Tino Thömel (NSP - Ghost) zwyciężył w sprincie na 3. etapie wyścigu. W bezpośrednim starciu wyprzedził Daniela Hoelgaarda (Etixx - Ihned) oraz Ralfa Matzkę Team (Netapp - Endura). Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Jan Barta (NetApp Endura).Trasa sobotniego, popołudniowego etapu wiodła po 96-kilometrowym odcinku wytyczonym wokół Polkowic. Początkowo kolarze mieli do pokonania trzy 26-kilometrowe rundy, po których nastąpiły trzy krótsze, 6-kilometrowe pętle. Na trasie usytuowane były trzy premie górskie 2. kategorii. Mimo to wszyscy spodziewali się masowego finiszu z peletonu, szczególnie biorąc pod uwagę poranną jazdę na czas, która osłabiła siły znacznej części stawki.
Tymczasem losy etapu potoczyły się inaczej. Już od samego początku w peletonie nadawane były bardzo mocne tempo, sięgające na pierwszej rundzie ponad 46km/h. Pierwszą premię górską wygrał Bartłomiej Matysiak (CCC Polsat Polkowice), który jest jednocześnie liderem klasyfikacji na najlepszego wspinacza. Niedługo potem uformowała się ucieczka. Zaatakowali Tomasz Kiendyś (CCC Polsat Polkowice) oraz Łukasz Wiśniowski (Etixx Ihned), którzy przez kilkanaście minut znajdowali się samotnie przed peletonem. Wkrótce dołączyli do nich kolejni zawodnicy: Wojciech Skarżyński (Las Vegas Power Energy), Marcin Wolski (Wibatech Brzeg), Jure Bitenc (Sava), Marcin Sapa (BDC MarcPol) i Mariusz Witecki (Bank BGŻ).
Siódemka uciekinierów wypracowała ok. kilkadziesiąt sekund przewagi nad grupą zasadniczą. Peleton był prowadzony przez drużynę Netapp - Endura, w której znajduje się lider wyścigu, Jan Barta. W międzyczasie duży pech spotkał Marka Rutkiewicza (CCC Polsat Polkowice), który miał awarię sprzętu. Na pożyczonym od czeskiego wozu technicznego rowerze ubiegłoroczny zwycięzca wyścigu dochodził peleton. Ostatecznie Rutkiewiczowi udało się z powrotem włączyć do grupy zasadniczej.
Na 12km przed metą siódemka uciekających kolarzy miała ok. 20 sekund przewagi nad peletonem. Na ostatniej rundzie, kilka kilometrów przed metą, szczęścia próbował Wiśniowski, ale na jego nieszczęście peleton likwidował straty bardzo szybko i wkrótce został on wchłonięty przez rozpędzoną grupę. Prowadząca lekko pod górę końcówka premiowała silnych sprinterów. Najlepiej w tej sytuacji sprawdził się Tino Thömel (Nsp - Ghost), który wyprzedził Daniela Hoelgaarda (Etixx - Ihned) oraz Ralfa Matzkę Team (Netapp - Endura). Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Jan Barta (NetApp Endura). Warto dodać, że kolarze kończyli rywalizację o zmroku, po godz. 20.
Ostatni, górzysty etap wyścigu prowadzi z Jawora do Złotoryi i liczy sobie 161,7 km. Wytyczono na nim cztery premie 1.kategorii i to właśnie tam powinny rozstrzygnąć się losy klasyfikacji generalnej 48. Wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich. Lider, Jan Barta (NetApp Endura), jest mocnym wspinaczem, co udowodnił na pierwszym etapie przyjeżdżając w czołowej grupce. Będzie jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa, chyba że ubiegną go kolarze CCC Polsat Polkowice. Pozostali zawodnicy mają niewielką szansę na końcowy triumf.
Wyniki 3. etapu:
1. Tino Thömel (Nsp - Ghost) 2:07:10
2. Daniel Hoelgaard (Etixx - Ihned)
3. Ralf Matzka Team (Netapp - Endura)
4. Alois Kankovsky (Asc Dukla Praha)
5. Martin Weiss (Tirol Cycling Team)
6. Christian Mager (Team Stölting)
7. Tomas Kalojiros (Bauknecht - Author)
8. Bartłomiej Matysiak (CCC Polsat Polkowice)
9. Tomasz Smoleń (Bank BGŻ)
10. Marek Rutkiewicz CCC Polsat Polkowice)
Klasyfikacja generalna:
1. Jan Barta (NetApp Endura) 7:51:02
2. Mateusz Taciak (CCC Polsat Polkowice) 0:18
3. Davide Rebellin (CCC Polsat Polkowice) 0:22
4. Marek Rutkiewicz (CCC Polsat Polkowice) 0:33
5. Bartosz Huzarski (Team NetApp Endura) 0:55
Fot.: proteam.cccsport.pl / A. Dyszyński
_407b0.jpg)
