Test roweru Shockblaze R7 Pro 27,5

Drukuj

Tym razem na redakcyjne testy zawitał do nas Shockblaze R7 Pro 27,5, należący do klasy średniej maszyn MTB, w której konkurencja na rynku jest ogromna. Czym Shockblaze może zaskarbić sobie przychylność potencjalnych nabywców?

Galeria Shockblaze Shockblaze Shockblaze
Galeria Shockblaze R7 Pro 27,5 Zobacz pełną galerię

Nowe rowery w przedziale od 2 do 3 tysięcy złotych cieszą się największą popularnością wśród kupujących. Rowerom MTB rośnie konkurencja, ponieważ ludzie coraz częściej wybierają model crossowy, trekkingowy lub miejski, aczkolwiek “góral” cały czas wiedzie prym ze względu na swoją wszechstronność i wygodę w pokonywaniu miejskich, polskich krawężników. Chcieliśmy przedstawić model, który został wyceniony przez dystrybutora na kwotę 2999 złotych. Cena osiągnęła poziom najwyższy z możliwych we wspomnianym przedziale cenowym, a my przyjrzymy się z bliska co oferuje Shockblaze R7 Pro 27.5.

Marka Shockblaze jest stosunkowo mało znana na naszym rynku. Jej właścicielem jest największy bułgarski producent rowerów – firma Maxeurope. Do 2009 roku Shockblaze był produktem włoskim, lecz w tym czasie został wchłonięty przez bułgarskiego giganta, co zaowocowało połączeniem włoskiego stylu z najwyższą jakością produkcji i dystrybucji na różnych etapach tworzenia. Dla klienta finałowego oznacza to niską cenę i wysoką jakość.

Konstrukcja ramy

Shockblaze potwierdza powyższą tezę. Rama jest wykonana starannie, posiadając dodatkowo lakier bardzo dobrej jakości. Podwójnie cieniowane, hydroformowane rurki aluminium są połączone gładkimi, szlifowanymi spawami, tworząc elegancką ramę, przypominającą karbonowe konstrukcje. Jedynie miejsce suportu nie jest szlifowane i widać tam grubo nałożony spaw, tak jak to w aluminiowych konstrukcjach bywa. Tylne widełki mają duży prześwit, nie posiadają belki wzmacniającej pomiędzy nimi. Wygląda to ładnie, a dodatkowo to miejsce nie zapycha się błotem, które może blokować ruch koła. Końcówki tylnych widełek posiadają muskularny wygląd i ładnie zgrywają się z zaciskiem, który umieszczony jest w najlepszym miejscu – pomiędzy rurami tylnej części ramy, oczywiście w systemie post mount.

Rama może się podobać. Pancerze przerzutkowe biegną w całości wewnątrz ramy, co rzadko zdarza się w tej klasie rowerów. Taki zabieg z pewnością przedłuży perfekcyjne działanie przerzutek, gdyż każde dzielenie kabla przelotką powoduje dodatkowe tarcie i możliwość zapychania się błotem, wodą oraz kurzem. 

 

 

Wyposażenie

Dobrany osprzęt jest zrównoważony. Shockblaze R7 PRO 27,5 posiada w większości podzespoły klasy Shimano Deore. Naszym zdaniem lepiej mieć kompletną grupę Deore, niż przerzutkę SLXa i kasetę HG20. Podobało się nam użycie wysokiej klasy kasety HG62 i adekwatnego łańcucha HG-54. Do tego tylna przerzutka Deore w systemie Shadow Plus usztywniającym wózek, co zapobiega niepożądanym ruchom łańcucha. Jedyną “oszczędnością” jest montaż korby w systemie Octalink i rezygnacja z zewnętrznych łożysk Hollowtech II. Z lat doświadczeń uważam to za lepszy pomysł i bardziej niezawodny, tym bardziej, że jakoś zębatek została niezmieniona. 

 
 

 

Koła osadzone są na topornych piastach bez żadnego logotypu. Budową przypominają chińskiego Quando i to raczej wyrób tego producenta. Są ciężkie i masywne. Posiadają co prawda dobre uszczelnienie, ale to ich jedyna zaleta. Do szprych i użytych obręczy markowanych logiem producenta nie ma się co przyczepić. Obręcze są solidne o 28 milimetrowej szerokości zewnętrznej. Do najlżejszych nie należą, aczkolwiek tworzą solidną bazę do roweru, który może pokonywać bardziej wymagający teren. Całość wagowo została podratowana szybką i lekką oponą Rubena w szerokości 2.25. 

