Test: E-MTB Bulls E-Stream EVO AM 3 (2020)

Sprawdzamy ścieżkowego e-bike'a z pełnym zawieszeniem - fulla Bulls E-Stream EVO AM 3 z kolekcji 2020

Drukuj

Niemiecki Bulls na przestrzeni ostatniej dekady wyspecjalizował się w tworzeniu rowerów elektrycznych - jednym z dowodów na powyższe miał być dla nas uniwersalny full z pogranicza trailu i enduro, czyli model E-Stream EVO AM 3 z topowym systemem wspomagania BROSE S Mag. O wszystkim opowiadamy w szczegółach w naszym teście.

Galeria
Galeria: Bulls E-Stream EVO AM 3 (2020) Zobacz pełną galerię

Niemiecki rynek to niekwestionowana potęga, jeśli chodzi o rowery elektryczne. Mamy tu na myśli nie tyle popularność e-bike'ów za naszą zachodnią granicą, ale i to, jak wielu z niemieckich producentów budowę elektryków obrało sobie za główną oś działalności. Jedną z takowych marek jest Bulls. Istniejąca od 1992 roku Bulls pochwalić może się sporymi tradycjami w świecie kolarstwa górskiego, o czym przypominają chociażby sukcesy Team Bulls na Cape Epic. Obecnie firma uchodzi za jednego z czołowych niemieckich specjalistów od elektryków – wystarczy rzut oka na porfolio Bullsa, żeby zobaczyć dosłownie setki modeli elektryków – samych górskich rowerów ze wspomaganiem naliczymy w katalogu ponad 150.

Tak duże bogactwo modeli sprawia, że Bulls ma w swoich szeregach konstrukcje w zróżnicowanym budżecie. Nie zabrakło też oczywiście zaawansowanych konstrukcyjnie rowerów górskich, do których projektanci spod znaku byków sięgają po uznane podzespoły - nie jest tajemnicą, że budowa rowerów elektrycznych opiera się tak naprawdę o kooperację producentów rowerów i systemów wspomagań. Na powyższym polu Bulls postawił na bliską współpracę z ich rodzimą firmą BROSE - ta marka według wielu głosów specjalistów od elektryków dzierży obecnie w ręce najbardziej zaawansowany system wspomagania na rynku, chociaż oczywiście ciężko ocenić to zero-jedynkowo jako prawdę lub jako fałsz. Nie zmienia to faktu, że za sprawą bohatera tego materiału mieliśmy okazję poznać topowy system wspomagania od BROSE, którego głównym elementem jest silnik S Mag.

Przechodząc do konkretów - w nasze ręce wpadł Bulls E-Stream EVO AM w wersji 3. Na pierwszy rzut oka jest to zaawansowany konstrukcyjnie full do jazdy w naprawdę wymagających, górskich terenach. Świadczy o tym spory zapas skoku, liczący 150 mm z przodu i z tyłu, a także sporo zaawansowanych standardów na pokładzie aluminiowej ramy. Jaki dokładnie jest charakter jednego z flagowych górskich elektryków Bullsa i jak ten model spisuje się w praktyce? Odpowiedzi szukaliśmy wczesną wiosną m.in. na trailach roztaczających się na zboczach kultowej w świecie enduro Raduni czy na szlakach w Beskidzie Śląskim.

System wspomagania

Skoro już tak mocno zaznaczyliśmy obecność wspomagania BROSE, zaczniemy właśnie od tego elementu. Po pierwsze mamy zatem na pokładzie naszego E-Streama silnik BROSE S Mag. Jednostka ta oferuje ponadprzeciętny maksymalny moment obrotowy 90 Nm, który zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencji. Zwykle w najbardziej popularnych jednostkach spotykanych w górskich elektrykach z wyższej półki spotykamy silniki o momencie obrotowym 70-80 Nm. Jednocześnie silnik od BROSE pracuje rekordowo cicho, co jesteśmy w stanie stwierdzić już po pierwszych metrach pokonanych pod górę. Silnik BROSE nie rozczarowuje też pod względem kultury pracy - S Mag wyróżnia się naturalnym feelingiem pracy, podaje moc w sposób zaskakująco płynny bez żadnego zrywu i wspiera nas w nawet najbardziej podbramkowych sytuacjach.

