Test: Mycie roweru z Bike On Wax

Sprawdź, jak podczas codziennego użytkowania spisują się środki do pielęgnacji roweru Bike On Wax.

Drukuj
Bike On Wax Michał Kuczyński

Mycie, czyszczenie i smarowanie to zabiegi, które pozwalają ograniczyć zużycie elementów naszego roweru i po prostu wpływają na jego lepsze działanie. Tym razem bierzemy pod lupę kosmetyki rowerowe polskiej marki Bike On Wax.

Tym razem mieliśmy okazję zadbać o redakcyjne rowery za sprawą zestawu kosmetyków firmy Bike On Wax. To polski producent, który obecny jest na rynku od kilku lat. Nasze obserwacje i dotychczasowe kontakty z ich wyrobami wskazują, że od początku starają się pracować nad swoją ofertą tak, aby możliwie dobrze dopasować ją do potrzeb rynku. Wprowadzają do sprzedaży coraz nowsze i ciekawsze środki pielęgnacyjno-smarujące, jak choćby piana do mycia napędu, która jest nowością w ofercie i którą oczywiście mamy w naszym testowym zestawie. Poza tym produkty już będące na rynku poddawane są kontroli i ewentualnym poprawkom, o ile jest to konieczne. Przykładem może być teflonowy smar do łańcucha, który znamy z poprzedniej generacji, a tym razem mieliśmy okazję używać jego kolejnej wersji. Czuć, że Bike On Wax stara się, aby ich wyroby trzymały określony poziom jakości i zwyczajnie trafiały w punkt, jeśli chodzi o zaspokojenie potrzeb riderów. 

 

 
 

 

Do testów otrzymaliśmy kompletny zestaw do mycia i smarowania roweru, który pozwala od A do Z zadbać o czystościowo-konserwacyjne aspekty opieki nad naszym jednośladem. Konkretnie były to:

  • Active spRocket Foam - piana do mycia roweru, szczególnie napędu
  • Aktywna piana do mycia roweru 
  • Zmywacz do koronek i hamulców
  • Ride & Shine - nabłyszczacz do ramy i elementów z tworzywa
  • Chain Re-Action Teflon Oil - smar do łańcucha

Powyższy komplet kosmetyków do wymycia roweru wymaga jeszcze jedynie wody i narzędzi do czyszczenia: gąbki, szmatki, szczotki.  

Active spRocket Foam

 

Piana do czyszczenia ma formę spray’u, który w aplikacji jest podobny do pianki do golenia. Pod ciśnieniem wytryskuje białą gęstą substancję, która po kontakcie z powierzchnią puchnie i zwiększa swoją objętość. Wg opisu na etykiecie należy ją zostawić na brudnej powierzchni na kilka minut, by piana zdążyła dobrze związać się z cząstkami brudu. Tego typu produktu naturalnie używaliśmy przede wszystkim do napędu - kasety, zębatek korby, łańcucha i kółeczek przerzutki. Precyzyjna aplikacja pianki jest łatwa - siłę rozbryzgu łatwo regulować przez stopień wciskania aplikatora. To ważne, szkoda byłoby marnować tego cennego i skutecznego czyściwa... Opakowanie Bike On Wax pozwala więc precyzyjnie nałożyć odpowiednią ilość środka na brudne elementy napędu. Warto chwilę odczekać, ale nie zauważyliśmy by stopień zbierania brudu przez pianę był szczególnie większy po kilku minutach, niż np. po jednej. Stąd preferowaliśmy szybsze mycie, ale na dwa razy - pierwsze nałożenie, chwila odczekania i mycie, a zaraz powtórzenie tej operacji. Kasetę, tarcze mechanizmu korbowego i łańcuch czyściliśmy przeważnie szczotką do napędu, ewentualnie sam łańcuch bardzo twardą gąbką. Na koniec oczywiście płukanie wodą i gotowe. Taki zestaw i podwójna aplikacja ,,na szybko” sprawia, że w kilka minut napęd błyszczy, a do umycia potrzeba niewiele wody. Zdecydowanie pianka to jest coś, co bardzo polubiliśmy. Zwyczajnie działa i pozwala na szybkie oraz perfekcyjne umycie napędu. Zaznaczamy jednak, że producent sugeruje czekanie kilka minut, natomiast ten czas wiele nie zmienia w naszej opinii. Pianka nie zaczyna wiązać tak mocno, że staje się nagle czarna. Dlatego woleliśmy robić to swoją, znacznie szybsza metodą. 

Aktywna piana do mycia roweru

 
 

 

Pół litrowa butelka zawiera wysoce skoncentrowany płyn do czyszczenia, który aplikuje się na rower za pomocą spryskiwacza, takiego znanego nam choćby z płynów do szyb. Dozownik pozwala rozpylać mgiełkę lub punktowy strumień. Z opakowania wydostaje się mocno pieniąca się tłusta substancja, która w połączeniu z wilgotną gąbką lub szmatką bardzo ładnie ściera lekkie błoto, czy kurzowy film z ramy. Mało tego, po użyciu na lakierze utrzymuje się ładny efekt nabłyszczenia. Trochę myć za nami i musimy stwierdzić, że ta formuła jest też ekonomiczna, bo w opakowaniu płynu jest wciąż bardzo dużo. Ten typ środka sprawdza się świetnie na mało brudne rowery - jest idealny do mycia szosy, czy mieszczucha, albo MTB czy gravela po jazdach w suchych lub lekko wilgotnych warunkach. Wtedy na cały rower - napęd z pianą Active spRocekt Foam i omawianą aktywną pianę - starcza dosłownie 2-4 litry wody, w zależności od stopnia zabrudzenia. To wygodne, szczególnie jeśli biegacie z wiadrem z 3 czy 4 piętra w bloku, by rower umyć na dworze. Na rower totalnie zawalony błotem lepszym sposobem będzie wstępne usunięcie błota opryskując rower wodą lub ściągając brud szczotką i wodą z płynem do mycia naczyń. Na takie wstępne mycie Aktywnej Piany zwyczajnie trochę szkoda. Produkt działa i szczególnie fajnie spisuje się w takim ekonomicznym - oszczędnym w wodę - myciu. 

