Dalsze kłopoty Pegasus Sport

Pegasus Sport, nowa drużyna Jacka Morajko, ma kłopoty z otrzymaniem licencji UCI na przyszły sezon. Dyrektor ekipy, Chris White, przyznał, że niedawno zespół stracił głównego sponsora i przyszłość Pegasus Sport stoi pod znakiem zapytania. Pegasus Sport to nowa australijska ekipa, która miała pojawić się w peletonie z początkiem przyszłego sezonu. Australijczycy zapowiadali, że starać się będą o licencję Pro Team, a gdy to, ze względów sportowych, nie wyszło, pozostała im licencja Pro Continental, choć jak przyznało kierownictwo ekipy, w żadnym stopniu nie zmieniło to planów zespołu na kolejny rok. Pegasus Sport podpisał kontrakty z kilkoma znanymi zawodnikami, m.in. Robbie McEwenem, Robertem Hunterem, Darylem Impey i Sveinem Tuftem. Kontrakt podpisał również Mistrz Polski, Jacek Morajko, choć wcześniej związał się z zespołem CCC Polkowice, lecz umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Według przepisów UCI kolarze mogą rozwiązać kontrakt z drużyną, jeśli ta nie zapewni sobie licencji Pro Continental.

Teraz, po ogłoszeniu przez Międzynarodową Unię Kolarską kolejnej, ostatecznej już listy zespołów, które otrzymały licencje UCI Pro Continental, szef zespołu, Chris White, przyznał, że firma, która miała zapewnić finansowanie zespołu, wycofała się z umowy w czwartek, a więc dzień przed ogłoszeniem przez UCI listy zespołów.

White miał ogłosić sponsora tytularnego jeszcze w trakcie Mistrzostw Świata, które odbyły się w Melbourne, jednak zbiegło się to w czasie z wiadomością o pozytywnym wyniku Alberto Contadora.

White dodał też, że prowadzi obecnie intensywne rozmowy z ewentualnymi sponsorami, którzy chcieliby wesprzeć zespół w przyszłym sezonie. „Sytuacja jest ciężka, ale inaczej nie prosiłbym UCI o przedłużenie terminu, gdybym nie wierzył w jej rozwiązanie” – powiedział White. Unia dała ekipie Pegasus Sport czas do 15 grudnia, czyli do środy, by przedstawić zabezpieczenia finansowe na przyszły sezon.

Fot.: Sirotti