Poland Bike: Ernest Kurowski wygrywa

Drukuj
Lotto Poland Bike Marathon w Konstancinie-Jeziornej Zbigniew Świderski

W minioną niedzielę cykl Lotto Poland Bike Marathon wystartował w podwarszawskiej miejscowości Konstancin-Jeziorna. Miasteczko namiotowe usytuowano tuż przy wyróżniającej ten rejon tężni uzdrowiskowej.

Do wyboru były trzy warianty trasy: Fan 9 km, Mini 30 km i Max 60 km. Szybka, płaska trasa sprzyjała jeździe w grupie. Obfitowała zarówno w leśne ścieżki, jak i ubite szutry oraz asfalty. Dopisała również pogoda: zawodników przywitało ciepłe jeszcze słońce. Na koronnym dystansie zwyciężyli Ernest Kurowski (Olsh Paramedyk) oraz Katarzyna Pakulska (TRW Cloudware Team), która tak zrelacjonowała swój udział w wyścigu:

"Dziś do Konstancina zjechały się wszystkie moje najgroźniejsze rywalki, czyli Iza Macutkiewicz, Ania Urban i Magda Fejfer, co zapowiadało ostrą rywalizację o zwycięstwo w końcowej klasyfikacji cyklu Lotto Poland Bike Marathon. Trasa była bardzo szybka i płaska, nie licząc kilku zmarszczek. Jednakże sam dystans 63 km i mocny wiatr każdemu dawały się we znaki. Od samego startu mocno zaatakowałam, trzymając się czuba sektora. Za mną jednak jak cień podążała Ania Urban. Jechałyśmy tak razem do 45 km, kiedy to zobaczyłam, że Ania odstaje od grupki. Nie miałam innego wyjścia, musiałam to wykorzystać. Za wszelką cenę starałam się utrzymywać tempo, choć po tak długim czasie ostrego ścigania sił było coraz mniej. Na ostatnich 9 km sama zaczęłam odstawać od poszarpanej już grupki i musiałam liczyć już tylko na siebie. Na otwartych przestrzeniach, których w końcówce trasy nie brakowało, mocno uciążliwy był wiatr, co gorsze, nie był on zbyt korzystny. Wiedziałam jednak, o co walczę, a meta i upragnione zwycięstwo były tak blisko. I udało się. Wyścig wygrałam, a doping mojego teamu TRW Cloudware na finiszowych metrach był bezcenny, dzięki czemu zwycięstwo smakowało jeszcze lepiej. Do końca cyklu pozostały dwa etapy. Walczyć trzeba do końca."

 
 

Jakub Wolcendorf (Jakoobcycles.com) - 4 msc. Open Max:

"Poland Bike Konstancin Jeziorna, to kolejny etap zaliczany do klasyfikacji generalnej tej edycji. Mimo pogody trasa była twarda i pozbawiona piaszczystych przepraw, za to odcinki biegnące tuż przy brzegach Wisły były dla niektórych osób bardzo wymagające. Tempo sprawiło, że czołówka - 6 osobowa - odjechała na ładnych kilka minut reszcie stawki. Po wprowadzeniu drobnych zmian w treningu noga jest trochę świeższa i dynamiczniejsza, widać ewidentną poprawę, można trochę pouciekać i pogonić za mocniejszymi zawodnikami. Niedzielny wyscig rozegrał się właściwie na zbagatelizowanym odcinku leśnym, po moim ataku poprawił Jarek Wolcendorf i odjechał samotnie na około 30 kilometrze. Finalnie tuch przed kreską dojechały Jarka dwie osoby, Ernest Kurowski oraz kolega z teamu Whistler, to oni odjechali na jakieś 10k do mety by gonić Jarka. Ernestowi udało się, dojechał pierwszy, Jarek na drugiej pozycji. Ja wylądowałem na 3 miejscu M3 oraz 4 OPEN. JAKOOBCYCLES.COM zebrał kolejne punkty do generalki dzięki Procycling Promotion nasza forma utrzymuje się na odpowiednim poziome a innych zawodników jest coraz lepsza. Do mety dowiozły nas rowery BMC. Na wyścig dowiozły nas samochody terenowe TOYOTA."
 

Na dystansie Mini zwyciężyli Łukasz Góralewski z TRW Cloudware Team i Izabela Macutkiewicz (Warszawa).

