W dzisiejszych czasach niewielu z poważnie traktujących swoje hobby rowerzystów (nie mówiąc o zawodowcach) wyobraża sobie jazdę bez nich. Jak do tej pory, dla potrzeb MTB, powstało kilka konkurencyjnych systemów. Jeden z nich, na początku lat 90’tych zaproponował francuski TIME.
Pomysł na konstrukcję pedałów TIMEa wydaje się banalnie prosty. System składa się de facto z dwóch (po każdej stronie) stalowych drutów, które dzięki odpowiedniemu ukształtowaniu stanowią jednocześnie zatrzask dla mosiężnego bloku i sprężynę zapewniającą odpowiednie trzymanie buta. Stąd też nazwa A.T.A.C., czyli Auto Tension Adjustment Concept. Kilka lat temu, we wszystkich modelach z wyższej i ze średniej półki, Francuzi wprowadzili modyfikację polegającą na zastosowaniu w miejscu drutów dwóch stalowych ramek i czterech małych sprężyn. Tegoroczna, nowa seria pedałów pod nazwą ROC wraca jednak do rozwiązań sprzed lat.
Na pierwszy rzut oka TIME ROC ATAC S nie różnią się wiele od plasującego się w tej samej kategorii cenowej modelu XE. Pozory jednak mylą i po wnikliwej analizie dojdziemy do wniosku, że wprowadzone zmiany to nie tylko zwykły marketingowy face lifting. Poza wspomnianym zaciskiem konstrukcja ogólnie nabrała „ciała”. ROC nie dość, że są większe i masywniejsze dodatkowo posiadają metalowe wstawki w miejscach gdzie but i sprężyna naciskają na korpus. Zwiększona został również średnica wałeczków, na których osadzone są sprężyny. Odbiło się to oczywiście na wadze. 377 g (bez bloków) to o 16% od wspomnianych wcześniej XE z 2005 roku.
TIME ROC ATAC S obracają się na dwóch łożyskach – ślizgowym od strony kobry i tocznym od zewnątrz. Dużym problemem wcześniejszych pedałów TIMEa były szybko zużywające się ślizgi. Dlatego też producent od kilku sezonów stosuje powiększone i bardziej wytrzymałe łożyska. Pozwoliło to na wydłużenie żywotności pedałów, ale spowodowało również, że nowe TIMEy obracają się z wyczuwalnie większym oporem.
Pedały posiadają trójpozycyjna regulację naprężenia zacisku. Różnica miedzy najtwardszym i najbardziej miękkim ustawieniem nie jest jednak zbyt wielka. Poza naprężeniem, przekładając bloki możemy również zmieniać kąt wypięcia buta. Producent podaję wartości 13 i 17 stopni. Według naszych obserwacji, kąt jest trochę większy i wynosi odpowiednio 15 st (prawy blok na prawym bucie, lewy blok na lewym bucie) oraz 18 st (prawy blok na lewym bucie, lewy blok na prawym bucie).
Jak wszystkie TIMEy tak i ROC S wyposażona są w mosiężne bloki. (37g+6g śruby). Ich zdecydowaną zaletą jest niski współczynnik tarcia ze stalą, co powoduje bardzo wygodne wpinanie i wypinanie. Wadą jest natomiast podatność na ścieranie – 2 intensywne sezony to maksymalny okres, jaki wytrzymają.
Jazda
S ROC to bodaj czwarta odmiana TIMEów, na jakich miałem okazję jeździć. Różnicę pomiędzy poszczególnymi modelami, jeżeli chodzi o działanie, nie są wielkie, ale to co w pierwszym momencie daje się odczuć, to lepsze trzymanie stopy, przy jednocześnie zmniejszonej sile wpęcia i wypięcia buta. Luz roboczy, w którego zakresie zwiększenie naprężenia jest praktycznie niewyczuwalne wynosi 5 st w każdą stronę. Dodatkowo mamy możliwość ruchu wzdłuż osi pedału w granicach 4 mm (producent podaje 6 mm). TIMEy dają dużą swobodę ruchu i wygodę. „Znalezienie” bloku nie stanowi żadnego problemu. Osoby przesiadające się z systemu SPD, będą musiały jednak przyzwyczaić się do trochę większego kąta wypięcia.
Cechą, która przez wiele lat wyraźnie odróżniała TIMEy od konkurencji była bardzo mała wrażliwość na zabrudzenie. Przez trzy miesiące jazdy na ROC S na przełomie zimy i wiosny, często w bardzo trudnych warunkach nie udało mi się ich zapchać, a ich praca, mimo błota i śniegu była zawsze na wysokim poziomi. Ogólnie, przez 5 ostatnich lat używania TIMEów pamiętam tylko jedną wycieczkę, kiedy podmówiły mi posłuszeństwa. Było to w zimie, po długim marszu w świeżym śniegu, kiedy to na podeszwie buta utworzyła się kilkucentymetrowa warstwa lodu, której za Chiny Ludowe nie mogłem odkuć.
Podsumowanie
Wybór pedałów zatrzaskowych to sprawa bardzo indywidualna, dlatego nie ma sensu namawiać kogoś do konkretnych rozwiązań. Najlepiej sprawdzić samemu, które jest najwygodniejsze i najlepiej działające. TIME ATAC S ROC trzeba pochwalić za wyśmienite trzymanie stopy i jednocześnie duży luz roboczy, co pośrednio ma wpływ na zdrowe naszych stawów. Kolejnym plusem jest odporność na zabrudzenie i poprawione łożyska. Zniechęcić może jednak dość duża waga (420g z blokami i śrubami) oraz nie najniższa cena.
Waga: 377g + 43g
Cena: 290 PLN
Dystrybutor: F.H.U. Poręba (www.poreba.carrer.pl)
TIME ROC ATAC S w BikeKatalog.pl







