Armstrong chce zeznawać

UCI i WADA odpowiednimi organami do decydowania o kolarstwie

Drukuj

Prawnicy Lancea Armstronga zapowiedzieli, że były kolarz zamierza zdradzić wszystkie szczegóły stosowania przez niego dopingu, jednak wątpliwe, by uczynił to w rozmowach z USADA. 

Prawnicy Lance’a Armstronga zapowiedzieli, że były kolarz zamierza zdradzić wszystkie szczegóły stosowania przez niego dopingu, jednak wątpliwe, by uczynił to w rozmowach z USADA. 

Travis Tygart, przewodniczący USADA, zapowiedział, że Lance Armstrong ma czas do 6 lutego, by zacząć rozmawiać z Agencją na temat dopingu w kolarstwie, przez co mógłby liczyć na skrócenie dożywotniej dyskwalifikacji.

W oficjalnym liście wystosowanym do Armstronga, USADA wzywa kolarza by zeznawał pod przysięgą i pomógł oczyścić kolarstwo z dopingu. Prawnicy Amerykanina przyznają jednak, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny. Tim Herman, prawnik Armstronga, który w środę otrzymał list od USADA, odpowiedział, że jego klient „ma obecnie zbyt napięty grafik, a po drugie, by móc w pełni oczyścić kolarstwo, takie zeznania powinny odbyć się przed WADA i UCI, które mają wszelkie prawo do decydowania w tej sprawie”.

„Dlaczego mielibyśmy współpracować z USADA?” – powiedział Herman w rozmowie z Associated Press, „USADA naprawdę nie jest zainteresowana oczyszczeniem kolarstwa. Myślę, że lepiej, żeby Lance zeznawał tam, gdzie to naprawdę będzie miało sens” – dodał. W liście do USADA Herman odniósł się do tych słów, mówiąc, że kolarstwo skupia się w Europie, a USADA jest tylko mało znaczącym elementem w tej sprawie.

 Adwokat kolarza zaznaczył, że Armstrong najpewniej będzie zeznawała nie przed USADA, ale przed komisją na rzecz „prawdy i pojednania” kolarstwa, którą powołała UCI i która ma zebrać się w najbliższych dniach.

Fot.: Sirotti