Bunt w Katiuszy

Nowy program antydopingowy powodem sporu

Drukuj

Trzech czołowych kolarzy Katiuszy nie zgadza się ze zmianami w programie antydopingowym drużyny, wprowadzonymi przez kierownictwo zespołu i nie zamierza podpisywać kontraktów na przyszły sezon.

Trzech czołowych kolarzy Katiuszy nie zgadza się ze zmianami w programie antydopingowym drużyny, wprowadzonymi przez kierownictwo zespołu i nie zamierza podpisywać kontraktów na przyszły sezon.
Robbie Mc Ewen, Gert Steegmans i Kenny De Haes nie godzą się z zapisem, który mówi, że kolarz przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków będzie musiał zapłacić równowartości pięcioletnich zarobków. Zmiany te wiążą się po części z wpadką Christiana Pfannbergera (przyłapanego w maju na stosowaniu EPO) i mają na celu uniknięcie podobnych sytuacji w przyszłości.

„To są nasze wewnętrzne ustalenia, które mamy nadzieje pomogą w prowadzeniu drużyny. Niedopuszczalne jest, żeby jeden kolarz był w stanie zniszczyć pracę sześćdziesięciu ludzi. Chodzi o naszą uczciwość” – powiedział Serge Parsani, dyrektor sportowy ekipy.

Steegmans, który mimo niedostosowania się do nowych zasad, wystartował w Dauphine Libere, zaproponował ponoć kierownictwu inne rozwiązanie, wedle którego kolarz złapany na dopingu miałby zapłacić rekompensatę finansową za szkodę w działaniu na wizerunek ekipy.

Dostaną [Mc Ewen, Steegmans i De Haes] ostateczny termin na zaakceptowanie warunków, jeśli nie, będziemy myśleć, co dalej robić” – powiedział Parsani.