Vuelta po 18. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 18. etapie Vuelta a Espana

Drukuj
Vuelta a Espana,Astana,Team Sky,Chris Froome,Fabio Aru
Chris Froome (Team Sky) nadaje tempo na Monte Castrove Sirotti

Popis siły Fabio Aru z Astany, walkę o sekundy Chris Froome’a (Team Sky) i niezdecydowanie trójki Hiszpanów na ostatnim podjeździe mogli oglądać kibice na 18. etapie Vuelta a Espana.

Po raz kolejny w tegorocznym wyścigu najlepsza piątka klasyfikacji generalnej stoczyła bezpośredni pojedynek o sekundy i zwycięstwo etapowe. Górą z tej bitwy wyszli zarówno Aru, który wygrał etap, jak i Froome, który zdołał odrobić kolejne sekundy straty w klasyfikacji generalnej. Ospałość Hiszpanów – Alberto Contadora (Tinkoff-Saxo), Alejandro Valverde (Movistar) i Joaquina Rodrigueza (Katiusza) – sprawiła, że żaden z nich tego etapu nie zaliczy do udanych. Wszyscy bowiem potracili sekundy do Froome’a, który w tabeli zdystansował Rodrigueza, przegonił Valverde i jest coraz bliżej Contadora, a Brytyjczyk wydaje się być zdeterminowany, by walczyć o zwycięstwo w wyścigu. Jego malejąca strata i determinacja zapowiada spore emocje na ostatnich etapach Vuelty, kiedy to wyścig będzie się rozstrzygał.

Z kolei drugie zwycięstwo w tegorocznym wyścigu odniósł Aru, który najpierw zaatakował na Monte Castrove, a potem utrzymał się za kontratakującym Froomem, by w końcu ruszyć na 200 metrów przed metą i zgarnąć zwycięstwo etapowe. „Wiedziałem, że muszę zaatakować dość wcześnie. Miałem nadzieję, że uda mi się zyskać niewielką przewagę, a wtedy zdołam ją utrzymać. Współpracowaliśmy, gdy Froome do mnie doszedł, a potem zaatakowałem po zwycięstwo” – powiedział. Włoch nie zdołał poprawić swojego 5. miejsca w klasyfikacji generalnej, ale zmniejszył stratę do Joaquina Rodrigueza (Katiusza) do 46 sekund. „Cieszy mnie dzisiejsze zwycięstwo, tym bardziej, że zajmuje wysoką pozycję w klasyfikacji generalnej” – dodał kolarz z Sardynii.

Przed 18. etapem z wyścigu wycofało się kilku znaczących kolarzy. Do startu nie przystąpili m.in. Fabian Cancellara (Trek Factory Racing) i Tom Boonen (Omega Pharma-Quick Step) oraz Robert Gesink (Belkin). Dwaj pierwsi są już myślami przy Mistrzostwach Świata, natomiast Holender musiał wrócić do domu, gdyż jego żona przebywa w szpitalu.

Gesink, który w klasyfikacji generalnej przed tym etapem zajmował 7. miejsce, wrócił do peletonu po operacji serca, którą przeszedł w maju, a jego start w Hiszpanii był waznym testem, powiedział jednak, że rodzina jest dla niego w tym momencie ważniejsza i że musi wracać do domu, by być przy żonie, która jest w ciąży. „Moja żona miała dwie operacje w ostatnim czasie. Muszę wracać do domu, tam jest teraz moje miejsce” – powiedział Holender, który zdaje się wracać do poziomu sprzed operacji. „Od tygodnia nie mogłem się na skupić, na czasówce w Borja byłem zupełnie zdekoncentrowany” – przyznał kolarz Belkin.

Z wyścigu wycofali się także dwaj specjaliści od klasyków – Boonen i Cancellara – obaj z myślą o Mistrzostwach Świata, które pod koniec września odbędą się w Ponferradzie. „Cieszę się z mojej jazdy na Vuelcie. Wszystko szło zgodnie z planem. Najpierw ścigałem się osiem dni w Eneco Tour, teraz 17 etapów na Vuelcie, więc to daje 25 dni ścigania. To dużo, to był trudny wyścig, więc teraz czas na regenerację” – powiedział Boonen, „czas na lżejsze treningi, bo z moją budową po przejechaniu wysokich gór muszę odpoczywać więcej niż inni” – stwierdził Mistrz Świata z 2005 roku w oświadczeniu wydanym przez ekipę Omega Pharma-Quick Step. Belg ma nadzieję na dobry wynik nie tylko w wyścigu ze startu wspólnego, „chcę być gotowy już na drużynową czasówkę. Nie mogę się doczekać, by znów być częścią tej drużyny” – powiedział Boonen, który w wyścigu ze startu wspólnego będzie liderem reprezentacji Belgii, razem z dwójką kolarzy BMC Racing Team, Gregiem van Avermaetem i Philippem Gilbertem.

Cancellara, z kolei, który na środowym etapie wywalczył trzecie miejsce w sprinterskim pojedynku, koncentruje się głównie na niedzielnym wyścigu ze startu wspólnego. Czterokrotny Mistrz Świata w jeździe na czas najpewniej nie podejmie próby walki o piąte zwycięstwo, lecz skupi się w pełni na kończącym rywalizację wyścigu.