Przybytek zwycięzcą Mazovii w Chorzelach

Na tym etapie, wystartowało blisko 800-set zawodników. Organizator przygotował 8-mio km. dystans Hobby dla dzieci, a także 30-to km. Fit, 56-cio km. Mega, oraz najdłuższy, liczący 86 km., Giga. W drodze na imprezę, zawodnikom towarzyszył intensywny deszcz. Na miejscu asfalty zdążyły przeschnąć, ale przed samym startem znów zaczęło padać. Aura z przelotnymi opadami utrzymała się do samego końca wyścigu. Z tego powodu, miejscami ciężko było o kontrolę nad rowerem.

Jarosław Ziółkowski (3 msc. Open Giga): "Trasa jak na Mazovię fajna; sporo podjazdów. Momentami interwałowa, zjazdy raczej bezpieczne, ale kilka z nich wymagało większej uwagi. Nieco szutrów, troszkę asfaltu. Wyszło mi ok 1000 m. przewyzszenia na giga; najbardziej stromy podjazd miał 20% i był dość długi; na analogicznym zjeździe zanotowałem 25% nachylenia".

Uczestnicy trzech najdłuższych dystansów ruszyli o godz. 11:30 z miejscowego stadionu; po asfaltowym rozjeździe zrobiło się jednak dość "nerwowo".

Jarosław: "Już na 5-ym km. miała miejsce jedna wywrotka w srodku stawki. Na początu jechało mi sie ciężko, ale z czasem się rozkręciłem. Udało mi sie przebić do czołówki, w której w miarę równo jechaliśmy.Oczywiście były próby ucieczek, ale do rozjazdu mega/giga dotarliśmy wiekszą grupą".

W tym właśnie miejscu, zaczął się jeden z dłuższych podjazdów, na którym rozpoczęła się intensywna walka o czołowe lokaty.

Jarosław: "Po rozjeździe jechaliśmy w ok. 6-7 osób. Później mocno pociągnął Michał Wyżlic, ja doskoczyłem do niego i przez kilka nastepnych kilometrów jechaliśmy razem. Pózniej dojechali do nas Michał Przybytek, oraz Marek Stram".

Po kilku kilometrach, grupie odjechał najmocniejszy tego dnia, Michał Przybytek. Pozostała trójka osób, w niezmienionym składzie dojechała do mety.

Jarosław: "W dużej mierze jechaliśmy razem, czekając na finisz . Udalo mi sie dojechać jako 3 w Open i 1 w M3 . Sam wyścig fajny, oznakowanie trasy bardzo dobre".

Na krótszym dystansie Mega, do samego końca dotarł 5-cio osobowy "pociąg", a o końcowych lokatach zdecydowały sekundy.

Najszybszy okazał się Paweł Ciunel, tuż za nim finiszował Grzegorz Czetyrko, oraz Piotr Kazaniecki.

Kolejna odsłona cyklu 4 maja w Toruniu.