W tym miejscu trzeba doprecyzować jeden ważny aspekt - otóż do momentu pokazania światu silnika S Mag, który spotykamy w naszym modelu, systemy BROSE traciły do konkurencji głównie w kwestii większej masy. Silnik S Mag zasadniczo rozwiązuje ten problem, bo zastosowanie tu lżejszych materiałów pozwoliło osiągnąć zadowalającą masę na poziomie 2,9 kg (dla porównania najlżejszy na rynku STEPS waży 2,6 kg, ale jest bardziej kompaktowy jeśli chodzi o rozmiar). Rachunek zysków i strat w przypadku silnika BROSE S Mag jest zdecydowanie na plus. Swoją drogą imponujące jest to, że silnik S Mag w stosunku do jednostki S Alu schudł aż 0,5 kg!

Nasz testowy E-Stream EVO AM wyróżnia się też w związku z zastosowanym w nim akumulatorem. Wśród najbardziej zaawansowanych modeli na rynku nie jest już zaskoczeniem pełna integracja baterii z rurą dolną, bo jest to zasadniczo cecha kluczowa nowoczesnych elektryków zaprojektowanych z myślą o podbijaniu prawdziwie górskich szlaków. Czynnikiem wyróżniającym akumulator w naszym Bullsie jest pojemność - otóż bateria litowo-jonowa (produkcji uznanej marki BMZ) posiada tu pojemność aż (uwaga) 750 Wh! Łatwo oszacować, że osiągniemy tu około 50 % większy zasięg na jednym ładowaniu niż w przypadku standardowych akumulatorów. Obecnie większość z górskich e-bike'ów posiada baterie o pojemności 504 Wh, co można uznać za rynkowy standard (coraz częściej stosuje się też akumulatory 630 Wh). 730 Wh w naszym E-Streamie robi wrażenie, chociaż oczywiście coś za coś – bardziej pojemny akumulator to większa masa, która w prowadzeniu może być odczuwalna. Warto odnotować, że bateria ma na dole estetyczną, gumową osłonę, która pełni rolę protektora. W Bullsie mamy jeszcze jedną ciekawostkę związaną z baterią - jest to możliwość kupienia roweru z baterią wyposażoną w moduł GPS, który w razie kradzieży będzie pomocnym w namierzeniu roweru.

 

 

 

 

 

 

Kontroler – od początku robi dobre wrażenie już samym designem, który jest po elegancki i minimalistyczny. Początkowo nawet zastanawialiśmy się, czy swoją elegancją pasuje on do MTB. Kontroler ciekawie się obsługuje, bo wyświetlacz pełni tu też rolę manetki - dotykając jego górnej części zmieniamy stopień wspomagania na mocniejszy (mamy do dyspozycji 4 poziomy), dolną częścią zmniejszamy. Na froncie i po bokach kontrolera mamy przyciski uruchamiające system, załączające światła oraz zmieniające dane na wyświetlaczu, który oczywiście informuje nas o takich zmiennych jak zasięg, pokonany dystans, prędkość, itp.

 

 
 

 

 

Monkey Link

Będąc przy elementach elektronicznych, warto wspomnieć, że nasz E-Stream, podobnie jak większość elektryków Bullsa, jest kompatybilny z lampami czy błotnikami testowanego przez nas w przeszłości systemu Monkey Link, co otwiera przed nami możliwość zasilania lamp z centralnej baterii. W praktyce obsługa lamp Monkey Link jest banalna i wygodna, lampy posiadają mocowania z systemem magnesów, który po zbliżeniu lamp do uchwytów sam nakierowuje je na właściwe miejsce, później słyszymy już tylko kliknięcie sygnalizujące poprawny montaż lampek. Niczego dalej nie trzeba podłączać - wystarczy włączyć przycisk na manetce, a lampki się załączają - to dlatego, że E-Stream seryjnie posiada mostek oraz obejmę na sztycę Monkey Link - wszystko jest tu kompatybilne i po prostu intuicyjne w użyciu.