 

 

 

Zmywacz do koronek i hamulców

 

 

Ostatnim testowanym środkiem czyszczącym jest silnie penetrujący zmywacz (odtłuszczacz) do koronek i hamulców. Jego dozowanie odbywa się za pomocą małego sprayu z rurką. Taki sposób aplikacji pozwala psiknąć tam, gdzie ewentualnie nie dotarliśmy wcześniej szczotką i pianą spRocket - choćby do kółeczek przerzutki. Odtłuszczanie tym produktem elementów napędu działa nieźle, ale jest mało ekonomiczne, bo w takim trybie (czyszczenia całego napędu) bardzo szybko go zużyjemy. Poza tym to mało ekologiczne, a ponadto znamy też skuteczniejsze, mocniejsze odtłuszczacze. Dlatego zmywacz Bike On Wax stosowaliśmy ewentualnie na jakieś ,,wykończenie niedoskonałości”, a przede wszystkim do odtłuszczania powierzchni roboczej hamulców w obręczach oraz do tarcz hamulcowych. W tym zastosowaniu sprawdza się bardzo dobrze. Przy pomocy papieru  dpięknie zbiera tłusty nalot z tarcz i już po myciu tarcze (obręcze też) nie mają tendencji do piszczenia podczas hamowania. Używaliśmy go więc na sam koniec, już po nabłyszczaniu (o czym zaraz) i w tym zastosowaniu sprawdza się idealnie. Do napędu perfekcyjnie nadaje się sama piana. 

Ride & Shine 

 

 

Nabłyszczacz sprzedawany jest w identycznym opakowaniu, co aktywna piana - 500 ml i spryskiwacz do aplikacji. Substancja jest mocno płynna, a po nałożeniu na ramę trzeba ją szybko w nią wetrzeć. Inaczej zacznie spływać i skapywać z jej powierzchni. Oczywiście w trakcie nakładania trzeba uważać, żeby nie trafić nabłyszczaczem na obręcze, tarcze, czy opony. W zasadzie my stosowaliśmy go głównie na ramę, widelec i korby oraz sztycę. Poza tym, że rower po nałożeniu wygląda jak nowy i prezentuje się znacznie lepiej, mamy tu jedną ogromną zaletę. Środek tworzy powłokę ochronną na ramie, dzięki której lakier znacznie wolniej się brudzi, przywiera do niego mniej błota, a kolejne mycie jest łatwiejsze. Stąd Ride & Shine to nie tylko dobry pomysł dla estetów, ale również dla zawodników, którzy w trakcie zawodów dłużej chcą mieć lekki rower (z mniejszą ilością błota) oraz użytkowników, którzy chcą oszczędzić czas przy kolejnym myciu. 

Chain Re-Action Teflon Oil 

 

 

Teflonowy smar do łańcucha ma lekko gęstą konsystencję. Przy delikatnym naciskaniu na buteleczkę da się go zaaplikować na łańcuch bez wylewania zbyt dużej ilość preparatu. Po zaschnięciu smaru na łańuchu tworzy się film, który w pewnym stopniu jest odporny na łapanie brudu, ale warunkiem uzyskania takiej ,,czystej powierzchni" jest wymycie łańcucha przed smarowaniem, bardzo dobre wstrząśnięcie smaru przed nakładaniem oraz usunięcie nadmiaru po smarowaniu. W przeciwnym wypadku Re-Action wyciągnie z wnętrza łańucha sporo brudu.

Nie zmienia to faktu, że gęstość i skład oliwki polskiej marki zapewniają bardzo dobre smarowanie oraz wysoką odporność na wycieranie, ale aby uzyskać wysoką wydajność trzeba dużo uwagi poświęcić odpowiedniemu wyczyszczeniu i nasmarowaniu napędu przed jazdą - to istotne. Dobre właściwości smarujące odpłacają natomiast w deszczu i na długich dystansach - ogniwa długo pozostają dobrze nasmarowane. Na szosie spokojnie pokonacie kilkaset km na jednym smarowaniu. Atrakcyjna cena sytuuje go jako produkt o dobrym stosunku jakości do ceny. To z kolei sprawia, że można przymknąć oko na łapanie brudu. Re-Action Teflon Oil jest idealny na szosę, do miasta, czy na szutrową przejażdżkę, przeważnie w dobrą pogodę. W ciężkim błocie na MTB lepiej pomyśleć o czymś innym. 

 

Ceny:

  • Active spRocket Foam 400 ml - 36,99 zł
  • Aktywna piana do mycia roweru 500 ml - 29,99 zł
  • Zmywacz do koronek i hamulców 100 ml - 26,99 zł
  • Ride & Shine 500 ml - 24,99 zł
  • Chain Re-Action Teflon Oil 100 ml - 19,99 zł

 

 

Strona producenta: bikeonwax.com 

Dystrybutor: Trezado