Mazovia: wygrana Adriana Jusińskiego

Ścigano się na 4 dystansach: 9 km Hobby, 36 km Fit, 54 km Mega oraz 82 km Giga. Trasę poprowadzono głównie szybkimi i piaszczystymi drogami w okolicznych lasach i polach. Tego dnia na koronnym dystansie Giga nie wystartowała żadna z Pań, a najszybszy wśród Mężczyzn okazał się Adrian Jusiński z TRW Cloudware Team.

Bartosz Borowicz (APS Polska Cozmobike) - 3 msc. Open Mega:

"Lubię trasę w Toruniu jak i samą oprawę tej imprezy - Moto Arenę oraz samo miasto. Trasa jest wszechstronna i dystans 50-ciu kilku kilometrów zawiera podjazdy, zjazdy, fragmenty bardziej i mniej techniczne, długie proste, single no i sporą ilości piachu. Przed weekendem trochę padało, więc nie był on (piach) szczególnie uciążliwy. Pierwszym ważnym momentem zazwyczaj jest wyjazd z samego terenu Moto Areny, gdzie zawsze czeka fragment kopnego piachu. Nauczony doświadczeniem z poprzednich lat, udało mi się rozpocząć wyścig z pierwszego rzędu. Na „piaskownicę” wpadłem jako jeden z pierwszych i komfortowo mogłem zająć się rywalizacją z czołówką. Drugim ważnym momentem jest bardzo krótki, ale stromy i technicznie wymagający podjazd na 12 kilometrze. On dokonał pierwszego podziału w dużej grupie. Po tym podjeździe tempo wzrosło. Kolejna selekcja nastąpiła na kolejnym (długim jak na charakterystykę Mazovii) podjeździe. Na nim nastąpiła ucieczka zwycięzcy dystansu Mega, na nim też wyłoniła się czołowa grupa, która podzieliła się już dopiero na rozjeździe Mega / Giga. Po wspomnianym rozjeździe zostało nas 3 zawodników. Należeli do niższej kategorii wiekowej, więc ja jechałem o pewne 2-gie miejsce w swojej kategorii. Współpraca była owocna, bo trochę podgoniliśmy uciekiniera i zyskaliśmy sporo czasu nad drugą grupą finiszującą na Mega. Ogólnie swój start, pomimo niezłego wyniku, oceniam przeciętnie, ponieważ borykałem się z problemami żołądkowymi. Sama organizacja wyścigu jak i jego klimat w tym miejscu zasługują na uznanie".

Katarzyna Pakulska (TRW Cloudware Team) – 1 msc. Open Mega:

Po pechowo rozpoczętym sezonie, Toruń okazał się dla mnie łaskawy. Już od samego startu tempo było mocne, ale bez problemów udawało mi się je utrzymywać praktycznie przez cały wyścig. Sama trasa była dosyć ciekawa. Mimo, że względnie szybka i piaszczysta, znalazło się kilka fajnych technicznych odcinków i nawet parę konkretnych podjazdów. Koniec końców udało mi się wygrać Open Kobiet na dystansie Mega, jednak bardziej cieszy mnie mój powrót do formy. Jeśli chodzi o organizację wyścigu, to bez zarzutu. Trasa dobrze oznakowana, bufety dobrze zaopatrzone i prawidłowo rozstawione, dekoracje sprawnie przeprowadzone. Toruń z pewnością będę miło wspominać.

Kacper Danielewski (UKS Copernicus) – 1 msc. Open Fit:

W kolejnej edycji Mazovii w Toruniu postanowiłem wystartować z tego względu, że jestem uczniem tutejszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego oraz zawodnikiem Akademii Copernicus. Udział w wyścigu potraktowałem jako dobry trening i przetarcie przed Velo Toruń. Miasteczko wyścigu zostało zorganizowane jak co roku na Motoarenie. Pogoda dopisała; było słońce i sprzyjająca temperatura. Pierwsze kilometry to piaszczyste szutrowe drogi, które niektórym mogły sprawić trochę problemu. Następne kilometry to lekki interwał, gdzie każdy dyktował wysokie tempo. Od samego startu trzymałem się czołówki by uniknąć niespodziewanych przygód. Po 1 bufecie nastąpił rozjazd na dystans Fit, na który wjechałem jako pierwszy. Po kilku metrach widziałem że ktoś jedzie za mną w zasięgu wzroku, więc postanowiłem uciekać. Cały czas trzymałem wysokie tempo by dojechać samotnie na metę i tak się właśnie stało. Wygrałem Open na dystansie Fit z przewagą nad drugim zawodnikiem ok. 40 sekund. Jestem bardzo zadowolony z wyniku i chciałem wszystkim podziękować za doping na trasie.