 

 
 

 

 

Geometria

E-Stream Evo AM 3 ma być w założeniu uniwersalnym fullem klasyfikowanym jako all-mountain. Bulls stawia tu na dość zachowawczą geometrię, dlatego w redakcji określiliśmy ten rower jako trailówka z dużym zapasem skoku (150 przód / tył). Niemiecka marka stawia tu przede wszystkim na komfort jazdy na długich dystansach, bo na rowerze siedzi się wygodnie - jak na trailówkę przystało. Spokojnie możemy tym rowerem jechać długie dystanse w górach i czuć się komfortowo. Natomiast taka charakterystyka sprawia, że E-Stream Evo AM nie będzie najszybszym na zjazdach. 67,5 stopnia kąta głowy ramy i stosunkowo nieduży reach nie pozwala zaklasyfikować tego modelu jako endurówkę, a raczej właśnie jako wygoodną trailówkę. W praktyce zatem możemy liczyć na masę komfortu na długich dystansach, kosztem nieco mniejszej stabilności na zjazdach - tę ostatnią powinniśmy odczuć jedynie na najbardziej wymagających technicznie szlakach, bo na wszelkich trailach typu flow, którymi europejskie góry z Alpami na czele są usiane, E-Stream z pełnym zawieszeniem będzie odnajdywał się znakomicie.

 

 
 

 

 

Rama – pozostałe cechy

Oczywiście najważniejszymi cechami konstrukcyjnymi, które poza geometrią rzutują na charakter E-Streama EVO AM, jest fakt zastosowania tu 150 mm skoku zawieszenia (oraz 150 mm skoku widelca), a także postawienie modelu na kołach 27,5+. Bulls w aluminiową ramę naszej testówki wkomponował rozwiązania, które w nowoczesnym elektryku musiały się znaleźć. Wśród nich na pewno wymienić można sztywne ośki kół w standardzie Boost, taperowane stery czy asymetryczną konstrukcję tylnego trójkąta.

Podkreślamy wzorowe zintegrowanie baterii z ramą, która ma bardzzo solidne mocowanie, a do tego za sprawą gumowego wykończenia jest dobrze chroniona.

Zawieszenie E-Streama kinematycznie jest czterozawiasowcem, zatem możemy liczyć tu na bardzo czułą pracę. Zawieszenie w E-Stream jest dobrze odizolowane od chociażby pracy napędu, natomiast na podjazdach lekkiego bujania nie unikniemy. Nie jest to zarzut w stronę Bullsa - w elektrykach trailowych na podjazdach i tak jedziemy ze wspomaganiem, zatem efektywność znana np. z jednozawiasów nie jest tu potrzebna. W zamian mamy pełne wsparcie pracy zawieszenia na technicznych wspinaczkach, które pokonuje się tym rowerem po prostu o wiele łatwiej.

 

 

 

 

 

 

Kluczowe elementy wyposażenia

Testowana przez nas wersja 3 nie jest topowym modelem w rodzinie, ale wyposażona została na tyle solidie, że większośc z użytkowników raczej nie odczuje tu konieczności poprawy czegokolwiek. W skrócie zatem - po pierwsze mamy na pokładzie świetne hamulce z grupy Shimano SLX w wersji czterotłoczkowej. Powyższe pracują na tarczach 203 mm z przodu i 160 mm z tyłu. Hydraulika Shimano od kilku lat uznawana jest za rynkowy wzór i podobnie jest w przypadku zastosowanych tu SLX-ów - siła hamowania i modulacja jest na topowym poziomie, a cały system hamulcowy spokojnie radzi sobie z dużą masą roweru elektrycznego - i to jest warunek konieczny, żeby mówić o udanym rowerze, którego główną destynacją jest przecież jazda po prawdziwych górach.

Po drugie - napęd - ten też zbudowany został na uznanych komponentach, które składają się na napęd 1x12. Mamy zatem na pokładzie głównie komponenty Shimano SLX z serii M7100 (manetka, kaseta) dopełnione o tylną przerzutkę z wyższej grupy Shimano XT M8000. Szczegółowo powyższe grupy opisywaliśmy w osobnych artykułach: Shimano SLX serii M7100 oraz Shimano XT M8000 - dociekliwych odsyłamy do lektury powyższych, a tu w skrócie napiszemy: taki zestaw jest strzałem w 10 jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości, zapewnia topową jakość działania, która w trudnym terenie jest w cenie. Biegi zmieniane są szybko i precyzyjnie nawet pod naciskiem w korby. Do tego mamy solidne sprzęgło przerzutki, które wzorowo stabilizuje łańcuch na nierównościach. 

 

 
 

 

 

Elementy amortyzacji też noszą znamiona dążenia do poczynienia drobnych oszczędności, ale bez utraty jakości działania - widać to szczególnie po zastosowanym amortyzatorze RockShox Gold RL, który pomimo tego, że jest dość podstawowym modelem powietrznym, ale mimo wszystko pracuje solidnie. Co jednak najważniejsze - posiada golenie o średnicy 35 mm, taperowaną rurę i sztywną oś koła Boost, co zapewnia dobrą sztywność boczną widelca, a co za tym idzie odpowiednią precyzję prowadzenia na zjeździe.

Nie zabrakło na pokładzie naszego E-Streama droppera - ten posiada wyjątkowo solidną manetkę (pierwszy raz z taką się spotkaliśmy!). Całość stoi na kołach z logotypem Bullsa o asymetrycznej budowie obręczy, które odziane są w opony Schwalbe Hans Dampf Evo o wspomnianej szerokości 2,8".

 

 

 

 

Jak jeździ i dla kogo jest stworzony?

E-Stream EVO AM nie jest elektrykiem dla każdego, ale przypadnie do gustu większości "statystycznych i potencjalnych" nabywców e-bike'a. Całościowo mamy tu do czynienia z naprawdę zaawansowanym technologicznie produktem, który wyróżnia się stopniem zaawansowania systemu wspomagania. System BROSE S Mag oferuje topową kulturę pracy silnika i wyróżniające się z tłumu osiągi, jak chociażby moment obrotowy. Przy tym wszystkim jego nowa wersja wcale nie jest dużo cięższa od konkurencji z topu, z czym boryka się nieco tańszy odpowiednik jednostki oznaczony jako Alu. Mamy też na pokładzie potężną baterię, która sprzyja pokonywaniu bardzo długich dystansów. Estymacja zasięgu jak zwykle jest trudna do obliczenia, bo powyższa zmienna zależy od wielu czynników - przede wszystkim od terenu w jakim jeździmy, a więc i od pokonywanych przewyższeń (zasadniczo zasięg możnaby podawać równolegle w dystansie i przewyższeniu właśnie). Przyjmujemy zatem ogólne założenie o zasięgu około 50 % większym, niż w przypadku standardowych baterii spotykanych w e-MTB.

 

 

 

 

W związku z tym, że Bulls stawia tu przede wszystkim na komfortową pozycję na rowerze, częściowo poświęca się tu zdolność E-Streama do szybkiego pokonywania najcięższych technicznie zjazdów. W tym miejscu dochodzimy do istoty tego roweru – wydaje nam się, że większość statystycznych nabywców elektryka wcale nie oczekuje od roweru doświadczeń rodem z Enduro World Series, a raczej oczekuje komfortu w pokonywaniu łatwiejszych ścieżek. I to zdecydowanie Bulls zapewnia. E-Stream poradzi sobie z łatwieszymi zjazdami i tam czujemy pełnię kontroli nad rowerem, jednak w trudniejszym terenie wymagać będzie od nas więcej technicznych umiejętności. Na zjazdach nie wspiera nas też powiększona masa baterii, która delikatnie oddziałuje na to, jak rower się prowadzi. Reasumując zatem E-Stream pozwoli nam cały dzień kręcić po alpejskich szlakach, dowiezie nas na początek zjazdowego trailu, dobrze odnajdzie się na wszelkich ścieżkach typu flow, natomiast na najszybszych i najbardziej technicznych zjazdach wymagać będzie od ridera dobrej techniki jazdy.

