Skandia: Wygrana 4F Scott Racing Team

Druga edycja Skandia Maratonu tym razem zawitała na krakowskie błonia. Ekipa Czesława Langa dla kolarzy przygotowała prawdziwe święto. Dowodem na to jest 1800 zawodników, którzy pojawili się na starcie. Tego dnia rywalizowali oni na trzech dostępnych dystansach: Grand Fondo, Medio oraz Mini. 

Grand Fondo 

Na najdłuższym dystansie zawodnicy mieli do przejechania 85 km, a przewyższenia sięgały tutaj 1180 metrów. Od początku wyścigu kilku kolarzy próbowało narzucić swoje tempo i odłączyć się od grupy zasadniczej. Ta sztuka udała się Piotrowi Konwie wraz z Andrzejem Kaiserem oraz Bartoszem Banachem. Kolarze pracowali wspólnie przez większą część dystansu i mogło się wydawać, że w takim składzie wspólnie dojadą do mety. Pod koniec atak przeprowadził Konwa i dzięki temu na mecie zameldował się jako pierwszy. Drugie miejsce zajął Bartosz Banach, a na najniższym stopniu podium stanął Andrzej Kaiser. 

Wśród kobiet bezkonkurencyjna okazała się Paula Gorycka (4F Scott Racing Team). Na drugiej pozycji przyjechała Ewa Rebane-Sodowska (Twomark Specialized Tea), a na trzecim miejscu pojawiła się Dorota Warczyk (LKK Start Tomaszów Mazowiecki). 

1 miejsce: Piotr Konwa (4F Scott Racing Team)

Druga odsłona cyklu Skandia Maraton w Krakowie przywitała wszystkich uczestników ładną pogodą. Trasa bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, na 85 km dystansie znalazło się sporo leśnych ścieżek momentami przypominających te które znam z tras XC. Od samego startu mocne tempo narzucił Beniamin Demkowski, parę kilometrów dalej poprawił Bartosz Banach z czego uformowała się trzyosobowa grupka w składzie Andrzej Kaiser, Banach i ja. Zgodnie współpracowaliśmy do około 80km na którym udało mi się odjechać na dosyć technicznym zjeździe po błocie, dalej już tylko niewielki podjazd dzielił mnie od mety i tak oto zameldowałem się pierwszy na linii mety przed Banachem i Kaiserem.

3 miejsce: Andrzej Kaiser (Euro Bike Kaczmarek Electric Team)

Piotrek Konwa zaatakował w pierwszej części wyścigu na selektywnym odcinku z kilkoma podjazdami. Doskoczyłem do Piotrka, który jechał już z Bartkiem Banachem. Od 10 km jechaliśmy już wspólnie. Pod laskiem Wolskim na podjeździe zaatakował Piotrek, zostałem z Bartkiem (Banachem), który później również mi odjechał. Mimo to jestem zadowolony, ponieważ przyjechałem z dużo młodszymi zawodnikami, zdobyłem również dużo punktów do klasyfikacji drużynowej, jest to dla nas bardzo ważne. Pozostali koledzy z Euro Bike Kaczmarek Electric Team również spisali się bardzo dobrze.

1 miejsce: Paula Gorycka (4F Scott Racing Team)

Od startu mężczyźni narzucili mocne tempo. Początkowe kilometry w lesie były ciężkie, ale później na rundach mogłam już jechać równo. Na 60. kilometrze spróbowałam zaatakować, żeby sprawdzić jak czują się osoby, z którymi jechałam w grupie. Szybko odjechałam i ostatnie 25 kilometrów do mety pokonałam samotnie, ciągle mocno pracując.

4 miejsce: Michał Bogodziewicz (Nexus Team)

Kraków okazał się wyjątkowo ciężki, bardzo mocni przeciwnicy, wysoka temperatura i ponad 1500m w pionie nie zapowiadało aby na metę przyjechała duża grupa, jak to miało miejsce w Warszawie. Tempo na pierwszych km bardzo wysokie, odjeżdża całe podium Open. Ja zostaje w drugiej grupce w której wspólnie jedziemy przez dużą część wyścigu. Końcówkę wyścigu rozstrzygam już na swoją korzyść i wiele km jadę solo. Do mety udaję się dojechać na 4 miejscu Open i 1 w kategorii. Pierwsze górki pokazują że zima została dobrze przepracowana i forma cały czas idzie do góry.

Medio 

Na średnim dystansie do przejechania kolarze mieli 58 km.  Artur Miazga wyszedł na prowadzenie i do mety sukcesywnie powiększał swoją przewagę nad drugim tego dnia Oskarem Plucińskim. Z niespełna 2 minutową stratą do lidera,  na trzeciej pozycji zameldował się Bartosz Kołodziejczyk (Eurobike Kaczmarek Electric Team). 

Wśród kobiet najlepsza okazała się Katarzyna Majewska-Hendrzyk (Duda-Cars TP-Link Rybczyński Team), na drugiej pozycji zameldowała się Karolina Kukuła (AGH Cycling Team. Trzecie miejsce zajęła Aleksandra Zabrocka (MLKS Baszta Bytów). 

Mini 

Najłatwiejszy z oferowanych dystansów liczył 20 km i najlepiej spisał się tutaj Arek Petka (Lew Lębork). Drugi na mecie Tomasz Sikora (ŁKS iskra Głogoczów) zameldował się na mecie z 3 sekundową stratą do zwycięzcy. Trzecie miejsce tego dnia przypadło Przemysławowi Mikołajczykowi. 

W klasyfikacji kobiet zwyciężyła Oliwia Majewska (BDC OSIR Nowy Dwór Mazowiecki). Na drugim miejscu z 3 minutową stratą przyjechała Alina Kornei (Kalingrad), a na trzecie miejsce tego dnia zajęła Julita Fira (UKS Sokół Kęty).