Bardzo silna obsada Vuelty

69. Vuelta a Espana (23.08-14.09.2014, World Tour, Hiszpania)

Drukuj
Criterium du Dauphine,Alberto Contador,Tinkoff-Saxo
Alberto Contador (Tinkoff-Saxo) nieco niepewny spogląda w stronę Tour de France Sirotti

Tegoroczna edycja Vuelta a Espana, ze względu na swoją obsadę, zapowiada się jako najciekawszy z Wielkich Tourów w tym sezonie. Kilku czołowych kolarzy w Hiszpanii będzie miało ostatnią szansę, by uratować swój sezon.

Hiszpański wyścig, ze względu na swój termin, od lat jest areną zmagań kolarzy, którzy w pierwszej części sezonu odnieśli kontuzje, bądź też ich start we wcześniejszym Wielkim Tourze nie był zbyt udany. Nie oznacza to jednak, że Vuelta jest w jakimkolwiek stopniu gorsza od Giro d’Italia czy Tour de France, bo sam wyścig – za sprawą bardzo wymagającej trasy – jest wspaniałym spektaklem, w którym emocji dostarczają najlepsi kolarze na świecie. Bo Vuelta od lat przyciąga na start kolarzy z pierwszych stron gazet, największe gwiazdy kolarstwa, które swoimi sukcesami mogłyby obdzielić połowę peletonu.

69. edycja Vuelta a Espana oferuje dobrą okazję, by odbić sobie niepowodzenia z pierwszej części sezonu i będzie miała prawdopodobnie najmocniejszą obsadę ze wszystkich tegorocznych Wielkich Tour’ów. Kandydatów nie tylko do podium, ale i do zwycięstwa, jest nawet dziesięciu. Alberto Contador (Tinkoff-Saxo), Chris Frroome (Team Sky), Alejandro Valverde (Movistar) i Joaquin Rodriguez (Katiusza) przewodzą liście kolarzy, którzy z różnych powodów – najczęściej kontuzji – nie mogą zaliczyć pierwszej części sezonu do udanych i na Vuelcie będą chcieli uratować swój sezon. Do bezsprzecznie najlepszych górali w peletonie dołączą kolejni, którzy – z kolei – na Vueltę jadą po bardzo dobrym sezonie, z apetytem na więcej, jak choćby Nairo Quintana (Movistar) czy Rigoberto Uran (Omega Pharma-Quick Step). A lista kandydatów do podium jest jeszcze dłuższa – Cadel Evans (BMC Racing Team), Carlos Alberto Betancur (Ag2r La Mondiale), Ryder Hesjedal i Andrew Talansky (Garmin-Sharp), Haimar Zubeldia (Trek Factory Racing), Jurgen Van den Broeck (Lotto Belisol), Fabio Aru (Astana)  i broniący tytułu Chris Horner (Lampre-Merida) to kolarze, którzy będą walczyć w górach i powinni liczyć się w walce o podium klasyfikacji generalnej wyścigu.

Wielką niewiadomą jest forma Contadora i Froome’a. Obaj stanęli na starcie Wielkiej Pętli z zamiarem wygrania wyścigu, zapowiadali, że są dobrze przygotowani, ale ich plany pokrzyżowała kontuzja. Froome wycofał się jeszcze w pierwszym tygodniu wyścigu, Contador, z kolei, nie dojechał w góry, więc nie ma możliwości oceny ich prawdziwej dyspozycji. W obu przypadkach kontuzje były dość poważne i wykluczały ich z treningu na kilka tygodni. O ile Froome wrócił do treningów już miesiąc temu, to Contador, choć początkowo zapewniał, że nie zdąży wyzdrowieć na Vueltę to – o ile wierzyć pogłoskom – już od kilku tygodni poważnie trenował nad jeziorem Lugano, gdzie mieszka. Niedawno Hiszpan ogłosił, że wystartuje w swoim narodowym Tourze, ale jego forma nadal pozostaje zagadką. Podobnie jak forma Froome’a. Mimo wszelkich problemów, obaj są znakomitymi góralami i o ile tylko będą w pełni zdrowi, na pewno będą kolarzami, którzy będą walczyć o klasyfikację generalną.