 

 

 

 

Raz jeszcze podkreślamy to, jak świetne wrażenie zrobił na nas silnik BROSE - pracuje cicho i daje bardzo naturalny feeling z jazdy. W niskich programach pracy momentami możemy nawet nie zauważyć momentu, kiedy się włącza - przejście jest tu tak płynne. Jednocześnie pod nogą jest lżej, co odczujemy podczas naszych wypraw zwiększoną dawką oszczędzonych sił. W najwyższych programach pracy silnik BROSE daje pełne wsparcie, jest dynamiczny i wspiera nas w najbardziej wymagających momentach. Jednocześnie silnik nie szarpie, przy równej kadencji pokazuje swoją pełnię możliwości, a w parze z 4-zawiasowym zawieszeniem umożliwia podjechanie naprawdę niemożliwych odcinków. 

W związku z dużą pojemnością baterii E-Stream EVO AM 3 jest nieco cięższy, niż jego bezpośredni rywale na rynku, ale coś za coś - model w testowanym przez nas rozmiarze L osiąga masę 25,4 kg.

 

 

 

 

 

 

Podsumowanie

E-Stream EVO AM 3 jest w naszej ocenie idealnym fullem dla osób, które w miejsce zjazdowej adrenaliny preferują całodniowe wyprawy na łatwiejszych technicznie szlakach. Powiemy więcej – na powyższych szlakach oczekują dużej dozy komfortu i najwyższej jakości pracy systemu wspomagania – o ten ostatni element dba genialny w naszej ocenie system BROSE, którego nowa wersja została odchudzona przy zachowaniu wszystkiego, z czego silniki e-MTB BROSE słynęły – wyróżniającego się momentu obrotowego, genialnego feelingu oraz cichej pracy. Jeśli często włóczysz się po górach utwardzonymi szlakami, lubisz podróżować od schroniska do schroniska (być może alpejskiego?), to E-Stream jest dla Ciebie. Przy tym wszystkim Bulls, biorąc pod uwagę stopień zaawansowania niektórych elementów roweru, E-Stream AM 3 jest oferowany w stosunkowo dobrej cenie.

 

Bulls E-Stream EVO AM 3 27,5+

  • Cena: około 23000.00 PLN (5099 Euro)
  • Rama: Aluminium (skok zawieszenia 150 mm, czterozawiasowe), Oś koła Boost, Stery Taperowane, Zintegrowana bateria
  • Amortyzator przedni: Rock Shox FS 35 Gold RL (150mm)
  • Tłumik: Rock Shox RS Deluxe Select+ RT, Debonair 2
  • Przerzutka tylna: Shimano XT RD-M8100-SGS
  • Ilość blatów i koronek: '1x12
  • Mechanizm korbowy: FSA CK-745/IS
  • Kaseta: Shimano SLX CS-M7100 10-51T
  • Łańcuch: Shimano CN-M7100
  • Pedały: Wellgo ZZE-01M
  • Rozmiar kół: 27,5"+ (650B Plus)
  • Piasta przednia: Shimano HB MT400 B BOOST 15x110mm
  • Piasta tylna: Shimano FH MT510 B BOOST
  • Obręcze: BULLS AS-T35-N
  • Opony: Schwalbe Hans Dampf Evo, 27,5 x 2,8
  • Silnik: Brose Drive S Mag 90NM
  • Bateria: BMZ Supercore 750 Wh
  • Wyświetlacz: BLOKS 14D
  • Manetki: Shimano SLX SL-M7100-I Spec EV
  • Hamulec przedni: Shimano SLX BR-M7120 203 mm
  • Hamulec tylny: Shimano SLX BR-M7120 160 mm
  • Kierownica: Kalloy HB-RB12W-ENM
  • Mostek: Kalloy AS-ML1 MonkeyLink
  • Wspornik siodełka: Jovial DP-01Z, 30,9mm
  • Waga 25,4 kg
ROWERY Bulls

 

Strona producenta: www.bulls-bikes.com