Armstrong i Maraton Nowojorski

Drukuj

Lance Armstrong, pomimo swoich wcześniejszych zapowiedzi, że nie wystartuje ponownie w Maratonie Nowojorskim, pojawi się w niedzielę, 4 listopada, na starcie na State Island.

2006


19 kwietnia 2006 Armstrong ogłosił, że 5 listopada weźmie udział w ING NYC Marathon 2006. „Początkowo planowaliśmy wraz ze Scottem MacEachern’em – moim agentem z Nike (to on właśnie zachęcił 7-krotnego zwycięzcę TdF do udziału w maratonie oraz jest głównym pomysłodawcą bransoletek Livestrong) udział w maratonie w Chicago, ale okazało się, że termin nam nie pasuje i postanowiliśmy, że pojedziemy do Nowego Jorku.” Decyzja o starcie w maratonie była zaskoczeniem dla wielu osób.

Armstrong przyznał, że nie przygotowywał się specjalnie do startu. „Trochę trenowałem, ale nie nazwałbym tego poważnym treningiem. Po prostu chciałem zapełnić pustkę po tym, jak zakończyłem moją kolarską karierę.”Chcę przebiec poniżej 3 godzin”- dodał. Mógł trenować około 45 minut dziennie, próbując wcisnąć treningi pomiędzy liczne wystąpienia dla swojej fundacji. Najdłuższa „wyprawa” miała 25km - dla maratończyków normą jest zrobienie 30-35 km przed startem.

Na szczęście dla Amerykanina miał on do pomocy byłych świetnych lekkoatletów, którzy nadawali tempo w trakcie biegu. Z Armstrongiem biegli Alberto Salazar i Germán Silva - niegdyś mistrzowie maratonu, Joan Benoit Samuelson - mistrzyni olimpijska z 1984 w maratonie oraz Hicham el-Guerrouj. Z ich pomocą (przy ogromnym wysiłku) Armstrong ukończył swój pierwszy maraton z czasem 2:59:36. Plan wykonany. Jednak jak się później okazało, dobry wynik przypłacił kontuzją - rozszczepieniem mięśnia piszczelowego. „To bez wątpienia, najbardziej wyczerpująca fizycznie rzecz jaką zrobiłem w swoim życiu” powiedział Lance Armstrong na mecie.

2007


Powiedziałem ‘ciężko’- nie powiedziałem ‘nigdy więcej’”- Lance Armstrong podczas rejestracji do Maratonu Nowojorskiego 2007. Bogatszy o doświadczenia z pierwszego startu Armstrong zdecydował się wystartować ponownie. I ponownie chce zejść poniżej 3 godzin. „Myślę, że mi się uda. Mam nadzieję” powiedział 36-letni Teksańczyk. „Mój trening składa się głównie z biegu. W ciągu ostatnich czterech miesięcy wsiadłem na rower 4 razy, podczas akcji charytatywnych. Ale jestem w dobrej formie. W ubiegłym roku ważyłem 80kg, teraz jestem o 3 kg lżejszy. Tour wygrywałem ważąc 72kg.”

Armstrong nie ukrywa, że biegnie po to, by zwrócić uwagę ludzi na problemy raka, a co za tym idzie, zbierać fundusze na walkę z chorobą (20% uczestników Maratonu Nowojorskiego biegnie dla konkretnej fundacji), jednak dla niego ważniejsze od pieniędzy jest budowanie świadomości ludzi o chorobie. „Ekipa” z Lance Armstrong Foundation będzie liczyć 130 osób; wszyscy razem chcą uzbierać 500 tys. dolarów dla Fundacji. Również firma Nike przekaże LAF cały dochód ze sprzedaży koszulek Livestrong tego dnia. Czy Amerykaninowi uda się wypełnić założone cele okaże się już w niedziele, 4 listopada, kiedy to razem z 35 tysiącami innych biegaczy stanie na starcie Maratonu Nowojorskiego.

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj