Test: Unibike Globetrotter - trekking na wyprawy

Testujemy topowy rower trekkingowy polskiej marki Unibike - model Globetrotter z kolekcji 2020. Sprawdź nasze wrażenia z jazdy i opinię na jego temat.

Drukuj
Unibike Globetotter (2020) Michał Kuczyński

Unibike Globetrotter to jeden z najlepiej wyposażonych rowerów trekkingowych na rynku. W teście sprawdzamy jego możliwości i zastanawiamy się, dla kogo tak dopieszczony trekking będzie odpowiednim wyborem.

Galeria
Galeria: Trekkingowy Unibike Globetrotter (2020) Zobacz pełną galerię

Bydgoszcz to na rowerowej mapie Polski miejsce bez cienia przesady szczególne, bo to właśnie tam jeszcze przed II wojną światową najmocniej rozkwitła polska produkcja rowerów, która na największą skalę w Polsce była kontynuowana także po wojnie. Czy wiecie, że w latach 70. XX wieku Polska była największym producentem rowerów w Europie? Tak było, a zdecydowaną większość rodzimych rowerów produkowano właśnie w największym mieście województwa kujawsko-pomorskiego.

Powyższy wstęp związany jest oczywiście z marką Unibike - jeden z najpopularniejszych brandów rowerowych nad Wisłą pochodzi właśnie z Bydgoszczy i chociaż z produkcją rowerów z czasów PRL-u (i dalej) nie ma nic wspólnego, to po prostu wydaje się symbolicznie kontynuować bydgoskie tradycje w budowie rowerów. Tym mocniej, że Unibike skupia się przede wszystkim na tworzeniu rowerów użytkowych, rekreacyjnych i nieco bardziej sportowych, ale wciąż atrakcyjnych cenowo modeli. Nie znajdziemy w ofercie Unibike'a technologicznych fajerwerków, z których wyłonią się aerodynamiczne bolidy rodem z peletonu World Tour, ale znajdziemy sporo rowerów, które Kowalski doceni za wyróżniający się z rynkowego tłumu stosunek ceny do jakości. Właśnie za to Unibike'a rokrocznie wybiera tysiące naszych rodaków, a kolekcje bydgoskiego producenta wyprzedają się często w 100 procentach jeszcze zanim lato rozkręci się na dobre.

Tym razem w nasze ręce wpadł model, który ma zaspokoić potrzeby najbardziej wymagających podróżników o turystycznym nastawieniu. Z drugiej strony, jak każdy przedstawiciel segmentu rowerów trekkingowych, model ten świetnie odnaleźć ma się w miejskich zastosowaniach. Unibike Globetrotter - to najlepiej wyposażony trekking w kolekcji na sezon 2020, dlatego przy jego teście zadaliśmy sobie pytanie - w przypadku jakiego typu rowerzysty warto zainwestować więcej w topowo wyposażonego trekkinga i co tak naprawdę zyskujemy? Czy może warto jednak na pewnym pułapie cenowym skierować swoje poszukiwania w stronę nieco innych konstrukcji, które też stworzono z myślą o długich podróżach - mamy tu oczywiście na myśli gravele? Poniżej szukamy odpowiedzi w szczegółach opisujemy Globetrottera!

 

Zobacz również:

 

Rama i charakter

Klasycznie zaczynamy od najważniejszych detali związanych z sercem roweru - jego ramą. Globetrotter jest oczywiście konstrukcją aluminiową, która z powodzeniem mogłaby posłużyć za ilustrację podręcznikowego trekkinga. U podstaw ramy stoi geometria, która zapewnia zrelaksowaną, wyprostowaną pozycję. O powyższą dba także typowy dla segmentu rowerów trekkingowych wspornik kierownicy z regulacją, która szybko pozwala na podniesienie lub obniżenie kierownicy, a co za tym idzie i ustawienia pozycji bardziej sportowej lub bardziej rekreacyjnej. 

Unibike całą swoją rodzinę trekkingów opiera o ramy o tym samym charakterze i praktycznie bliźniaczej konstrukcji. Rama Globetrottera jest starannie wykonana, o czym dowodzi dopracowane malowanie czy spawy - te tylko w okolicach suportu wyglądają bardziej topornie, co wynika z dbałości o wytrzymałość tego elementu. No i właśnie - standard zastososowanego środka suportu jest tym, co Globetrottera wyróżnia na tle tańszych modeli - spotykamy tu suport z wkręcanymi miskami, do którego zamontowano korbę ze zintegrowanym ramieniem Hollowtech II. Ten element naprawdę robi różnicę względem prostszych standardów (takich jak np. suport na kwadrat), pozwala zdecydowanie efektywniej przekazywać energię pedałowania do napędzania roweru i albo pozwala jechać szybciej, albo po prostu oszczędza nasze siły - to w perspektywie jazdy na długich dystansach jest bardzo ważne. 

Wśród pozostałych cech wartych odnotowania znajdziemy prostą rurę sterową, typową dla konstrukcji o bardziej rekreacyjno-turystycznym zorientowaniu. O schludny wygląd topowego trekknga Unibike'a dba też eleganckie, wewnętrzne prowadzenie pancerzy.

 

 

 

 

 

 

Użytkowe wyposażenie z wyższej półki

Komplet użytkowych komponentów jest wpisany w definicję trekkinga i trzeba podkreślić, że Unibike w tym względzie nigdy nie oszczędza i montuje w swoich rowerach hojne wyposażenie. To wynika nie tylko z uczciwego podejścia do swoich klientów, bo ma też bardziej prozaiczne uzasadnienie - polska firma nie tylko produkuje rowery, ale i jest krajowym dystrybutorem produktów kilku dużych, niemieckich brandów (jak np. Schwalbe, Busch and Muller czy SKS-Germany), co na pewno pozwala Unibike'owi zakupić podzespoły hurtowo i w niższych cenach. Na tym układzie korzysta przede wszystkim rowerzysta - pozostaje się cieszyć!

Po kolei zatem - na pokładzie Globetrottera z urzędu montuje się wysokiej jakości oświetlenie Busch and Muller, które zasilane jest z prądnicy zlokalizowanej w przedniej piaście. To bezoporowe i ciche rozwiązanie. Oświetlenie włączamy / wyłączamy pierścieniem umieszczonym na obudowie przedniej lampy, a cały system oświetlenia ma też funkcję podtrzymania światła (światło postojowe) tuż po zatrzymaniu - to istotna funkcja w perspektywie jazdy po zmroku w mieście, kiedy przychodzi zatrzymać się na skrzyżowaniu. Lampa przednia Busch and Muller Lumotec IQ CYO T Senso Plus ma też dedykowany program do jazdy podczas dnia i legitymuje się mocą świecenia na poziomie 60 Lux. Montowana jest estetycznie do podkowy widelca.

 

 
 

 

 

Po drugie mamy też w zestawie błotniki SKS-Germany - pełne, stabilne i lekkie. Od niemieckiego producenta pochodzi też pompka Rookie, którą możemy przewozić na specjalnie dedykowanym do tego uchwycie w bagażniku stałym. Ten ostatni element bez problemu przyjmie na swoje barki sakwy, bo jest najwyczajniej w świecie stabilną, czekającą na dociążenie konstrukcją.

Pozostałe podzespoły

Globetrotter może powodować pewien dysonans poznawczy - z jednej strony jest trekkingiem, czyli przedstawicielem segmentu o mimo wszystko rekreacyjnych konotacjach. Z drugiej strony na jego pokładzie spotkamy dużo naprawdę zaawansowanych podzespołów, które każą nam spojrzeć na testowany model z nieco innej perspektywy - z punktu widzenia bardziej ambitnych celów wyprawowych. O powyższych zresztą przypomina subtelny dopisek na ramie, brzmiący travel series.

 

 
 

 

 

Zaczniemy od napędu - Unibike sięga tu po komponenty z grupy Shimano Deore XT w wersji trekkingowej (T8000) i dopełnia je o kilka elementów z niższej grupy Deore - obie przerzutki i manetki to XT, a korba i kaseta to Deore. Shimano XT to marka sama w sobie, chociaż przyznamy, że głównie mieliśmy do czynienia z tą grupą w wersji MTB. Napęd skomponowano w konfiguracji 3x10, zatem biegów nie zabraknie tu zarówno na szybkich, płaskich odcinkach szosowych, jak i podczas stromych podjazdów. Kultura pracy trekkingowego XT też nie rozczarowuje - zarówno z przodu, jak i z tyłu biegi zmieniane są bardzo szybko i precyzyjnie. W powyższym względzie trekkingowe XT nawiązuje do najlepszych cech grupy MTB. Warto wspomnieć, że tylna przerzutka posiada na pokładzie technologię Shadow RD, która dobrze napina łańcuch - nie tak mocno, jak typowo górskie sprzęgła Shadow RD+, ale umówmy się - tego typu rozwiązanie w trekkingu naprawdę nie jest potrzebne, bo tego typu rower nie jest stworzony do bardzo agresywnej, terenowej jazdy. Jest jeszcze jeden plus zastosowania tak bardzo zaawansowanych jak na trekkinga podzespołów napędu - nie są one podatne na rozregulowanie i są o wiele bardziej żywotne, niż tanie komponenty. To swojego rodzaju inwestycja. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli już przyjdzie nam coś wymienić w rowerze, to to też będzie wiązało się z większym wydatkiem.

Hamulce hydrauliczne pochodzą z grona górskiej grupy Deore M6000 - wielokrotnie podkreślaliśmy, że Shimano ma swój patent na tworzenie najlepszych naszym zdaniem hamulców hydraulicznych na rynku i to widać w przypadku Deore. Chociaż to model ze średniej półki cenowej, to mamy tu zapas siły hamowania, którą możemy precyzyjnie dawkować. Ten model hamulców poradzi sobie z wyprawowymi zadaniami i sprawi, że będziemy mieć kontrolę nad rowerem dociążonym sakwami. 

 

 
 

 

 

Rower trekkingowy ma być też w założeniu bardzo komfortową konstrukcją - o pozycji już częściowo wspomnieliśmy. Dodamy, że o ergonomiczną pozycję na rowerze dbają tu też renomowane produkty. Regulowany wspornik kierownicy dostarczył niemiecki Ergotec, a chwyty z rogami inna z niemieckich firm - Ergon, który od A do Z legitymuje się dbałością o ergonomię w rowerach. Kokpit został skonstruowany tak, żeby zapewnić wygodne podparcie naszym dłoniom i umożliwić zmianę ich pozycji podczas jazdy długodystansowej. Rogi pełnią tu analogiczną rolę do kierownic typu baranek - układają dłonie w takim położeniu, w jakim naturalnie są one zorientowane względem naszego ciała. To naprawdę przydatna podczas wypraw rzecz.

Amortyzator, wspornik siodła i samo siodło - głównym zadaniem tych elementów również jest zadbanie o komfort. Widelec przypomina, że mamy do czynienia z konstrukcją wywodzącą się z rekreacyjnego podejścia do budowy rowerów - Suntour NCX-D o skoku 63 mm to model zaprojektowany właśnie z myślą o trekkingach, dlatego mamy tu prostą konstrukcję sprężynową i bez sztywnej osi koła. Warto jednak nadmienić, że zamontowano w Globetrotterze spotykamy wersję "Magnesium" o obniżonej masie. Do naszej dyspozycji czeka blokada skoku z poziomu kierownicy oraz pokrętło naprężenia wstępnego sprężyny (preload).

Plusem topowego trekkinga Unibike'a jest masa - rower jak na w pełni wyposażonego wyprawowego trekkinga jest lekki, bo na wadze osiąga masę 16 kg w rozmiarze 19". Rower ważyliśmy w pełnym rynsztunku bez pedałów.

