Piepoli: nie bierzcie!

Włoch wzywa do walki z dopingiem

Drukuj

Leonardo Piepoli, przyłapany na stosowaniu CERA podczas Tour de France, w wywiadzie dla La Gazetta dello Sport, zaapelował do kolarzy, aby nie stosowali dopingu.

Leonardo Piepoli, przyłapany na stosowaniu CERA podczas Tour de France, w wywiadzie dla La Gazetta dello Sport, zaapelował do kolarzy, aby nie stosowali dopingu.Włoch, który niedawno przyznał się do stosowania CERA i wyraził żal, z powodu tego co zrobił, przyznał, że jego działania mocno zaszkodziły kolarstwu – „swoim zachowaniem dobiłem kolarstwo, zniszczyłem także swoją przyszłość” – wyznał były kolarz Saunier Duval – Scott. Pytany, dlaczego od razu nei przyznał się do stosowania CERA, powiedział – „mój świat się wtedy zawalił, nie wiedziałem co robić”. „Nie bierzcie” – apeluje teraz do swoich kolegów z peletonu Piepoli.

Zdaniem Piepoliego, obecne kary za stosownie dopingu są zbyt łagodne. Włoch nawet w swoim przypadku uważa, ze kara dwóch lat zawieszenia, jakiej domaga się CONI, jest zbyt niska. „Cztery, cześć lat lub nawet dożywotnia dyskwalifikacja, byłaby odpowiednią karą za doping” – stwierdza Piepoli, „to, co zrobiłem, mając 37 lat, żonę i dziecko, jest niewybaczalne” – przyznaje.

Z przykrością stwierdza także, że zalicza się już do „byłych kolarzy” - „gdybyście zadzwonili do mnie i zapytali, co robię, odpowiedziałbym, że trenuję.. przepraszam, że jeżdżę na rowerze. Jestem już byłym kolarzem” – zakończył.