Steegmans się postawił

Belg nie podpisze kodeksu antydopingowego Katiuszy

Drukuj

Gert Steegmans zapowiedział, że nie podpisze nowego programu antydopingowego, wprowadzonego przez kierownictwo Katiuszy. Z tego też powodu Belg może nie wystąpić w Tour de France.

Gert Steegmans zapowiedział, że nie podpisze nowego programu antydopingowego, wprowadzonego przez kierownictwo Katiuszy. Z tego też powodu Belg może nie wystąpić w Tour de France.
Steegmans nie zgadza się z nowym zapisem w kodeksie antydopingowym Katiuszy, według którego kolarz, który zostanie przyłapany na stosowaniu dopingu będzie musiał zapłacić równowartość pięcioletnich zarobków. Kierownictwo ekipy chce w ten sposób zwiększyć odpowiedzialność kolarzy za cały zespół i przeciwdziałać działaniu na szkodę wizerunku drużyny.

Z początku także Robbie McEwen i Kenny De Haes nie zgadzali się z nowymi zapisami, jednak w końcu Austrlijczyk zgodził się na nowe ustalenia. De Haes postanowił nie podpisywać nowego kodeksu, wskutek czego został zwolniony. Steegmans tymczasem dostał czas do dzisiaj, aby podpisać nowe postanowienia, inaczej nie wystąpi w Tour de France.

„To bardzo złożona sprawa, więc ciężko mi przybliżyć szczegóły” – powiedział, „postanowiłem jednak nie podpisywać tego dokumentu”. Belg mimo niespełnienia warunków kierownictwa nadal liczy na występ w Tour de France – „moja forma jest coraz lepsza, podczas Dauphine Libere czułem się znakomicie. Nie widzę powodów, dla których miałbym nie wystąpić w Tour de France” – powiedział Steegmans, który wygrywał etapy Wielkiej Pętli w 2007 i 2008 roku, a wskutek kontuzji Robbie McEwena, miałby wolną rękę na sprinterskich finiszach.

FOTO: Sirotti