Gerdemann: powrót Armstronga nam szkodzi

Młody Niemiec zaniepokojony

Drukuj

Linus Gerdemann, który niedawno podpisał kontrakt z ekipą Milram stwierdził, że powrót Lancea Armstronga zaszkodzi kolarstwu.

Linus Gerdemann, który niedawno podpisał kontrakt z ekipą Milram stwierdził, że powrót Lance’a Armstronga zaszkodzi kolarstwu.Gerdemann nie jest pierwszym, który tak uważa. Wcześniej decyzję Amerykanina skrytykowały m.in. dwie niemieckie stacje telewizyjne, ZDF oraz ARD.

„Takie działania bardzo szkodzą wiarygodności kolarstwa” – stwierdził 26-letni Niemiec. Z drugiej strony dodał, że ciężko w tym przypadku trudno zabronić Amerykaninowi powrotu do peletonu – „w takiej sytuacji nikt nie może nic zrobić, jednak to bardzo niekorzystne dla świata kolarskiego”.

Kilka dni temu, z powodu decyzji Armstronga o powrocie do peletonu (a także w obliczu wpadek dopingowych dwóch kolarzy Gerolsteiner, Kohla i Schumachera) ARD i ZDF podjęły decyzję o nietransmitowaniu przyszłorocznego Tour de France. Ich działania skrytykowało ASO oraz UCI, a także Jean Marie Leblanc, były dyrektor Tour de France. „Uważam to za nierozsądne” – powiedział Leblanc o wycofaniu się z transmisji, „chociaż z drugiej strony nie ma się co dziwić. W takiej sytuacji telewizja woli transmitować piłkę nożną” – dodał i wyraził zaniepokojenie o sytuację kolarstwa w Niemczech.

Gerdemann natomiast wyraził zrozumienie dla decyzji stacji – „rozumiem ich decyzje. To świadczy o tym, że walka z dopingiem przez ostatnie kilka lat poszła na marne” – odniósł się do zarzutów pod adresem Armstronga o stosowanie dopingu podczas swojej kariery.