Ullrich się przyznaje i przeprasza

Niemiec wydał oświadczenie w sprawie wyroku CAS

Drukuj

Jan Ullrich, zawieszony przez CAS na dwa lata za doping, przyznał się do kontaktów z doktorem Fuentesem i przeprosił kibiców za swoje postępowanie. 

Jan Ullrich, zawieszony przez CAS na dwa lata za doping, przyznał się do kontaktów z doktorem Fuentesem i przeprosił kibiców za swoje postępowanie. 
Niemiec przyznał, że nie walczył o uniewinnienie przed i że zamierza odwoływać się od wyroku CAS, ponieważ chciał, by sprawa ta zakończyła się jak najszybciej – „nie chcę się odwoływać nie dlatego, że zgadzam się z argumentami, jakie przedstawił Trybunał, lecz chcę definitywnie zakończyć tę sprawę” – mówił Ullrich, przeciwko któremu postępowanie toczyło się od 2006 roku. W 2009 roku szwajcarski sąd uniewinnił go od zarzutów stosowania dopingu, jednak od tej decyzji odwołała się UCI. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie potrzebował prawie trzech lat, by wydać ostateczny werdykt w tej sprawie.

Ullrich, zwycięzca Tour de France z 1997 roku, przeprosił kibiców za swoje postępowanie. „Przyznaję, że kontaktowałem się z doktorem Fuentesem i bardzo tego żałuję, to był wielki błąd. Dlatego chciałem przeprosić wszystkich –jest mi przykro” – stwierdził Ullrich, dodając, że do kontaktów z Fuentesem zmusiła go między innymi presja sponsorów i oczekiwania drużyny, jak i jego samego. „Po odejściu Armstronga, w 2006 roku, każdy chciał wygrać Tour. Wygrywając w 97 roku i będąc pięć razy drugi, chciałem wygrać jak nigdy wcześniej” – przyznał Niemiec, tłumacząc powody swojej decyzji.

Ścigając się wciąż w wyścigach amatorskich były kolarz T-Mobile powiedział, że nie zamierza odchodzić z kolarstwa, które wciąż dostarcza mu wiele radości. „Ten wyrok nie będzie miał żadnego wpływu na moją przyszłość. Moja sportowa kariera się zakończyła, ale wciąż zamierzam aktywnie uczestniczyć w propagowaniu kolarstwa” – stwierdził.

„Na swoją profesjonalną karierę i wszystkie moje osiągnięcia patrzę z dumą i z optymizmem patrzę w przyszłość”
– zakończył.

Fot.: Sirotti