Schumacher vs. Holczer. Kolejne starcie

Niemiec domaga się odszkodowania

Drukuj

Konflikt pomiędzy Stefanem Schumacherem, a jego byłym pracodawcą, Hansem Michaelem Holczerem, dyrektorem Gerolsteiner, wydaje się nie mieć końca.

Konflikt pomiędzy Stefanem Schumacherem, a jego byłym pracodawcą, Hansem Michaelem Holczerem, dyrektorem Gerolsteiner, wydaje się nie mieć końca.Wczoraj adwokat kolarza, Michael Lehner, zapowiedział pozwanie Niemca do sądu za niezgodne z prawem zerwanie kontraktu.

Schumacher został zawieszony przez swoją ekipę po tym jak próbki pobrane podczas Tor de Francce wykazały w organizmie obecność CERA. Adwokat kolarza twierdzi jednak, że działania Holczera były niezgodne z prawem.

Według Lehnera, Holczer zawierał z zawodnikami Gerolstriener zwykłe umowy o prace, a nie specjalnie sporządzone kontrakty, co w świetle niemieckiego prawa pracy uniemożliwia rozwiązanie umowy z przyczyn, jakie podał Holczer, czyli doping.

Wczoraj Lehner skierował sprawę przeciwko menedżerowi mineralnych do niemieckiego sądu pracy. To, czy sąd zajmie się jego pozwem, okaże się w przyszłym miesiącu, jednak już teraz zaproponował stronom ugodę, na którą Lehner nie przystał.

„To bardzo dziwne, że prawnik najpierw uczestniczy w formułowaniu umowy, a potem jej nie respektuje” – powiedział Holczer w odpowiedzi na pozew Lehnera i dodał, że wszystkie umowy zawierane z kolarzami były, podobnie jak w innych niemieckich drużynach, jako indywidualne kontrakty.