 

 

 

 

 

 

Rower trekkingowy z wyższej półki - dla kogo?

Unibike Globetrotter katalogowo wyceniony jest na 4769 zł i jest pozycjonowany jako rower wyprawowy - oczywiście to trekking, ale poziom jego zaawansowania każe myśleć o nim w perspektywie bardziej ambitnych zastosowań, niż tylko jazda w mieście i podczas krótkich, weekendowych przejażdżek. W dobie ekspansji graveli zachodzi więc pytanie - czy myśląc o rowerze wyprawowym nie lepiej będzie postawić po prostu na jakiegoś przygodowego gravela? Owszem poziom wyposażenia szutrówki za około 4 tys. zł będzie niższy, natomiast gravel będzie punktował na kilku frontach.

Żeby lepiej zrozumieć różnicę na linii trekking gravel można posłużyć się porównaniem, w którym nasz Globetrotter będzie SUV-em, a gravel bardziej twardo zestrojonym samochodem - czymś w stylu rajdówki WRC. W takim ujęciu jasno widać, że Globetrotter największy nacisk kładzie na możliwość komfortowego przemieszczania się, natomiast gravel będzie rowerem mniej komfortowym, o wiele bardziej agresywnej pozycji, ale za to będzie rowerem po prostu szybszym. W tym miejscu każdy z Was musi sobie odpowiedzieć, czego tak naprawdę oczekuje po rowerze.

 

 
 

 

 

Jak jeździ?

Pod względem prowadzenia Globetrotter jest typowym przedstawicielem swojego segmentu - od początku czujemy się na nim pewnie, bo rower tego typu zapewnia stabilne prowadzenie, które przypadnie do gustu zdecydowanej większości rowerzystów. Wspominaliśmy o pozycji zajmowanej na tym rowerze - siedzimy tu wyprostowani, a taka pozycja naturalnie stawia większy opór powietrza, który będzie jednym z czynników spowalniających nas na każdym trekkingu. W zamian otrzymujemy naprawdę ogromną dawkę komfortu i to na wszelakich frontach - siodło w Globetrotterze należy do tych bardzo miękkich, co w połączeniu z amortyzowaną sztycą pozwala płynąć na nierównościach. Podobnie sprawa ma się z przodem roweru - kultura pracy Suntoura NCX jest naprawdę niezła i amortyzator ten świetnie spełnia swoją funkcję, wygładzając nierówności nawet podczas jazdy na leśnych ścieżkach. 

Trekkingi nie są najszybszym typem rowerów, natomiast już sam Globetrotter jest jednym z najszybszych przedstawicieli swojego segmentu. Powyższe jest zasługą dwóch kluczowych cech - rower jest stosunkowo lekki jak na swój segment, a do tego posiada efektywny ośrodek przekazywania energii - mamy tu na myśli połączenie wkręcanego suportu z korbą Deore XT, które umożliwiają sprawne przyspieszanie. Nie przeszkadza tu nawet uniwersalna opona o terenowym potencjale, bo Schwalbe Marathon GT ma dość gęsto zabudowaną środkową część bieżnika, która sprawnie przetacza się po utwardzonych nawierzchniach. 

 

 
 

 

 

Warto natomiast odnotować, że brak sztywnej osi oraz taperowanych sterów naturalnie przekłada się na mniejszą sztywność przedniej części roweru, np. porównując do wspomnianych graveli za około 4 tys. zł. Sam amortyzowany widelec NCX też nie był projektowany z myślą o sztywności znanej z bardziej wyścigowo skrojonych modeli. Globetrotter na dużych szybkościach, kiedy do głosu dochodzą przeciążenia, może mieć tendencję do delikatnego poddawania się działającym na niego siłom. Powyższe jest jednak domeną tak naprawdę każdego trekkinga na rynku.

