Gravele Rondo - co nowego na 2021?

Sprawdzamy, co nowego wśród swoich rowerów gravelowych na sezon 2021 przygotowała polska marka Rondo.

Drukuj

Polskie Rondo w tempie błyskawicznym zyskało ogólnoświatową sławę, a kolekcja ich rowerów z roku na rok jest rozwijana i dopracowywana. Na sezon 2021 do portfolio Rondo dołączają m.in. wszechstronne modele z napędami 2x oraz ciekawa wersja ich flagowego gravela z włókna węglowego - Ruut CF X.

Choć od premiery Rondo minęło zaledwie kilka lat, to marka z trójmiasta zdążyła stać się już jedną z bardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych na rynku szutrówek. Wszystko za sprawą niebanalnego designu i charakterystycznych widelców TwinTip, które zmieniają pozycję ridera oraz geometrię całego roweru. Dzięki temu, otrzymujemy w pewnym sensie dwa w jednym i śmiało możemy dostosowywać nasz sprzęt pod aktualne potrzeby. Od premiery Rondo w 2017 roku Twintip jest nadal unikalnym rozwiązaniem, które zapewnia marce oryginalność i wyróżnianie się na rynku pośród masy - koniec końców - bardzo podobnych rowerów szutrowych. 

 

 
 

 

Trójmiejska firma zaczęła od jednego modelu - uniwersalnego gravela Ruut, a obecnie może pochwalić się już pokaźną liczbą 5 modeli bardzo różnych rowerów, które znajdziemy w kolekcji 2021. Oczywiście Ruut wiedzie wśród nich prym. Występuje w mnogiej liczbie wersji, a klienci mogą wybierać między ramami z karbonu, szlachetnego tytanu, aluminium i stali. To gratka dla miłośników sprzętu, a jednocześnie trudny orzech do zgryzienia, bo każdy z tych materiałów wnosi coś ciekawego do roweru. W każdym razie Ruut to dość sportowy, ale nadal mocno uniwersalny gravel, który ma tzw. Vario Geometry, czyli regulowaną geometrię między ustawieniem Race lub Endurance. Poza nim w ofercie jest jeszcze HVRT, czyli aerodynamiczna szosówka, która umożliwia montaż kół 650B z grubymi oponami, a także model Mutt będący uniwersalnym commuterem połączonym z adventure bike'iem, choć bez dwóch zdań z nastawieniem przede wszystkim na codzienną komunikację. Bardzo ciekawie prezentuje się Rondo Bogan, czyli stalowy wyprawowy gravel, który jest gotowy na najcięższy ładunek oraz szczególnie wymagający teren, a do tego cechujący się prostym, ale ponadczasowym wyglądem. Uzupełnieniem oferty jest Booz - oparty o stalową ramę model z prostą kierownicą, który został stworzony do ostrego przemieszczania się po mieście, niekoniecznie z wykorzystaniem dróg. Jest to bowiem sprzęt gotowy na wszelkie skróty przez parki i dzikie ścieżki. W tej kompletnej ofercie - która designersko wygląda dość charakterystycznie dla marek z portfela Szymona Kobylińskiego (m.in. NS Bikes, Creme, Octane One) - na sezon 2021 przygotowano kilka usprawnień wokół modelu Ruut. Główną nowością jest pojawienie się (po raz pierwszy w gravelu Rondo) napędów z dwoma tarczami z przodu oraz mocno przełajowa konfiguracja oparta o flagową ramę Ruut CF. 

Rondo Ruut z napędem 2X

 

 

Bez wątpienia napędy 1X posiadają masę zalet, ale jednocześnie trzeba pamiętać, że jazda gravelem to jedna z tych kolarskich dyscyplin, gdzie rozpiętość prędkości na jakich się poruszamy jest ogromna. Jadąc stromą leśną drogą zdarza nam się wspinać z szybkością bliską zejścia z roweru, a kilka kilometrów dalej potrafimy pokonywać asfaltowy odcinek z górki i pedałować dokręcając do 60 km/h. Każdy szutrowy rider wie, że decydując się na napęd z jedną tarczą z przodu, zazwyczaj musimy wybierać między ciasnym stopniowaniem kasety albo dużą rozpiętością biegów, ale z tak dużymi ,,dziurami” między kolejnymi koronkami kasety, że ciężko dobrać optymalną kadencję. W tym miejscu nadal niepokonane są napędy dwurzędowe i odbiorcy ewidentnie takich potrzebują. Rondo wprowadza więc takowe oferty, tym samym czyniąc Rutta jeszcze bardziej uniwersalnym rowerem, który znacznie lepiej poradzi sobie z dużymi prędkościami oraz ciężkimi wspinaczkami

 
 

 

