Armstrong nie będzie współpracował z USADA

Amerykanin chce zeznawać przed WADA

Drukuj

Lance Armstrong nie zdecydował się współpracować z USADA i przedstawić agencji dowodów w sprawie dopingowej. Amerykanin wciąż twierdzi, że tylko WADA i UCI mogą podejmować decyzje w jego sprawie. 

Lance Armstrong nie zdecydował się współpracować z USADA i przedstawić agencji dowodów w sprawie dopingowej. Amerykanin wciąż twierdzi, że tylko WADA i UCI mogą podejmować decyzje w jego sprawie. 

Pierwotnie USADA, która w październiku zawiesiła Armstronga za stosowanie dopingu, dała Amerykaninowi czas do 6 lutego, by ten złożył zeznania przed Agencją i przedstawił informacje o procederze dopingowym w ekipie US Postal i w trakcie trwania jego kariery. Potem termin ten został przesunięty o dwa tygodnie. Początkowo Armstrong zapowiadał, że nie stawi się przed USADA, gdyż tylko UCI i WADA są uprawnione do decydowania w jego sprawie. Jednak potem jego prawnicy prowadzili rozmowy z Agencją, co mogło oznaczać, że były kolarz zdecyduje na współpracę. Armstrongowi zależy na zmniejszeniu kary dożywotniej dyskwalifikacji, a USADA zapowiedziała, że tylko pełna współpraca może skrócić jego karę.

Dziś prawnicy Armstronga poinformowali, że były kolarz nie będzie współpracował z USADA i powtórzyli, że nie jest ona uprawniona do decydowania w sprawie Amerykanina. „Lance bardzo chce współpracować, ale jego stanowisko jest jasne. Stawi się przed międzynarodowym trybunałem, który zostanie powołany do oczyszczenia kolarstwa, które jest głównie europejskim sportem” - mówił Tim Hermann, prawnik Armstronga, „mamy nadzieję, że taki trybunał zostanie powołany i będziemy czynić wszystko, by to się stało. W międzyczasie, z różnych względów, Lance nie będzie uczestniczył w śledztwie USADA, która wybiórczo skazuje jednostki, nie mogąc zająć się pozostałymi 95% środowiska, na które USADA nie ma wpływu” - kontynuował.

Na odpowiedź USADA nie trzeba było długo czekać. Travis Tygart, szef Agencji, zapowiedział, że USADA będzie kontynuowała śledztwo w sprawie dopingu w US Postal już bez Armstronga. „Daliśmy Armstrongowi wiele okazji, by współpracować i pomóc oczyścić kolarstwo z dopingu. Po jego wywiadzie w telewizji, ponownie zaprosiliśmy go do złożenia obszernych zeznań, został poinformowany przez WADA, że jest to odpowiednia droga, by współpracować. W ostatnich dniach dał nam wiele znaków, że jest zainteresowany współpracą, jednak wyrażał swoje zaniepokojenie konsekwencjami prawnymi takiej decyzji. Zamierzamy kontynuować nasze śledztwo bez niego i będziemy blisko współpracować z WADA i innymi organami odpowiedzialnymi za kolarstwo by oczyścić kolarstwo” - mówił Tygart. 

Fot.: Sirotti