KWK: 1. etap i żółta koszulka dla Wachtera

Po wczorajszym prologu zawodnicy stanęli na starcie pierwszego etapu wyścigu, który prowadził z Tarnowa do Ciężkowic. W dniu dzisiejszym kolarze mieli do pokonania 120 km, które obfitowały w sporo podjazdów. Wystarczy wspomnieć, że na trasie etapu rozlokowano 5 górskich premii Tauron oraz 3 premie lotne Janom, co zapowiadało dynamiczną rywalizację.

Przy słonecznej, lecz chłodnej pogodzie kolarze ruszyli w kierunku Ciężkowic. Po starcie ostrym rozpoczął się festiwal ataków, których grupa zasadnicza nie odpuszczała. Na chwilę oderwali się m.in. Denis Baska (Region Povazie) i Piotr Konwa (Reprezentacja Polski), lecz przez premię górską na 9 km ich atak został szybko zlikwidowany. Na pierwszej premii punktował natomiast m.in. Patryk Stosz (CCC Sprandi Polkowice), który przed rokiem wywalczył tytuł najlepszego górala imprezy.

Niestety mocne i momentami nerwowe tempo owocowało w kraksy, a wśród nich najbardziej ucierpiał Kamil Turek (Pogoń Mostostal Puławy), który pojechał do szpitala z podejrzeniem złamania kości biodrowej. W kraksie leżał również Norbert Krakowiak (TKK Pacific Toruń) - drugi w klasyfikacji górskiej przed rokiem, który chociaż dotarł do mety w peletonie, to jego dalsze uczestnictwo w wyścigu nie jest pewne.

Najbardziej wyrazistą akcję dzisiejszego dnia zainicjował na podjeździe pod Zalasową (69 km) Ukrainiec Yurii Shumilov (Kyiv Capital Racing), do którego doskoczył Arkadiusz Owsian (Reprezentacja Polski). Duet odjechał od peletonu na ponad minutę i utrzymywał się na czele około 20 km. Wtedy to doskoczyło do nich jeszcze 7 zawodników, lecz niedługo po tym peleton zlikwidował odjazd.

Po przetasowaniach po ostatniej górskiej premii na czele wykrystalizowała się 7-osobowa grupa, która dotarła do finiszu w Ciężkowicach 26 sekund przed grupą zasadniczą. Tam najlepszy okazał się Austriak Alexander Wachter, który pokonał w sprincie Tima Ariesena i dotychczasowego lidera Jana Brockhoffa. Austriak został też nowym liderem wyścigu.

Jedynym z Polaków, który dojechał do mety bez strat czasowych był Piotr Konwa, który awansował na 4. miejsce w generalce i zdobył koszulkę punktową Janom. Różową koszulkę najlepszego górala założył natomiast Patryk Stosz (CCC Sprandi Polkowice).