Test: Unibike Shadow - MTB za najniższą krajową

Sprawdź, jak w praktyce spisuje się górski rower za niecałe 2,5 tys. zł - testujemy Unibike'a Shadow z kolekcji 2021.

Drukuj
Unibike Shadow (2021) Tomasz Makula

No... prawie za najniższą krajową. Unibike Shadow to podstawowy rower górski polskiego producenta, który słynie z oferowania bardzo uczciwego stosunku ceny do jakości. Sprawdziliśmy, jak powyższa misja powiodła się w przypadku roweru MTB dla początkujących.

Galeria
Galeria: Unibike Shadow (2021) Zobacz pełną galerię

Bydgoski Unibike to marka działająca z wyjątkową konsekwencją - polski producent od początku skupiał się na tworzeniu rowerów, które wpisują się w potrzeby osób podchodzących do rowerów rekreacyjnie i użytkowo. Mówiąc inaczej, Unibike słynie z budowania konstrukcji dla statystycznego Kowalskiego - do jazdy codziennej i do zastosowań turystycznych. Dlatego też w ofercie polskiego producenta dominują przystępne cenowo rowery górskie, crossy, trekkingi i mieszczuchy - słowem te kategorie rowerów, które w Polsce należą do sprzedażowego mainstreamu. Nie znajdziemy u Unibike'a technologicznych fajerwerków, włókna węglowego, tuneli aerodynamicznych i rozwiązań czerpanych z laboratoriów NASA, za to znajdziemy po prostu uczciwie wyposażone rowery w dobrych cenach, które niejednokrotnie będą stanowiły wprowadzenie do bardziej ambitnego kolarstwa. 

Pewną prawidłowością jest, że w przypadku pierwszego "dorosłego" roweru (czyt. kupionego za własne pieniądze), rowerzyści nienastawieni wyczynowo szukają rowerów właśnie za około 2 - 3 tys. zł. Niestety sezon 2021 pokazał, że to co mogliśmy nabyć za wspomnianą najniższą krajową (obecnie 2061,67 zł) jeszcze 2-3 lata temu nijak ma się do tego, co na rynku dostaniemy obecnie. Powody takiego stanu rzeczy są dwie - pierwszy to globalna podwyżka cen podzespołów oraz frachtu, a w efekcie też podwyżka cen samych rowerów. Drugi powód to oczywiście generalnie postępująca inflacja. 

W kolejnym teście wzięliśmy pod lupę podręcznikowy przykład podstawowego roweru górskiego - Unibike Shadow wyceniony na 2249 zł idealnie wydaje się reprezentować swój segment i przy okazji pokazuje, na jakie wyposażenie powinniśmy liczyć obecnie w założonym budżecie - bo już na wstępie możemy zaryzykować stwierdzenie, że specyfikacja Shadowa jest po prostu konkurencyjna. Nie jest też tajemnicą, że kupując tani rower górski największą uwagę przywiązujemy właśnie do wyposażenia, bo w niskich rejonach cenowych ramy oferowane przez poszczególnych producentów i tak zwykle są modelami po prostu podstawowymi. Kompletną kolekcję rowerów Unibike znajdziecie oczywiście na ich stronie (unibike.pl). Tyle tytułem wstępu, czas na szczegóły!

Rama

Unibike Shadow został oczywiście zbudowany z aluminium, a w naszych rękach znalazła się jego wersja z kołem 29" (w ofercie jest jeszcze opcja z kołem 27,5"). Rama Shadowa pochodzi z tzw. linii Sport Line, co u Unibike'a oznacza serię tych najbardziej rekreacyjnie skonstruowanych modeli, które bazują na najbardziej podstawowych rozwiązaniach konstrukcyjnych. Gwoli ścisłości - jest jeszcze u polskiego producenta linia ram Race Line (z niej pochodzi m.in. testowany przez nas w sezonie 2020 Unibike Link), w której znajdziemy już nieco bardziej zaawansowane standardy, takie jak taperowana głowa sterowa czy suport z zewnętrznymi miskami na gwint.

W modelu Shadow czeka zatem prosta rura sterowa 1-1/8" oraz suport z mocowaniem ramion korby "na kwadrat". Idąc dalej mamy też osie kół mocowane na klasyczny szybkozamykacz. Wszystkie powyższe standardy to domena tańszych rowerów górskich, dlatego nie możemy w ich przypadku liczyć na dużą sztywność boczną. W przypadku suportu przekłada się to na nieco mniejszą efektywność przekazywania energii z pedałowania na prędkość. W przypadku osi z kolei mniejsza sztywność może być odczuwalna podczas szybkiego zjeżdżania w wirażach - tam następują największe przeciążenia (szczególnie w przypadku osób o dużej wadze). Prowadzenie linek w modelu Shadow jest częściowo wewnętrzne, bo nie wszystkie kable schowane zostały wewnątrz ramy. 

Na pewno wielu z potencjalnych użytkowników modelu Shadow doceni to, że w ramie mamy otwory do zamontowania stałego bagażnika czy błotników. Powyższe elementy pozwolą zaadaptować tego górala do roli codziennego commutera oraz podstawowego wyprawowca, jeśli najdzie nas chęć wybrać się na nim gdzieś dalej z sakwami na bagażniku. 

 

 

 

 

 

 

Geometria i charakter

Shadow dzieli identyczną geometrię ze wspomnianym już modelem Link, dlatego możecie sobie zapamiętać, że różnice pomiędzy ramami z linii Race oraz Sport zasadzają się jedynie na zastosowanych standardach w budowie ramy, bo już sam charakter obu modeli jest identyczny. Geometria modelu Shadow sama w sobie nie ustawia nas w radykalnie wyprostowanej pozycji, dlatego uzyskujemy tu delikatne pochylenie w kierunku przedniego koła. Nie jest ono jednak na tyle duże, żeby niekomfortowo czuły sie tu osoby o mało sportowej sylwetce ciała - Shadow mimo wszystko jest pod względem pozycji zajmowanej na rowerze bardzo wygodny. Nie jesteśmy tu tak wyprostowani, jak na trekkingu czy crossie, ale nie musimy też zaginać się jak na rowerach skrojonych od A do Z z myślą o ściganiu w maratonach i XC. To zasługa przede wszystkim zastosowanego tutaj wspornika kierownicy - seryjnie jest on zorientowany "na plus" i ma kąt 7 stopni, co znacząco podnosi kierownicę i wpływa na uzyskanie rekreacyjnej pozycji. Jeśli zatem kogoś najdzie ochota, by uczynić Shadowa bardziej wyścigowo skrojonym, ma ku temu możliwość - wystarczy zmienić orientację mostka na minus.

Mimo wszystko jednak Unibike Shadow bazuje na dość zachowawczych wartościach geometrii, wpisujących się w obraz rowerów MTB do maratonów i XC sprzed kilku lat. Zasadniczo to nie jest przytyk, bo wolimy zdecydowanie tego typu geometrię, niż taką typowo rekreacyjną, która mimo wszystko negatywnie oddziałowuje na prowadzenie w terenie. W modelu Shadow spotykamy zatem niezbyt wysoką głowę sterową - w naszym rozmiarze 19" było to 110 mm. Kąt głowy ramy wynosi delikatnie ponad 70 stopni, co w parze z dużym kołem pozwala na spokojne, pewne zjeżdżanie. Unibike Shadow jest rowerem dość długim, na co składa się także stosunkowo długa wartość chainstay'u. Efekt widać w stabilności prowadzenia - jest duża, natomiast odbiera nieco z dynamiki i zwrotności roweru na ciasnych wirażach.

 

 

 

 

Wyposażenie

Tu dochodzimy do zasadniczo kluczowego aspektu Shadowa. Lista specyfikacji tego modelu zawiera sporo budżetowych komponentów, jednak mimo wszystko Unibike w jakiś sposób wyróżnia się na tle konkurencji. Po pierwsze napęd - polski producent stawia na mocno kompletną grupę Shimano Altus M2000. Co prawda Altus w przedziale cenowym 2000 - 2500 zł jest spotykany powszechnie, jednak mało który producent oferuje tak mocno kompletną grupę i zwykle stawia na mix podzespołów z różnych grup. W przypadku modelu Shadow z grona Altusa mamy obie przerzutki i manetki, z kolei korba to Shimano MT101 (Alivio). Zasadniczo jedynym na co moglibyśmy kręcić nosem to fakt zastosowania konfiguracji biegów 3x9 - wydaje nam się, że wielu osobom wystarczyłyby tu dwa biegi z przodu, co uprościłoby obsługę przedniej przerzutki. Z drugiej strony Unibike doskonale wie, że rowery w typie Shadowa używane są do różnych zastosowań i wiele osób jeździ na nich po prostu na szosie i w mieście - tam z kolei blat 40T się przydaje, a takowy w wersjach 2x jest niedostępny. 

 

 
 

 

 

W kwestii samego działania napędu - cóż mamy tu do czynienia z typowo amatorskimi podzespołami, dlatego prędkość zmiany biegów nie jest jakaś porażająca. Najważniejsze jednak jest to, że tu po prostu wszystko działa - biegi zmieniane są bezproblemowo i nie występuje problem niechcianego przeskakiwania łańcucha na kasecie (nota bene kaseta to Sunrace CSM90). Problem możemy napotkać podczas jazdy po dużych wybojach - musicie pamiętać, że Altus M2000 nie posiada mechanizmu Shadow RD+, dlatego łańcuch nie jest tu mocno napięty i ma tendencję do skakania na nierównościach, co może skutkować obiciem rury łańcuchowej. Warto ją dodatkowo zabepieczyć, jeśli bierzecie pod uwagę jazdę w trudniejszym terenie.

 

 
 

 

 

Idąc dalej spotykamy bardzo podstawowy amortyzator - w budżetowych modelach spotykamy często modele ze słynnego trio Suntoura, czyli (licząc w kolejności od najtańszego) modele XCT, XCM oraz XCR. Unibike Shadow jest modelem bardzo przystępnym cenowo, dlatego bydgoska firma montuje tu sprężynowego XCT-ka, który posiada blokadę skoku na koronie widelca. Medium ściskanym jest tu stalowa sprężyna, której ugięcie wstępne jest w niewielkim zakresie regulowane. Ten amortyzator po prostu podnosi komfort z jazdy, pod względem kultury pracy nie imponuje, ale w założonym budżecie jest absolutnym standardem i trudno oczekiwać tu czegoś więcej.

Plus trzeba postawić za to, że Unibike w roku, gdzie absolutnie wszędzie brakuje części, zdołał zdobyć do Shadowa hydrauliczne hamulce tarczowe w postaci Shimano MT200 - to również podstawowy model z typowo rekreacyjną, długą klamką hamulcową, jednak pod względem jakości pracy zaciski Shimano prezentują po prostu solidny poziom. Jest to jeden z mocniejszych punktów tego roweru.

Na koniec koła - to także bardzo podstawowy, a przez to i ciężki zestaw 29" pod dętki. Zapleciono je na piastach Shimano TX505. 

Wszystkie powyższe elementy - w szczególności amortyzator i koła - znajdują swoje odbicie w finalnej masie Shadowa, która zatrzymała się na poziomie 15,2 kg. Nie ma co ukyrwać, że jest to dużo, ale jednocześnie jest to też wada powszechnie występująca w przypadku budżetowych rowerów górskich. 

 

 

 

 

Wrażenia z jazdy

Od początku jazd testowych na modelu Shadow podobało nam się to, że pomimo do czynienia z naprawdę budżetowym rowerem, poziom jego wykonania nie budzi zastrzeżeń. Rama chociaż jest maksymalnie prostą konstrukcją, jest wykonana starannie i solidnie. To samo tyczy się poziomu malowania - czarno-żółty matowy lakier wygląda po prostu dobrze i czyni Unibike'a atrakcyjnym wizualnie. Dalej również nie ma rozczarowania - naprawdę niewiele musieliśmy poświęcić czasu, żeby rower przygotować do jazdy zaraz po jego wypakowaniu z kartonu. Poza poskręcaniem kilku elementów potrzebna była jedynie delikatna regulacja naprężenia linki tylnej przerzutki, żeby uzyskać idealnie działający rower. To ważna informacja dla właścicieli sklepów - Unibike przychodzi do nas w większości zmontowany.

 

 

 

W pierwszym kontakcie z modelem Shadow odczuwamy oczywiście przede wszystkim komfortową pozycję - jak pisaliśmy jest ona dyktowana przede wszystkim mostkiem ustawionym na plus, który mocno podnosi kokpit do góry, przez co też nasza pozycja jest po prostu zrelaksowana. Taka pozycja spodoba się osobom, które będą chciały używać Shadowa do jazdy w łatwym terenie - po drogach szutrowych czy nawet szosach. Z doświadczenia wiemy, że 29-calowe hardtaile z niższej półki cenowej często pełnią rolę jedynego roweru właśnie "do wszystkiego" z wyłączeniem zastosowań wyczynowych. Wyprostowana pozycja spodoba się także rowerzystom o mniej sportowej budowie ciała, którzy niewykluczają jazdy na długich dystansach.

