Cavendish: muszę wygrać

Sprinter Columbia-Highroad faworytem Gandawa - Wevelgem

Drukuj

Po wygraniu Milan Sanremo notowania Marka Cavendisha zdecydowanie poszły w górę. Kolarz Columbia - Highroad jest jednym z faworytów jutrzejszego Gandawa-Wevelgem i nie ukrywa, że zamierza wygrać.

Po wygraniu Milan – Sanremo notowania Marka Cavendisha zdecydowanie poszły w górę. Kolarz Columbia - Highroad jest jednym z faworytów jutrzejszego Gandawa-Wevelgem i nie ukrywa, że zamierza wygrać.
„Muszę wygrać” - mówi Cavendish, „jeśli pojadę dobry wyścig, wykonam plan, a nie wygram, to znaczy, że albo mam pecha, albo ktoś był po prostu lepszy” – dodaje młody sprinter, który w ubiegłym roku także zaliczany był do grona faworytów, lecz ukończył wyścig „dopiero” na 17. pozycji, po błędach drużyny na ostatnich kilometrach.

Mimo wcześniejszego niepowodzenia, tym razem Cavendish jest w dobrym nastroju. Brytyjczyk uważa, że jest dobrze przygotowany do wyścigu – „mocno pracowałem w ostatnich dniach, a moja forma cały czas rośnie”.

Oprócz wiary w swoje umiejętności, Cav liczy, że niektórzy z jego rywali potraktują jutrzejszy wyścig ulgowo –„wielu kolarzy traktuje Gent-Wevelgem jako przejście między Flandrią a Roubaix i nie jadą na 100%, bo są albo zmęczeni, albo nie chcą się zmęczyć”, dzięki czemu będzie miał ułatwione zadanie.

Będzie mógł także liczyć na pomoc dwóch kolegów, którzy w przeszłości wygrywali wyścig – Georga Hincapie i Marcusa Burghardta i którzy jak sami przyznają, ż chęcią będą pracować na swojego młodszego kolegę z drużyny.