Marek Długołęcki (Komobike Scott) - 2 msc. Open Mini:

"Polandbike w Konstancinie był dla mnie pierwszym startem po 2,5-miesięcznej przewie. Ilość obowiązków spowodowała, że zawody musiały zejść na dalszy plan. Teraz jestem w trakcie przygotowań do sezonu bikejoringu, m. in. do Mistrzostw Europy, które odbędą się w Szkocji 10-11 października. Wyścig w Konstancinie traktowałem raczej treningowo, nie nastawiałem się na dobry wynik, pierwsze starty po przerwie są raczej na wprowadzenie, rozkręcenie się. Zacząłem dobrze, szybko przejechałem pierwsze zakręty, gdy wyjechaliśmy na szosę miałem już kilkadziesiąt metrów przewagi nad grupą. Nie starałem się jednak samotnie uciekać, znam siłę peletonu. Poczekałem, aż grupa mnie doszła. Po wjechaniu w teren tempo wzrosło, spadłem na koniec pierwszego pociągu. Kilka kilometrów przed rozjazdem przesunąłem się na 4-5 pozycję. Na rozjeździe zjechała na mały dystans dość duża, ok 10-cio osobowa ekipa, w której było sporo mocnych zawodników. Celem było dla mnie utrzymać się jak najdłużej i jak najmniej stracić. Po krętych ścieżkach nad Wisłą, z atrakcjami typu, powalone drzewa, piaskownice, krótkie podjazdy, zostało nas już tylko sześciu. Kilka kilometrów przed metą zaatakował Łukasz Góralewski, z którym rywalizowaliśmy jeszcze w juniorach :-) Chwila wahania: czy skoczyć do koła, czy liczyć, że inni skasują odjazd. Nie skoczyłem, Łukasz samotnie oddalał się od naszej grupki. Nikt nie dał wystarczająco mocnych zmian, by go dojść. Razem dojechaliśmy do przejazdu pod drogą w Konstancinie ok 2 km do mety, zaraz po Łukaszu mocną zmianę szybką alejką dał Grzegorz Marcinkiewicz ze Świata Rowerów; jechałem mu krótko na kole licząc, że zaraz ktoś z dalszych pozycji zaatakuje. Odwróciłem się i okazało się, że pozostali jadą kilkanaście metrów za nami. Znałem końcówkę, gdyż startowałem tu już drugi raz. Kilkaset metrów przed metą był mostek, potem ścieżka wzdłuż rzeczki, podjazd, dwa zakręty i prosta finiszowa. Zaryzykowałem i skoczyłem przed mostkiem. Bez kalkulacji od tego momentu dałem z siebie wszystko. Na prostą finiszową Grzesiek wyjechał zaraz za mną. Zablokowałem widelec, wrzuciłem twarde przełożenie i po prostu dałem z siebie wszystko. Przekroczyłem metę przed nim jako drugi open i drugi w M3. Potem okazało się, że wpadliśmy na metę w tej samej sekundzie. Jest coś szczególnego w tej chwili zaraz po przekroczeniu mety, gdy nogi, które jeszcze kilka sekund temu były w stanie rozpędzić mnie do blisko 50km/h, uginają się pode mną, serce wydaje się bić z częstotliwością stroboskopu, a płuca pompują powietrze jak oszalałe. Poczułem, że wróciłem do ścigania."

 
 

Następny start odbędzie się 26 września w Kielcach i będzie ostatnim z tzw. Korony Świętokrzyskiej.

Lista wyników

Dystans Max:
1. Kurowski Ernest (OLSH PARAMEDYK) 02:06:50    
2. Wolcendorf Jarosław (JAKOOBCYCLES.COM) 02:06:54    
3. Ziułek Michał (WHISTLE TRENUJROWER.PL) 02:06:57
(...)
1. Pakulska Katarzyna (TRW Cloudware TEAM) 02:26:57    
2. Urban Anna (KETTLER BIKE TEAM) 02:27:45    
3. Fejfer Magdalena (TRYBIK NORTHWAVE TEAM) 02:31:48

Dystans Mini: 
1. Góralewski Łukasz (TRW Cloudware TEAM) 01:07:15    
2. Długołęcki Marek (KOMOBIKE SCOTT) 01:07:38    
3. Marcinkiewicz Grzegorz (ŚWIAT ROWERÓW RACING TEAM) 01:07:38
(...)
1. Macutkiewicz Izabela (Warszawa) 01:21:47    
2. Kleczaj Barbara (OLSH PARAMEDYK) 01:23:11    
3. Skura Katarzyna (Kolarski eu Team) 01:23:29    

Dystans Fan:
1. Jakubowski Adam (WARSZAWSKI KLUB KOLARSKI) 00:18:52    
2. Rosochacki Dawid (WARSZAWSKI KLUB KOLARSKI) 00:19:11    
3. Lachowicz Michał (WARSZAWSKI KLUB KOLARSKI) 00:19:12
(...)
1. Kuratczyk Hanna (WARSZAWSKI KLUB KOLARSKI) 00:21:59    
2. Rusek Marta (Warszawa) 00:22:16    
3. Praszczałek Hanna (Algorytm- Dynamik) 00:22:18