 

 
 

 

 

Niestety tak wysoko zorientowany kokpit wpływa też negatywnie na jazdę w stromym terenie - w fabrycznym ustawieniu kokpitu na stromych podjazdach Shadow może mieć tendencję do podrywania przedniego koła, z kolei na zjazdach nie damy rady zająć optymalnej pozycji, żeby móc czuć pełnię trakcji. Mimo wszystko Shadow zjeżdża stabilnie, bo duże koło i duża baza kół robią swoje, jednak żeby wyciągnąć z niego maksymalny zjazdowy potencjał, warto odwrócić mostek w drugą stronę - bo już sama geometria Shadowa geometrycznie sprosta jeździe także w terenie mocno pofałdowanym i interwałowym. Ten akapit to zasadniczo narzekania osób podchodzących do Shadowa bardzo wymagająco - traktowaliśmy go trochę jak typowy rower do maratonów i XC, a jest to raczej rower z pogranicza ATB (all-terrain bicycle) i MTB (mountain-terrain bicycle).

 

 

 

 

Podczas jazdy w łatwniejszym terenie Shadow prowadzi się po prostu przyjemnie. To zasługa wyważonej geometrii, ale i przyzwoitego wykonania oraz tego, że w naszej testówce po prostu wszystko działało jak należy. Oczywiście w im trudniejszy teren się zapuszczamy, tym więcej przeciwności napotyka Shadow - musimy mieć świadomość, że rowery górskie za około 2 tys. zawsze będą cierpiały na nadwagę, którą odczujemy przede wszystkim na podjazdach. Grawitacji niestety w założonym budżecie niedamy radę za bardzo oszukać. ;-)

Podsumowanie

Polski producent ponownie udowodnił, że potrafi budować przyzwoite rowery w uczciwej kwocie, dlatego też zawsze kiedy ktoś spoza naszego kolarskiego świata pyta o poradę dotyczącą kupna roweru w przystępnej cenie, Unibike jest jedną z pierwszych marek, jaką polecamy sprawdzić. Oczywiście Unibike Shadow boryka się z pewnymi wadami, za które jednak niesposób winić producenta - to że mamy tu do czynienia z rowerem stosunkowo ciężkim (15,2 kg) jest rynkową normą w segmencie Shadowa, podobnie jak montaż podstawowego amortyzatora w postaci Suntoura XCT. Unibike punktuje natomiast wysokim poziomem wykonania ramy i konekwencją w doborze podzespołów napędu. Sam model Shadow to podręcznikowy przykład górskiego roweru do rekreacji, codziennych zastosowań commuterskich czy nawet do jazdy z sakwami, bo przecież do jego ramy śmiało można przykręcić stały bagażnik. MTB dla Kowalskiego o przystępnym stosunku ceny do jakości - tak w jednym zdaniu można go podsumować. 

 

Specyfikacja

Unibike Shadow
  • Rama: 29" / ALU 6061-T6 / HYDROFORMING / MĘSKA
  • Dostępne rozmiary: 17", 19", 21", 23"
  • Kolory: CZARNO-NIEBIESKI, CZARNO-ŻÓŁTY
  • Widelec przedni: SR SUNTOUR XCT30 / SKOK 100MM / BLOKADA HYDRAULICZNA
  • Komplet sterowy: AHEAD FSA NO.10 / 1-1/8" / WEWNĘTRZNY
  • Piasty: SHIMANO TX505 / 32H / CZARNE
  • Obręcze: STARS / DISC / ZAKUWKI / CZARNE
  • Szprychy: SAPIM LEADER / NIERDZEWNE
  • Opony: IMPAC SMARTPAC / 29x2.10
  • Dętki: IMPAC / AV
  • Mechanizm korbowy: SHIMANO MT101 / 40X30X22T / OSŁONA
  • Suport: SHIMANO UN101
  • Przerzutka przednia: SHIMANO ALTUS M2000
  • Przerzutka tylna: SHIMANO ALTUS M2000
  • Dźwignie przerzutek: SHIMANO ALTUS M2000
  • Wielotryb: SUNRACE CSM90 / 11-36T
  • Łańcuch: KMC Z9
  • Ilość biegów: 27
  • Hamulce: SHIMANO MT200 (DISC BRAKE)
  • Dźwignie hamulca: SHIMANO MT200
  • Pedały: UNION / ALUMINIOWY KORPUS I RAMKA
  • Kierownica: ZOOM / RISER / 31.8MM
  • Chwyty kierownicy: DDK / DOUBLE DENSITY
  • Wspornik kierownicy: ZOOM / 31.8MM
  • Siodło: SELLE ROYAL VIPER
  • Wspornik siodła: UNO GRADE OE
  • Waga: 15,20 kg
  • Cena: 2 249,00 PLN
unibike.pl

 

Dystrybucja: unibike.pl

Fot. Tomasz Makula