Cyklokarpaty: Polańczyk dla Bielenia

Maraton w Polańczyku to już trzecia w tym sezonie edycja Cyklokarpat. Miejscowość usytuowana w sercu Bieszczad, nieopodal jeziora Solina gwarantowało wspaniałe widoki. Ukształtowanie terenu charakterystyczne dla górskich terenów sprzyjało rywalizacji. Co ciekawe maraton w Polańczyku był jedną z edycji pucharu Karpat, rozgrywanego również na Ukrainie. Trasy poprowadzono w okolicach jeziora oraz wśród bieszczadzkich lasów, które zapewniały ciekawą rywalizację. Klasycznie rywalizacja rozegrała się na trzech dystansach: Giga, Mega oraz Mini. 

Giga:

Najdłuższy dystans liczył ponad 71 kilometrów wraz z przewyższeniami sięgającymi 1700 metrów był wyzwaniem dla dużej części zawodników. Trasa była na tyle ciężka, że niewielu zawodników zdecydowało się na ten dystans. Najlepszy na całej trasie był Mateusz Bieleń, który podczas całego wyścigu wypracował sobie prawie 3 minutową przewagę. Drugi na metę przyjechał Dominik Grządziel, zwycięzca edycji w Przemyślu. Tuż za nim uplasował się Krzysztof Gajda, który o najniższy stopień podium walczył do samego końca. Średnia prędkość zawodników oscylowała w granicach 20 km/h, dlatego jak widać był to bardzo wymagający dystans, na który zdecydowało się stosunkowo niewielu zawodników. 

Mega: 

Średni i nieco krótszy dystans był chyba najchętniej wybierany przez kolarzy tego dnia. Dystans Mega wynosił 51 kilometrów i przy przewyższeniach rzędu 1200 metrów, był zdecydowanie łatwiejszy do pokonania. Rywalizacja była bardzo zacięta, a różnice czasowe pomiędzy poszczególnymi zawodnikami były niewielkie. Krzysztof Łopata z nieco ponad 10 sekundową przewagą zameldował się na mecie i odniósł drugie z rzędu zwycięstwo. Na całej trasie dzielnie walczył Piotr Groń, jednak jego bardzo dobra jazda wystarczyła tego dnia na drugą lokatę. Trzecie miejsce z ponad minutową stratą zanotował Arkadiusz Krzesiński. 

Hobby (Mini) : 

Najłatwiejszy dystans dla wszystkich miał niecałe 20 kilometrów długości. Przewyższenia nie przekroczyła 600 metrów, dlatego każdy rowerzysta niezależnie od kondycji był w stanie przejechać bez problemu całą trasę. Oczywiście i tutaj nie zabrakło zaciętej rywalizacji. Bezkonkurencyjny na dystansie Hobby okazał się Tomasz Bala, który wypracował sobie na trasie ponad minutową przewagę. Drugi był Oleksiy Ukhanov z Ukrainy, który wyprzedził trzeciego Patryka Krzesińskiego o ponad trzy minuty. 

Trzecia edycja Cyklokarpat nie przyniosła wielu zmian w klasyfikacji generalnej. Po tym wyścigu wyłonili się kandydaci do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Wielu kolarzy chętnie ścigało się na trasach w Polańczyku i jak widać Cyklokarpaty z wyścigu na wyścig zyskują coraz większą popularność. Przed kolarzami teraz dwa tygodnie przerwy, następna edycja odbędzie się w Pruchniku 5 Lipca.