ŚLR: Matusiak wygrywa w Daleszycach

Drukuj
MTB Cross Maraton w Daleszycach MTB Cross Maraton

Mżawką i kilkoma stopniami na plusie w Daleszycach zainaugurował sezon cykl MTB Cross Maraton. Prawdziwie górska, "kultowa" już trasa, przyciągnęła na start wiele znanych nazwisk. Słynny zjazd z Zamczyska i podjazd łąką to stałe elementy tej edycji.

Doskonałą, znaną z lat ubiegłych trasę co roku Organizator poddaje tylko niewielkim modyfikacjom. Stałe, najlepsze elementy pozostają na szczęście bez zmian. Startujący mogli wybierać spośród trzech dystansów. Family liczył 20 km, Fan 46, a koronny Master 72 km i ponad 1500 metrów przewyższenia. 

Arkadiusz Jusiński (Renault Team) - 5 msc. Open Master: 

To był mój pierwszy start w Lidze Świętokrzyskiej i za bardzo nie wiedziałem czego mogę się spodziewać, także stresik przedstartowy był. Trasa maratonu bardzo trudna i urozmaicona. Przeplatana singlami, technicznymi i wymagającymi dużej siły podjazdami oraz szybkimi i w niektórych miejscach niebezpiecznymi zjazdami jak dla mnie; „człowieka z nizin”. Początek maratonu to spokojny kilkukilometrowy rozjazd. Rywalizacja zaczęła się już na pierwszym podjeździe, gdzie Łukasz Matusiak narzucił wysokie tempo i po zjeździe uplasowała się 5 osobowa grupka: Łukasz Matusiak, Michał Neumann, Marcin Gałuszko, Michał Ficek i Ja. Tempo było wysokie, a dodatkowo awaria sprzętu sprawiła (brak przełożenia 42 przy blacie, 36), że zerwanie mnie to kwestia czasu. Ok 30 km niestety byłem bezsilny i musiałem zwolnić. Dalszą część trasy pokonałem samotnie zajmując ostatecznie 5 miejsce Open i 1 w Kategorii M3. Jak na pierwszy start w takim terenie jestem zadowolny, gdyż jest to dobry prognostyk przed kolejnymi edycjami.

 

 

Oskar Pluciński (Erkado Racing Team Kraśnik) - 2 msc. Open Fan:

Podobnie jak rok temu, wziąłem udział w pierwszej edycji maratonu z serii MTB Cross Maraton w Daleszycach. Tutejsze szlaki należą do jednej z moich ulubionych wyścigowych tras! Duża ilość technicznych ścieżek sprawia, iż na twarzy każdego zawodnika widnieje uśmiech ;) Warunki pogodowe jak to powiada Pan Czesław Lang były dobre. Delikatna mżawka i temperatura w granicach +5 stopni... ehhh, jak to w kwietniu. Co do samego startu, to jechało mi się bardzo dobrze. Na pierwszym podjeździe postanowiłem sprawdzić, jak rywale przepracowali zimę. :D  Tak jak myślałem, koła dotrzymał Tomek Dygacz, z którym współpracowaliśmy cały wyścig. Jak to ostatnio bywa, nie mam szczęścia do sprzętu. Na około 10 km rozkręciło mi się jarzmo przy sztycy i resztę maratonu jechałem z luźnym siodłem walcząc z pozycją. Współpraca z Tomkiem zaowocowała duża przewagą nad rywalami i na metę postanowiliśmy wjechać razem, nie ryzykując finiszem na śliskiej, granitowej kostce. Tym samym udało mi się wygrać kat. M1 na dystansie FUN, a w kat. OPEN zostałem sklasyfikowany jako 2-gi :) Nie zamierzam teraz spoczywać na laurach i już od jutra biorę się do pracy, aby za tydzień Warszawie na Skandii walczyć o podium! Do zobaczenia!

Kolejny start odbędzie się 17 maja w Sandomierzu.

Lista wyników

Dystans Master:

1. Łukasz Matusiak 03:21:49

2. Michał Neumann (DMG Mori Cyclo Trener Team) 03:23:18

3. Marcin Gołuszka (Aktywna Strona Życia) 03:23:19

(…)

1. Ewa Karchniwy 04:28:28

2. Monika Kędziorek 05:56:02

3. Zofia Radzikowska (Komobike Scott) 06:37:37

 

Dystans Fan:

1. Tomasz Dygacz (DMG Mori Cyclo Trener Team) 02:00:20

2. Oskar Pluciński (Arkado Racing Team Kraśnik) 02:00:21

3. Grzegorz Maleszka (Dachland Olsztyn) 02:02:53

(…)

1. Magdalena Fejfer (Trybik Northwave Team) 02:54:48

2. Katarzyna Laskowska (Finisher.pl) 02:54:49

3. Dorota Rajska (Roche Cycling Team) 02:54:58