Z peletonu...

Bruyneel, Freire, Bennati, Boom

Drukuj

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu podtrzymał karę dwumiesięcznego zawieszenia dla Johana Bruyneela, menedżera ekipy Radioshack.  

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu podtrzymał karę dwumiesięcznego zawieszenia dla Johana Bruyneela, menedżera ekipy Radioshack.  Belg został ukarany przez UCI za niestosowne wypowiedzi pod adresem sędziów podczas Tour de France, kiedy to ci nie pozwolili jego ekipie wystartować w czarnych, innych niż zazwyczaj, koszulkach do ostatniego etapu Wielkiej Pętli. Bruyneel odwoływał się do CAS od decyzji UCI, która postanowiła go zawiesić na dwa miesiące – od 1 lutego tego roku. Dyrektor sportowy Radioshack chciał, by kara obowiązywała od 1 stycznia, jednak CAS nie uwzględnił jego żądań.

Przynajmniej do Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku planuje ścigać się Oscar Freire (Rabobank). 34-letni Hiszpan, trzykrotny Mistrz Świata, już od jakiegoś czasu zapowiadał zakończenie kariery, jednak teraz przyznał, że wizja startu i walki o medale podczas sowich czwartych Igrzysk Olimpijskich sprawia, że nie zamierza odstawiać roweru.

Daniele Bennati, który przeszedł z Liquigas – Doimo do ekipy Luxembourg Pro Cycling Project, zapowiedział start w tym sezonie w trzech najważniejszych wyścigach w kalendarzu – Giro, Tourze i Vuelcie. Przez to wiosenny kalendarz startów Włocha będzie nieco okrojony, jednak ma on nadzieję na dobre występy w trzech Wielkich Tourach i zwycięstwa etapowe. Zapowiada także walkę o klasyfikację punktową poszczególnych wyścigów.

Lars Boom (Rabobank), który leżał w kraksie podczas sobotnich zawodów GP Sven Nys w Baal, najprawdopodobniej nie wystąpi w zbliżających się Mistrzostwach Holandii. Kolarz Rabobanku doznał mocnego zbicia uda, jednak prześwietlenie zrobione tuż po wyścigu nie wykazało żadnych złamań. Holender będzie musiał przez kilka dni odpoczywać i nie wiadomo czy będzie gotowy na niedzielny wyścig, jednak jak sam zaznaczył, kontuzja ta nie powinna zakłócić jego przygotowań do sezonu szosowego.

Fot.: Sirotti