Armstrong planuje się przyznać

Amerykanin przyzna się do dopingu w wywiadzie dla Oprah Winfrey Show

Drukuj

Lance Armstrong planuje przyznać się do stosowania dopingu podczas czwartkowego wywiadu w Oprah Winfrey Show. Takie informacje podaje USA Today, powołując się na osobę ze środowiska Armstronga. 

Lance Armstrong planuje przyznać się do stosowania dopingu podczas czwartkowego wywiadu w Oprah Winfrey Show. Takie informacje podaje USA Today, powołując się na osobę ze środowiska Armstronga. 

Od kilku dni media w USA żyją wywiadem, jaki Armstrong ma udzielić w Oprah Winfrey Show. Będzie to pierwsze publiczne wystąpienie Armstronga od czasu raportu USADA, w którym Agencja przedstawiła sposób i metody działania kolarza oskarżanego o doping. Armstrong został dożywotnio dyskwalifikowany i odebrano mu siedem zwycięstw w Tour de France. Od oficjalnej decyzji USADA Armstrong unikał publicznych wystąpień.

W grudniu Armstrong otrzymał oficjalne powiadomienie z UCI o dyskwalifikacji, od której się nie odwołał, przez co bezpowrotnie stracił swoje wyniki uzyskane po 1998 roku. Po kilku tygodniach pojawiły się jednak informacje, że Amerykanin rozważa przyznanie się do winy, przez co mógłby wrócić do ścigania w triatlhonie.

Po pierwszych doniesieniach o ewentualnym przyznaniu się do dopingu, osoby z otoczenia Armstronga, w tym jego adwokat, Tim Herman, stanowczo zaprzeczyły tym doniesieniom, podobnie jak informacjom o tym, że Armstrong spotkał się z przedstawicielami USADA, omawiając szczegóły jego przyznania się i powrotu do sportu.

Jednak w piątek wieczorem USA Today po raz kolejny poinformowało, że Armstrong zamierza przyznać się do dopingu, właśnie podczas rozmowy z Oprah Winfery. Rozmowa ma być nagrana już w poniedziałek, w domu Armstronga, ale dopiero w czwartek zostanie wyemitowana. Według źródła, na jakie powołuje się USA Today, Armstrong ma przyznać się do dopingu, jednak nie zamierza zdradzać wszystkich szczegółów procederu dopingowego, o którym mowa w raporcie USADA i który dotyczy zorganizowanego dopingu w ekipach, w których ścigał się Armstrong.

Amerykanin może przyznać się do dopingu nie ryzykując, że zostanie oskarżony o krzywoprzysięstwo. Armstrong w 2005 roku, w procesie przeciwko SCA Promotions o wypłacenie 7,5 miliona dolarów za kolejną wygraną w Tour de France, powiedział pod przysięgą, że nie stosował zakazanych środków, jednak w tym przypadku zarzut ten uległ przedawnieniu po pięciu latach.

Jeśli Armstrong przyznałby się do stosowania dopingu, jego dyskwalifikacja mogłaby być skrócona z dożywotniej do ośmiu lat, zgodnie z przepisami WADA. Jeśli jednak zgodzi się na współpracę z instytucjami antydopingowymi, kara może zostać dodatkowo skrócona.

Fot.: Sirotti