Wypowiedzi po prezentacji trasy GdI

Drukuj

Ciekawa, ale bardzo ciężka, nawet za ciężka. Takie opinie można było słyszeć wśród kolarzy obecnych na prezentacji trasy 93. Giro dItalia.<br />

Ciekawa, ale bardzo ciężka, nawet za ciężka. Takie opinie można było słyszeć wśród kolarzy obecnych na prezentacji trasy 93. Giro d’Italia.
Denis Mienszow (Rabobank), zwycięzca tegorocznego wyścigu: „Najprawdopodobniej wystartuję w Giro. Na razie nie jest do przesądzone, bo może wybiorę Tour de France, ale są spore szanse. Myślę, że przy odpowiednim przygotowaniu, jestem w stanie wygrać Giro po raz kolejny. Jest sporo ciężkich podjazdów i jeśli tylko będę w najwyższej formie, poradzę sobie”.

Damiano Cunego (Lampre), zwycięzca Giro z 2004 roku:
„Walka o klasyfikację generalną jest zbyt obciążająca, łatwiej jest atakować po zwycięstwa etapowe, wtedy można się pokazać. Dobry przykład dałem na Vuelcie i wierzę, że jeśli skupie się na zwycięstwach etapowych, to niezależnie od tego, czy jest to Giro, Tour czy Vuelta, jestem w stanie wygrywać. W pierwszym tygodniu myślałem o etapie do Terminillo, potem może Mortirolo albo czasówka pod Plan de Corones”.

Ivan Basso (Liquigas), piąty kolarz Giro: „To jest Giro, tu nie można pozwolić sobie na błędy, nawet, jeśli ostatni tydzień jest piekielnie ciężki. Wierzę, że jeśli na najtrudniejszych etapach będę mocny, to stać mnie na dobry wynik. Bardzo chciałbym pojechać zarówno w Giro, jak i Tourze. Mamy w drużynie kilku mocnych kolarzy, z którymi bylibyśmy w stanie pojechać dwa wyścigi na wysokim poziomie”.

Alberto Contador (Astana), zwycięzca Giro z 2008 roku: „Jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek przesądzać, ale może w następnym sezonie wystartuje w Giro i Vuelcie, a może skupie się na Tourze. Zależy od tego, w jakiej drużynie będę jechał. Giro jest o tyle ciekawe, że jest bardzo dużo ciężkich podjazdów, a to mi pasuje”.

Mark Cavendish (Columbia - HTC), zwycięzca trzech etapów na tegorocznym wyścigu: „Bardzo chciałbym wystartować we Włoszech, to piękny kraj. Poza tym, słyszałem, że będzie siedem etapów dla sprinterów”.

Alessandro Petacchi (od przyszłego sezonu Lampre), zwycięzca dwóch etapów tegorocznego Giro: „To dzięki Giro mogłem się odbudować w tym sezonie. Jest wiele etapów dla sprinterów, nawet takie, które z pozoru mogą nie być stworzone dla nas”.

Angelo Zomegnan, dyrektor wyścigu: „Mam ogromną nadzieję, że tak jak w tym roku, przyszłoroczny wyścig także rozstrzygnie się na ostatnim kilometrze. W ubiegłym roku obchodziliśmy stulecie Giro, w przyszłym minie 50 lat od śmierci Fausto Coppiego i od wprowadzenia Passo Gavia. Trasa jest trudna, ale jest co świętować”.

FOTO: Sirotti