Mazovia 24h Marathon

Mazovia Marathon cieszy się dużą popularnością w naszym kraju, głównie za sprawą jej organizatora Cezarego Zamany. Po raz kolejny postanowił on zorganizować całodobowy wyścig, na starcie którego stanęli zarówno zawodowcy jak i amatorzy. Kilkunastokilometrowa trasa została specjalnie przygotowana na tę imprezę. Zawodnicy mogli rywalizować w trzech kategoriach: Solo (jazda indywidualna), Duo (jazda w parach) i Quatro (zespoły czteroosobowe). O biciu rekordu przez Waleriana Romanowskiego, organizator wiedział już wcześniej, dlatego trasa oraz infrastruktura była gotowa dzień wcześniej. Kolarz dzięki temu mógł czuć się komfortowo i bez żadnych komplikacji bić nowy rekord Guinnessa. Pan Walerian w piątek rozpoczął swój start i przez pierwsze 24 kilometry podróżował samotnie. W sobotę punktualnie o godzinie 12 dołączyła do niego reszta kolarzy rywalizujących między sobą. Romanowski przez kolejne 24 godziny pokonywał dalsze kilometry i w niedzielę mógł cieszyć się z nowo ustawionego rekordu. Radość wszystkich jest jeszcze nieoficjalna, ponieważ wyczyn tego kolarza musi zostać zatwierdzony przez komisję Guinnessa. Jest to praktycznie formalność i ten wspaniały wynik na pewno zostanie przez wielu zapamiętany na długo. 

Jeśli chodzi o rywalizację pozostałych zawodników to była ona również bardzo ciekawa. W kategorii Quatro na starcie stanęła ekipa Cezarego Zamany w składzie: Cezary Zamana, Piotr Krakowiak, Paweł Kownacki, Przemysław Gierczak oraz grupa z Rosji, w której skład weszli: Nikolay Chifin, Dmitriy Avdyushev, Alexander  Kamynin, Sergey Akifyev. Polscy kolarze okazali się ostatecznie lepsi i z bilansem 47 okrążeń mogli cieszyć się ze zwycięstwa nad Rosjanami. Kategorię Solo zdominował Patryk Białek z 39 okrążeniami na koncie, trzeba przyznać że to imponujący wynik. Wśród Kobiet w tej samej kategorii zwyciężyła Izabela Pazyna, której udało się przejechać aż 30 okrążeń. Pośród zawodników jadących w parach najlepsi okazali się Tomasz Biesiadecki oraz Mateusz Bieleń (Fill Bike Essentia Vitae RKK MTB). 

Cała impreza była nie tylko dobrą okazją do rywalizacji, ale również spędzenia wolnego czasu w doborowym towarzystwie. Z roku na rok wyścig ten zyskuje coraz bardziej na popularności, a za sprawą Waleriana Romanowskiego, jej prestiż powinien się zwiększyć jeszcze bardziej.