W 2021 dostępne będą dwa modele z napędem 2x. Na karbonowej ramie przygotowano Rondo Ruut CF2 2X, którego wyposażono w podstawową, dedykowaną do graveli, grupę napędową Shimano GRX serii 400. To wariant 2x10 z korbą mającą blaty w rozmiarach 46/30 i kasetą 11-36. Dzięki takiemu zestawowi mamy jednocześnie szeroką rozpiętość przełożeń i ciasne zestopniowanie kasety. Jednym słowem otrzymujemy wystarczające biegi do mocnego kręcenia po płaskim i z górki, a jednocześnie zapas na bardzo strome podjazdy. Ponieważ Ruut CF to rower o bardziej sportowym przeznaczeniu takie wyposażenie spodoba się riderom, którzy lubią mocno poszaleć na gravelowych ustawkach i zwyczajnie potrzebują mieć możliwość optymalnego wyboru kadencji podczas jazdy w mocnym tempie. 

 

 

Aluminiowy Ruut również otrzymał wersję wyposażenia z grupą dwublatową. Rondo Ruut AL1 2X to szutrówka oparta o GRX-a 2x10 z korbą Rondo 46/30 i kasetą 11-36. Zważywszy, że aluminiowe Ruuty to rowery, które mają wszystko co potrzebne na wyprawy - m.in. mocowania do wszelkich dostępnych na rynku bagażników i kilka mocowań na bidony, a teraz otrzymały wersję z szeroką rozpiętością biegów, to możemy mówić o rowerze gotowym na prawdziwe górskie wyprawy. Przełożenie 30x36 powinno pozwolić wjechać nawet ciężkie podjazdy na rowerze objuczonym bagażem. Mimo, że dodanie korby 2x i przedniej przerzutki nie jest niczym wielkim, to należy uznać ten ruch za mądre dopełnienie bogatej kolekcji Ruutów. 

Ceny:

  • Rondo Ruut CF2 2X - 10 799 zł
  • Rondo Ruut AL1 2X - 7 599 zł

Rondo Ruut X 

 

 

Charakter modeli Ruut jest bardzo wszechstronny - są to gravele gotowe na mocne terenowe jazdy, treningi CX, a jednocześnie na dłuższe wyprawy z bagażem. Pamiętajmy, że dzięki widelcom Twintip 2.0 Carbon (to już ich druga generacja) zmienia się nieco kąt główki i trail widelca oraz pochylenie pozycji. To unikalne rozwiązanie sprawia, że jednym rowerem możemy uprawiać kilka różnych odmian ,,offroadowego kolarstwa z barankiem”. Rozwój rynku i coraz większa dojrzałość klientów wymusza jednak specjalizację. Łatwo zauważyć, że wśród linii Ruut aluminiowe modele są tymi o dużej uniwersalności, od wypraw aż po sport, ale jednak zawsze będą nieco cięższe i mniej komfortowe. Taka natura aluminium. Stal wybiorą podróżnicy lub koneserzy. Ci drudzy najchętniej jednak spojrzą w stronę modeli Ti (z tytanu). Wariant karbonowy CF pozostaje tym najbardziej sportowym, jest lekki i pozbawiony otworów montażowych na bagażniki. 

 

 
 

 

W linii modelowej CF (karbonowy Ruut) dokonano jednak jeszcze większego usportowienia i w kolekcji na 2021 rok zaproponowano model Ruut X, czyli zestaw gotowy na przełaj i najbardziej dynamiczne gravelowe ustawki lub wyścigi. Fabrycznie zamontowano tu kasetę 11-36, która posiada małe procentowe interwały między poszczególnymi zębatkami. Do tego lekkie przełajowe opony o szerokości 33 mm i aerodynamiczną kierownica Easton’a. Oczywiście pozostałe wyposażenie to lekkie komponenty z górnej półki, które w sumie sprawiają, że to maszyna o masie około 8,5 kg. Oczywiście - jak każdy Ruut - gotowa w każdej chwili na szerokie do 45 mm opony (na tyle przygotowano prześwitu w ramie) lub nawet koła 650B i możliwość pojechania w znacznie cięższy teren. Cena modelu Rutt CF X wynosi 13 799 zł. 

Co jeszcze? 

 
 

 

Oczywiście cała kolekcja zyskała też nowe warianty wyposażenia i malowania. Wszystkie nowe Rondo są już dostępne na stronie internetowej producenta, warto więc samodzielnie przyjrzeć się nowym malowaniom i specyfikacjom osprzętowym poszczególnych modeli. Poza tym, warto wspomnieć, że w niektórych z nich w kolekcji 2021 zamontowane są autorskie mechanizmy korbowe Rondo. Na przykład w wyprawowym modelu Bogan znajdziemy korbę z zębatką direct mount 38T, którą prezentujemy na zdjęciach powyżej. 

Strona producenta: rondo.cc
Strona polskiego dystrybutora: 7anna.pl