Podsumowanie

Globetotter jest trekkingiem dla najbardziej wymagających rowerzystów, którzy albo szukają sprzętu do bardziej ambitnej turystyki i na długie wyprawy, albo po prostu cenią sobie niezawodność i żywotność podzespołów w rowerze. Topowy trekking Unibike'a jest naprawdę hojnie wyposażony, co znajduje także swoje odzwierciedlenie w przyzwoitej masie roweru - przypomnijmy: 16 kg z pełnym wyposażeniem bez pedałów. Ogromnym plusem testowanego modelu jest zastosowany środek suportu oraz korba Deore z technologią Hollowtech II - taki zestaw pozwala na osiągnięcie super efektywnego transferu energii, a co za tym idzie możemy jechać szybciej i kręcić lżej. Unibike jak zwykle zwraca na siebie uwagę także zastosowaniem renomowanych podzespołów dodatkowych - błotniki, oświetlenie czy nawet chwyty - na tym Unibike nie oszczędza. Dla kogo zatem tak zaawansowany trekking będzie odpowiedni? Naszym zdaniem dla osoby, która z roweru korzysta nie tylko na co dzień w mieście, ale lubi pojechać na dłuższą wyprawę i przede wszystkim szuka bezkompromisowego komfortu - na Globetrotterze jedziemy niczym SUV-em. Jeśli zatem zależy Ci na dużym komforcie podróżowania i oczekujesz od roweru zrelaksowanej, wyprostowanej pozycji, to Globetrotter spełni wymagania w 100%. Wydaje nam się, że powyższy czynnik będzie decydującym przy podejmowaniu decyzji na linii Globetrotter albo bardziej sportowy gravel bez kompletu wyposażenia dodatkowego.

 

 

Unibike GLOBETROTTER GTS

  • Cena: 4769.00 PLN
  • Rama: Aluminium 6061-T6
  • Widelec/amortyzator przedni: SR SUNTOUR NCX-D
  • Przerzutka przednia: SHIMANO DEORE XT T8000-L
  • Przerzutka tylna: SHIMANO DEORE XT T8000 SHADOW
  • Mechanizm korbowy: SHIMANO DEORE T6010 / 48X36X26T / ZINTEGROWANA OŚ
  • Kaseta: SHIMANO DEORE HG50-10 / 11-36T
  • Łańcuch: KMC X10
  • Piasta przednia: SHIMANO 3D72 (PRĄDNICA)
  • Piasta tylna: SHIMANO DEORE M6000
  • Obręcze: MACH1 ER-20 / DISC / CZARNE
  • Opony: SCHWALBE MARATHON GT 365 / 28X1.60 / REFLEX
  • Szprychy: SAPIM LEADER / NIERDZEWNE
  • Manetki: SHIMANO DEORE XT T8000
  • Dźwignie hamulca: SHIMANO DEORE T6000
  • Hamulce: SHIMANO DEORE M6000 (hydrauliczne)
  • Kierownica: ZOOM / RISER / 31.8MM
  • Chwyty: ERGON GP3-L
  • Mostek: ERGOTEC OCTOPUS AHEAD 50 / REGULOWANY
  • Stery: AHEAD FSA NO.10 / 1-1/8" / WEWNĘTRZNY
  • Siodełko: LOOKIN MODERATE CLASSIC / ROYAL GEL
  • Wspornik siodełka: SATORI HARMONY / AMORTYZOWANY
  • Oświetlenie przód: BUSCH + MULLER LUMOTEC IQ CYO T SENSO PLUS
  • Oświetlenie tył: TOPLIGHT VIEW PLUS
  • Błotnik przód: SKS GERMANY / TWORZYWO PET / CHLAPACZE
  • Błotnik tył: SKS GERMANY / TWORZYWO PET / CHLAPACZE
  • Bagażnik tył: STANDWELL / ALU / PRZYSTOSOWANY DO SAKW / PASEK / UCHWYT DO POMPKI
  • Waga 16 kg (bez pedałów, rozmiar 19")
ROWERY Unibike GDZIE KUPIĆ

 

Producent: unibike.pl

Fot. Michał Kuczyński