Tour de France,Katusha,Joaquin Rodriguez
 

 

W lepszej sytuacji jest Rodriguez. Hiszpan po nieudanym Giro na Tour de France jechał z nastawieniem przygotowania się do Vuelty. Kolarz Katiuszy walczył w górach o koszulkę w grochy i choć był bardzo aktywny, przegrał walkę z Rafałem Majką i Vincenzo Nibalim. O kontuzjach z wiosny już z pewnością zapomniał, a przejechany treningowo Tour pomoże mu w odzyskaniu formy na Vueltę. Rodriguez u siebie czuje się wyjątkowo dobrze, jego rodzime góry bardzo mu pasują i nie raz pokazywał, że nigdy nie można go lekceważyć. Purito to jeden z kandydatów nie tylko do podium, ale i do zwycięstwa, o które od wielu lat tak zaciekle walczy, lecz zawsze brakuje mu niewiele.

 

Dwaj Kolumbijczycy – Quintana i Uran – to kolejni kolarze, którzy błyszczeli w pierwszej części sezonu i teraz mają ochotę na kolejne sukcesy. Dwaj najlepsi kolarze Giro d’Italia w Hiszpanii będą równie groźni, choć to Quintana wydaje się mieć więcej szans na zwycięstwo. Kolarz Movistar w ostatnim czasie zasygnalizował wysoką formę wygrywając Vuelta a Burgos, jednak ciężko powiedzieć, jak będzie układać się jego współpraca z Valverde i kto będzie liderem hiszpańskiej ekipy. Valverde ma za sobą prawie udany Tour de France, kiedy to długo zajmował drugie miejsce w generalce, ale w ostatnim tygodniu etapy w górach kosztowały go zbyt wiele sił i spadł na czwartą pozycję. Hiszpan, zwycięzca Vuelty z 2009 roku, ma więc pewien niedosyt po Wielkiej Pętli i w Hiszpanii, gdzie wielokrotnie błyszczał, będzie chciał poprawić sobie humor.

Oprócz wspomnianych kolarzy aspiracje do podium zgłaszają także Aru, rewelacja tegorocznego Giro d’Italia, a także Evans, który na Giro znów pokazał formę, która pozwala zwyciężać wyścigi, choć w trzecim tygodniu zabrakło mu świeżości. Niewiadomą jest forma obrońcy tytułu, Hornera. Amerykanin w tym sezonie nie miał znaczących wyników, ale podobnie było przed rokiem. Wtedy Horner zajął drugie miejsce w poprzedzającym Tour of Utah, po czym wygrał Vueltę. W tym roku Amerykanin także był drugi w wyścigu w Utah. Przy tak silnej obsadzie, jak w tym roku, powtórzyć wynik z ubiegłorocznej Vuelty będzie mu jednak bardzo ciężko, choć wtedy pokazał, że mądrą i równą jazdą potrafi pokonać takich kolarzy jak Nibali, który kilka miesięcy wcześniej zdominował Giro.

 

 

Także sprinterzy będą mieli swoje pięć minut. Plejadzie najszybszych gwiazd peletonu przewodzi Peter Sagan (Cannondale), który choć wygrał po raz trzeci koszulkę najlepszego sprintera Tour de France, to jednak brak choćby jednego zwycięstwa etapowego pozostawił niedosyt i Słowak w Hiszpanii będzie chciał pokazać, że wciąż potrafi wygrywać etapy, zwłaszcza, gdy teren jest mniej przyjazny sprinterom. John Degenkolb (Giant-Shimano) będzie jednym z głównych rywali Sagana, podobnie jak Nacer Bouhanni (FDJ.fr). Francuz ma dużo do udowodnienia, po ty jak nie został zabrany na Tour de France, a wcześniej wygrał trzy etapy Giro d’Italia.

Vuelta będzie też tradycyjnie miejscem przygotowań kolarzy do Mistrzostw Świata. Z nastawieniem na walkę o tęczową koszulkę we wrześniu do Hiszpanii przyjechali m.in. Fabian Cancellara (Trek Factory Racing), Tom Boonen (Omega Pharma-Quick Step) czy Philippe Gilbert (BMC Racing Team).

Na starcie wyścigu w Jerez de la Frontera stanie także trzech Polaków – Karol Domagalski (Caja Rural), Maciej Bodnar (Cannondale) i Przemysław Niemiec (Lampre-Merida).