 

 

Amortyzator Suntour zamontowany w testowanych Shockblaze to bogatsza wersja modelu XCR. Czego nie widać, a co warto zaznaczyć, to rura sterowa wykonana z aluminium a nie ze stali, tak jak w podstawowej wersji. Hydrauliczna blokada sterowana z manetki na kierownicy za pomocą linki działa gładko i precyzyjnie, momentalnie blokując widelec.

 

Wrażenia z jazdy

Rower ze względu na długą rurę horyzontalną jest wymagający. Na pewno nie jest to konstrukcja dla tych, którzy chcą podróżować wyprostowani. To rower o sportowych ambicjach. Kąt główki ramy jest ostry, a rower jest nerwowy, co ma swoje plusy i minusy. W naszym egzemplarzu testowym stosunek wielkości ramy do długości wspornika i szerokości kierownicy nie był odpowiednio dobrany. Zbyt długi wspornik powodował, że rower nienaturalnie zmieniał tor jazdy. Bardzo szeroka kierownica o zwiększonym wzniosie jakoś nie pasowała do całości. Naszym zdaniem trochę mniejszy kąt główki ramy lub zupełnie płaska kierownica z minimalnym kątem gięcia sprawdziłyby się tu lepiej. Funkcjonowanie napędu było na wysokim poziomie, wszystko pracowało łagodnie i bez zgrzytów. Hamulce hydrauliczne Shimano M395 osadzone na tarczach 180 milimetrów z przodu i 160 milimetrów z tyłu pracowały rewelacyjnie. Są minimalistyczne, bez zbędnych regulacji z łatwym dostępem do klocków. M395 posiadają wszystkie zalety, których potrzebuje użytkownik roweru średniej klasy.

Shockblaze
 

 

Podsumowanie 

Shokblaze R7 Pro 27,5 jest dobrze wyposażonym rowerem z amortyzatorem, który blokuje się z poziomu kierownicy. Rama posiada szlifowane spawy i wewnętrzne prowadzenie kabli. Ponadto jest wyposażona we wszystkie aktualne standardy takie jak trapezowa główka sterowa i hamulce mocowane w systemie postmount. Lekki za sprawą podwójnie cieniowanej ramy, aluminiowej rury sterowej powietrznego widelca i kewlarowych opon. Wagi dodają mu ciężkie piasty. Testowany egzemplarz miał za długi wspornik i bardzo szeroką giętą kierownicą, która potęgował nerwowość konstrukcji. Napęd dobrany wzorcowo, bez dysproporcji pomiędzy twardością działających ze sobą trybików. Konkurencja w tym przedziale cenowym jest spora. Shokblaze na tle swoich rywali wygląda zachęcająco, ze względu na relatywnie niską cenę i parę gadżetów, które go faworyzują, takich jak blokada skoku widelca i wysokiej klasy elementy napędu.

 

Specyfikacja

 
Shockblaze R7 Pro 27,5
  • Rama aluminium Hydroformed D.B. 
  • Widelec Suntour SF14 XCR 27.5" CTS 100mm, Remote lock
  • Przerzutka przód Shimano Deore M610, FOR 40/42T, Black
  • Przerzutka tył Shimano Deore M615 SGS 10 biegów, Shadow design, Black
  • Korba Shimano M522-L, HOLLOWTECH OCTALINK, 175mm, 42x32x24 zęby, BLACK
  • Kaseta Shimano HG62, 10 speed, 36x11 zębów
  • Pedały Xerama SP-311S, BODY: ALLOY, CAGE: STEEL
  • Koła Shockblaze, LIGHT SB650XC
  • Manetki Shimano Deore, M610, W/ DISPLAY, BLACK
  • Hamulec przód Shimano, BL-M395L / BR-M395L, 180 mm ROTOR, BLACK
  • Hamulec tył Shimano, BL-M395L / BR-M395L, 160mm ROTOR, BLACK
  • Kierownica Shockblaze, Low Riser 16mm, W: 720 mm
  • Mostek Shockblaze, 4-Bolts
  • Stery Neco H159E, 1-1/8"-1.5", CRD: 39.8mm, Ball Retainer, Steel Cups
  • Siodło Shockblaze SPT
  • Sztyca Shockblaze ALLOY, 31.6x400mm
  • Cena 2999 zł

Katalog 2014 Shockblaze Hardtail 650B

 

Producent: www.shockblaze.com
Dystrybutor: www.raleigh.pl

Fot. Tomasz Wienskowski