;)
Na prośbę kibiców?Przez ostatnie lata symbolem Tour de Pologne był Orlinek. Zarówno dla kibiców jak i dla zawodników podjazd ten spowszedniał, i choć trudny, przestał budzić emocje. Ciągłe pytania o zmianę trasy przyniosły efekt. W tym roku peleton pojedzie wschodnimi rubieżami kraju, odwiedzając nowe miasta etapowe. Choć niestety zawodnicy ominą Bieszczady, przejadą przez wiele ciekawych miejsc. Mimo braku finiszu na podjeździe, dwa końcowe etapy prowadzące w górach powinny wprowadzić selekcję i przynieść sporo interesujących rozstrzygnięć. W sumie do pokonania będzie 1258 kilometrów, z czego 4km to jazda drużynowa na czas. Wbrew pozorom może mieć ona kolosalne znaczenie dla losów wyścigu – przy przewidywanych minimalnych różnicach czasowych o końcowym zwycięstwie decydować będą sekundy.
Bardzo wiele w tym roku zostawiono w gestii samych kolarzy. To od nich będzie zależał przebieg wyścigu i to oni napiszą jego scenariusz. Możliwe jest zarówno rozstrzygnięcie, w którym zwycięży mocny sprinter lub też specjalista wyścigów klasycznych, który zyska przewagę w Tatrach. Z pewnością, rejony, w które poprowadzi kolarzy tegoroczny Tour de Pologne mają większy potencjał niż to, co przygotowano dla zawodników i dla kibiców. Mimo wszystko trasa przedstawia się interesująco i jest, co najważniejsze, dość zróżnicowana. Co równie ważne, pokazane będą piękne, choć niekoniecznie dobrze znane rejony kraju. Jest to element, który co roku szczególnie podkreśla Czesław Lang. Przy odpowiednim poziomie realizacji transmisji TV będziemy mogli cieszyć oczy niczym podczas Giro czy Touru, w każdym razie pod względem krajobrazu nie mamy się czego wstydzić.
;)
Dla zawodnikówPowiedzenie o tym, że to wyścig ma kreować gwiazdy a nie gwiazdy wyścig po raz kolejny w tym roku może znaleźć potwierdzenie. Z jednej strony do Polski przyjeżdża absolutny top, największe gwiazdy światowego peletonu. Fabian Cancellara, Andy i Frank Schleck, Linus Gerdemann, Cadel Evans, Samuel Sanchez czy Franco Pelizotti to jedne z najgłośniejszych nazwisk tego sezonu. Z drugiej jednak, gwiazdy nie będą miały łatwo. Tour de Pologne to bardzo niewygodna impreza dla wielu kolarzy. Polski wyścig to pierwszy oddech jesieni w zawodowym peletonie. Po całym lecie spędzonym na południu Europy, zawodowcy muszą wrócić do ścigania na wietrze, „klasycznego” sposobu rozgrywania wyścigów i często do złej pogody. Nic więc dziwnego, że często zamiast gwiazd, na trasie Tour de Pologne błyszczą zawodnicy młodzi lub też ci, którzy rzadziej dostają szansę jazdy na własne konto.
W teorii trasa preferuje sprinterów. Czarnym koniem zawodów może okazać się kolarz, który regularnie finiszując w czołówce wytrzyma jedyny prawdziwie górzysty etap i dzięki bonifikatom w Krakowie założy żółtą koszulkę zwycięzcy. Może to być np. Jose Antonio Rojas z grupy Caisse d'Epargne czy też Andre Greipel z Columbii. Z drugiej strony nowa trasa, wiatr i kilka ciekawych podjazdów mogą sprawić, że już w pierwszej części rywalizacji odpadnie kilku faworytów a do głosu dojdą, jak rok temu, dublerzy. Spisz i Podhale, gdzie prawdopodobnie rozstrzygną się losy wyścigu nie oferują co prawda wzniesień na miarę tych znanych z Giro czy Touru, ale mogą być w pełni usatysfakcjonować kolarzy lubiących ardeńskie klasyki. Stąd też oczy kibiców powinny zwrócić się ku kolarzom CSC czy też na mistrza olimpijskiego, Samuela Sancheza. Warto także pamiętać o zawodnikach takich jak Stijn Devolder (Quick Step) czy Pablo Lastras (Caisse d'Epargne). W zawodach weźmie również udział Reprezentacja Polski oraz jadący w barwach grupy Lampre Sylwester Szmyd. O szansach Polaków powiemy już wkrótce...
Na jubileusz
65. wyścig, 80. „urodziny” oraz 15. rocznica przejęcia wyścigu przez Czesława Langa. W tym roku Tour de Pologne obchodzi więc potrójny jubileusz. Jego obchody rozpoczęły się zimą od uroczystej gali w wielickiej kopalni soli. O Wieliczce nie zapomniano również przy układaniu trasy. To właśnie tam rozegrana zostanie ostatnia lotna premia wyścigu. Być może przyznane tam sekundy bonifikaty będą decydowały o końcowym zwycięstwie?
Jak na wyjątkową edycję wyścigu przystało, zadbano, by całość zakończyła się w szczególnej scenerii. Ostatnie kilometry to runda po Starym Mieście w Krakowie: Wawel, Rynek, Planty a na koniec trzy okrążenia wokół Błoń z Kopcem Kościuszki w tle. Trudno wymyślić lepsze miejsce na zakończenie prestiżowej imprezy sportowej, jaką niewątpliwie jest Tour de Pologne. Warto bowiem po raz kolejny podkreślić, że TdP jest jednymi z najważniejszych, jeśli nie najważniejszymi zawodami w kraju. Puchar Świata w skokach narciarskich, mecze siatkarskiej ligi światowej, być może (o ile na dłużej utrzymamy się w kalendarzu) od przyszłego roku WRC. Wyścig dookoła Polski umożliwia obcowanie ze sportem na najwyższym poziomie co roku, równo przez tydzień. Mimo zróżnicowanych opinii (wszak nikt i nic nie jest doskonałe), warto ten fakt docenić przymierzając się do oglądania relacji z 65. Tour de Pologne.
;)
Etapy 65. Tour de Pologne:
1. Warszawa 4km Jazda Drużynowa na czas
2. Płock – Olsztyn 231km
3. Mikołajki – Białystok 185km
4. Bielsk Podlaski – Lublin 243,5km
5. Nałęczów – Rzeszów 240km
6. Krynica Zdrój – Zakopane 201km
7. Rabka Zdrój – Kraków 153,5km
;)
;)
;)
;)
Klasyfikacje 65. Tour de Pologne
Generalna – żółta koszulka Skandia
Najaktywniejszy (premie lotne) – czerwona koszulka Fiat
Górska – biała koszulka Gaspol
Punktowa – niebiesko biała koszulka Plus
bikeWorld.pl jak co roku jest jednym z patronów medialnych Tour de Pologne. Przygotoujemy dla was najszybsze i najobszerniejsze relacje z etapów, wywiady z zawodnikami oraz obszerne fotogalerie. Aby ułatwić Wam dostęp do treści związanymi z 65. Tour de Pologne uruchomiliśmy osobny dział i stronę wyścigu. Pod adresem
tdp.bikeworld.pl
znajdziecie wszystkie najświeższe wiadomości oraz linki do archiwów bikeWorld.pl.;)
_407b0.jpg)
