VaE: Fabio Aru zwycięża 11. etap

Drukuj

Fabio Aru (Astana) po udanym ataku na finałowym podjeździe wygrał 11. etap Vuelta a Espana. Drugi na mecie zameldował się Alejandro Valverde (Movistar), a trzecią lokatę zajął lider wyścigu Alberto Contador (Tinkoff Saxo).

 

 

Po emocjach oraz istotnych zmianach w klasyfikacji generalnej wynikających z wczorajszej jazdy indywidualnej na czas, zawodnicy przystąpili do niemniej istotnego 11. etapu Vuelty. Dzisiejszy górski etap prowadził z Pamplony do San Miguel de Aralar i liczył 153,4 km. Na trasie zawodnicy musieli pokonać jedną premię górską 3. kategorii oraz najistotniejszy odcinek etapu – podjazd na którym usytuowana była meta, czyli Alto de San Miguel de Aralar (1.kat., dł. 9,9km, 7,5%, max. 14 %). To tam wszyscy spodziewali się kolejnych akcji czołowych zawodników klasyfikacji generalnej. 

Niestety 11. etap rozpoczął się od kontynuacji dramatu Nairo Quintany (Movistar), który zapoczątkowany został wczorajszym upadkiem podczas jazdy ITT. Już na 12 km dzisiejszej rywalizacji Nairo Quintana uczestniczył w kraksie, w wyniku której lider Movistar złamał bark. Kolumbijczyk był zmuszony wycofać się z wyścigu.

Od początku środowej rywalizacji tempo w peletonie było zawrotne, co determinowały liczne próby ucieczek. Najpierw od peletonu oderwało się 12 zawodników, do których następnie dojechało jeszcze 19 kolarzy. Co ciekawe w czołowej grupie 31 zawodników znalazł się lider wyścigu Alberto Contador (Tinkoff Saxo). Na 50 km etapu peleton zdołał jednak dogonić dużą grupę uciekinierów i ponownie wszyscy jechali razem. Średnia prędkość podczas pierwszej godziny wyścigu dochodziła do 50 km/h.  

Kolejną akcją godną odnotowania była walka o sekundy na lotnym finiszu pomiędzy Contadorem i Valverde. Contador jako pierwszy minął linię sprintu, drugi był Valverde (Movistar), a trzeci Ivan Rovny (Tinkoff-Saxo). Zawodnik Tinkoff Saxo zarobił tym samym sekundę nad Valverde.

Na około 90 km do mety zaatakowała kolejna grupka kolarzy. Tym razem w odjazd zabrało się 4 zawodników: Elia Favilli (Lampre-Merida), Johan Le Bon (FDJ.fr), Pim Ligthart (Lotto Belisol), oraz Vasil Kiryienka (Sky). Przewaga ucieczki rosła bardzo szybko, by na 70 km przed metą osiągnąć 3 minuty i 45 sekund. Wtedy też drużyna Katiuszy zaczęła w peletonie narzucać mocne tempo i odrabiać straty do harcowników. Około 20 km dalej na samotny atak zdecydował się Vasil Kiryienka, a pozostali zawodnicy zostali doścignięci przez peleton. Akcja Białorusina zakończyła się z kolei na początku finałowego podjazdu – na 9 km przed metą.

Do finałowego podjazdu przystąpił bardzo przetrzebiony peleton, w którym solidne tempo narzucali zawodnicy zespoły Sky oraz Cannondale. Z głównej grupy odpadało w tym momencie bardzo wielu kolarzy. Niestety w tym momencie w czołówce nie było już Przemysława Niemca (Lampre Merida).

Co ciekawe na 6 km do mety w czołówce tempo nadawał Dario Cataldo (Sky), kiedy to na końcu grupy z kłopotami kręcił Chris Froome. Wtedy też na atak zdecydował się Warren Barguil (Giant Shimano), za którym skoczył Robert Gesink (Belkin). Tempa ataku nie wytrzymał Barguil, natomiast ciągle na czele utrzymywał się Gesink, powiększając swoją przewagę do ponad 20 sekund na 4 km do mety. W tym momencie kontratak z grupy zasadniczej przeprowadził Daniel Navarro (Cofidis), który odjechał do spółki z Danielem Martinem (Garmin Sharp). Ciągle na końcu grupy problemy z utrzymaniem się miał Chris Froome (Sky), który jednak jadąc z bardzo wysoką kadencją nie tracił dużo dystansu. 

Robert Gesink utrzymywał przewagę 20 sekund nad grupą, natomiast za kolarzem Belkinu kręcił jeszcze zawieszony tuż przed peletonem Daniel Martin. W tym momencie odżył Froome, przesuwając się na czoło grupy liderów podczas pokonywania najcięższego odcinka wspinaczki. Wtedy też przyszła pora na festiwalu ataków: zaatakował Contador, próbował również Fabio Aru (Astana). Mocne ataki z grupy zakończyły w międzyczasie akcje Martina i Gesinka. 

Kolejny skok na 1 km do mety wykonał Navarro oraz Aru, lecz jedynie młody Włoch z Astany był w stanie oderwać się od pozostałych zawodników. Włoski kolarz zdołał utrzymać mocne tempo do końca i samotnie minął linię mety, wygrywając tym samym 11. etap Vuelta a Espana. Za Aru z 16 sekundami straty do mety dotarła 4 osobowa grupa faworytów, z której najlepiej zafiniszował drugi dziś Alejandro Valverde, wyprzedzając trzeciego Purito Rodrigueza. Czwartą lokatę z tym samym czasem zajął Alberto Contador, a piąty był Chris Froome. 18. na mecie zameldował się Przemysław Niemiec, który stracił do zwycięzcy 2 minuty i 7 sekund. 

 

Wyniki 11. etapu:

  • 1 Fabio Aru (Ita) Astana Pro Team 3:41:04
  • 2 Alejandro Valverde Belmonte (Spa) Movistar Team 0:00:06
  • 3 Joaquin Rodriguez Oliver (Spa) Team Katusha 0:00
  • 4 Alberto Contador Velasco (Spa) Tinkoff-Saxo 0:00
  • 5 Christopher Froome (GBr) Team Sky 0:00:07
  • 6 Rigoberto Uran Uran (Col) Omega Pharma - Quick-Step Cycling Team 0:00:14
  • 7 Samuel Sanchez (Spa) BMC Racing Team 0:00:15
  • 8 Daniel Martin (Irl) Garmin Sharp 0:00
  • 9 Daniel Navarro Garcia (Spa) Cofidis, Solutions Credits 0:00:18
  • 10 Robert Gesink (Ned) Belkin Pro Cycling Team 0:00:21

 

 

 

Klasyfikacja generalna po 11. etapie: 

  • 1 Alberto Contador Velasco (Spa) Tinkoff-Saxo 
  • 2 Alejandro Valverde Belmonte (Spa) Movistar Team 0:00:20
  • 3 Rigoberto Uran Uran (Col) Omega Pharma - Quick-Step Cycling Team 0:01:08
  • 4 Christopher Froome (GBr) Team Sky 0:01:21
  • 5 Joaquin Rodriguez Oliver (Spa) Team Katusha 0:01:35
  • 6 Samuel Sanchez (Spa) BMC Racing Team 0:01:52
  • 7 Fabio Aru (Ita) Astana Pro Team 0:02:13
  • 8 Winner Anacona Gomez (Col) Lampre-Merida 0:02:22
  • 9 Robert Gesink (Ned) Belkin Pro Cycling Team 0:02:55
  • 10 Damiano Caruso (Ita) Cannondale 0:03:51