Milram 2009

Niemcy stawiają wysokie cele i zapowiadają politykę zera tolerancji dla dopingu

Drukuj

Nowy sezon, nowi kolarze, nowe, ambitne plany i zero dopingu. Tak pokrótce można opisać Milram na 2009 rok. Niemcy chcą być jedną z lepszych ekip w peletonie.

Nowy sezon, nowi kolarze, nowe, ambitne plany i zero dopingu. Tak pokrótce można opisać Milram na 2009 rok. Niemcy chcą być jedną z lepszych ekip w peletonie.Pozyskanie Geralda Ciolka, Linusa Gerdemanan to główne wzmocnienia Milram i to właśnie na ich dobrą postawę liczy Gerry Van Gerven – „w tym sezonie możemy wygrywać naprawdę ważne wyścigi” – twierdzi menedżer Milram, „w ubiegłym sezonie nasze zwycięstwa odnosiliśmy głównie w wyścigach dla sprinterów, teraz mamy bardziej zróżnicowaną drużynę” – powiedział. W 25-sobowym składzie Milram znalazło się 17 Niemców, m.in. Markus Fothen, Robert Foerster, Fabian Wegmann i wspomniani wcześniej Ciolek i Gerdemann. „Mamy kolarzy na każdego rodzaju wyścig” - cieszy się Van Gerven.

Także z optymizmem odnośnie nowego sezonu wypowiada się Gerdemann – „jeśli wygramy pięć wyścigów, ale bardzo ważnych, będzie wspaniale” – powiedział były kolarz Columbii, odnosząc się poniekąd do „marzeń” Van Gervena o żółtej i zielonej koszulce podczas Tour de France. W 2007 roku Gerdeman był przez jeden dzień liderem Wielkiej Pętli.

Z nowym sezonem kierownictwo Milram postanowiło także zaostrzyć walkę z dopingiem. „Zero tolerancji dla dopingu” – zapowiada Van Gerven, „ten, kto wpadnie [na dopingu], od razu wylatuje z drużyny” – dodaje. „Nie mamy zamiaru niczego ukrywać, kto chce, niech przyjdzie i zobaczy, jak wygląda walka z dopingiem w Milram”.