Zwycięstwo Polakowi zapewniła znakomita jazda na ostatnim etapie wyścigu, jeździe indywidualne j na czas wokół Krakowa o długości 25 kilometrów. Majka wspiął się na wyżyny swoich możliwości i na mecie mógł cieszyć się ze zwycięstwa w Tour de Pologne. Ostatecznie o 8 sekund wyprzedził Jona Izagirre (Movistar) i o 22 jego kolegę z ekipy, Benata Intxaustiego.
Majka dopiero po kilkunastu sekundach od minięcia linii mety dostał informację, że został zwycięzcą wyścigu. Mimo to Polak był niewiarygodnie zmęczony i przedzierając się przez tłum kibiców na starym rynku w Krakowie, ledwo trzymał się na nogach, a na jego twarzy widać było wyczerpanie. „To był najcięższy dzień, teraz ledwo stoję na nogach, ale dałem z siebie wszystko” – mówił na mecie Majka, który przyznał też, że warunki na trasie mu sprzyjały, „kocham taką pogodę, może być nawet 50 stopni. Wierzyłem, że mogę walczyć, wczoraj nadrobiłem sporo sekund, dziś dokonałem czegoś wielkiego, wygrałem Tour de Pologne” – cieszył się kolarz Tinkoff-Saxo. Majka bardzo chwalił też swoją ekipę, która zrobiła wszystko, by ten mógł stanąć na najwyższym stopniu podium. „To jest coś pięknego dla mnie i ekipy, która spisała się rewelacyjnie. Bardzo im dziękuję, robili wszystko, abym mógł się skupić na wygraniu Tour de Pologne. Nawet walizki nie musiałem sam nosić” – powiedział.
Dyrektor sportowy Polaka, Tristan Hoffman, powiedział, że Majka pojechał czasówkę życia. „To była niesamowita jazda. Nie tylko dziś, ale cały wyścig był wyjątkowy, jeśli chodzi o jazdę drużynową i poświęcenie” – chwalił swoich kolarz Holender, „każdy był skupiony na celu, jakim było wygranie wyścigu przez Rafała. Dziś to się odpłaciło. Rafał był niesamowicie skoncentrowany i myślę, że pojechał czasówkę życia” – dodał. Dyrektor Tinkoff-Saxo podkreślił też znaczenie dopingu – „kibice stworzyli tu atmosferę jak na Tour de France i myślę, że także dzięki temu Rafał pojechał dziś tak dobrze. Na pewno zasłużył na wygraną” – podkreślił.
Zwycięstwo Majki jest pierwszym od 11 lat zwycięstwem Polaka w Tour de Pologne i pierwszym, od kiedy wyścig wchodzi w skład World Tour, wcześniej Pro Tour. Z tego wydarzenia bardzo zadowolony jest Czesław Lang, dyrektor wyścigu, który od 1993 roku pracuje na to, by Tour de Pologne był jednym z najlepszych wyścigów na świecie. „Jestem bardzo szczęśliwy, bo marzyłem jako organizator, żeby Tour de Pologne znalazł się w kolarskiej lidze mistrzów. To się stało, ale brakowało mi zawsze wyników Polaków w tym wyścigu” – tłumaczył Lang, „wszyscy czekaliśmy na takich zawodników jak Rafał Majka, Michał Kwiatkowski, Maciej Paterski. To co zrobił Majka było niezwykłe. W jakim stylu wygrał dwa etapy i jak dowiózł żółtą koszulkę do końca. Nie byliśmy pewni czy uda mu się ją obronić i to były kolarskie emocje do samego końca” – mówił.
Oprócz zwycięstwa Majki w klasyfikacji generalnej wyścigu, nasi kolarze triumfowali w jeszcze jednej klasyfikacji. Najlepszym góralem został Maciej Paterski (CCC Polsat Polkowice), który dzięki ucieczce na 6. etapie zapewnił sobie koszulkę króla gór. Zwycięstwo Paterskiego jest czwartym kolejnym zwycięstwem Polaka w rywalizacji górali – wcześniej wygrywał ją Michał Gołaś (Omega Pharma-Quick Step), a w ostatnich dwóch edycjach triumfował Tomasz Marczyński (CCC Polsat Polkowice).
_cbf16.JPG)
_407b0.jpg)
