TdP: Henao wychodzi na prowadzenie

Drukuj
Sergio Henao (Team Sky) zameldował się na mecie w czołowej grupie Sirotti

Po solowym ataku na ostatnich pięciu kilometrach Sergio Henao (Team Sky) wygrał 6. etap Tour de Pologne z metą w Bukowinie Tatrzańskiej. Kolumbijczyk objął też prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Henao samotnie minął linię mety po swoim solowym ataku u podnóża podjazdu do Bukowiny Tatrzańskiej. Kolarz Team Sky zyskał wtedy kilkanaście sekund przewagi nad nieliczną grupą faworytów i utrzymał ją do samej mety. Kolumbijczyk zameldował się na mecie niezagrożony, z przewagą 8 sekund nad Diego Ulissim (Lampre-Merida) i Lawsonem Craddockiem (Giant-Alpecin). Dzięki przewadze i bonifikacie czasowej, Henao objął też prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu, gdyż dotychczasowy lider, Bart de Clercq (Lotto Soudal) zanotował dziś 16-sekundową stratę. Przed ostatnim etapem Henao ma jednak taki sam czas jak Ulissi, natomiast trzecie miejsce zajmuje De Clercq, który do lidera traci teraz 10 sekund.

Jak zwykle aktywni na etapie byli Polacy, choć zabrakło ich w końcówce etapu. Wcześniej bardzo długo uciekał Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step), także samotnie, ale ostatecznie Mistrz Świata wycofał się z wyścigu. Jadący z nim razem w ucieczce Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice) punktował na pięciu premiach górskich, dzięki czemu zapewnił sobie koszulką najlepszego górala wyścigu.

Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem na dzisiejszym etapie był Tomasz Marczyński (Reprezentacja Polski), który ze stratą 9.41 zameldował się na35. miejscu. W klasyfikacji generalnej Mistrz Polski jest 23., ze stratą prawie 12 minut do lidera.

Już chwilę po starcie z Bukovina Terma Hotel Spa na trasę 6. etapu Tour de Pologne do przodu ruszyli uciekinierzy. Zawiązała się dziesięcioosobowa grupka, w której byli Michał Kwiatkowski, Carlos QuintanillaVerona i Gianni Meersman (Etixx-Quick Step), Siergiej Lutsenko (Astana), Vasil Kiryienka (Team Sky), Alessandro de Marchi (BMC Racing Team), Branislau Samoilau i Marek Rutkiewicz (CCC Sprandi Polkowice) oraz Ivan Santaromita (Orica GreenEdge), ale długo ucieczka nie jechała w takim składzie. Po kilkunastu kilometrach na czele został sam Kwiatkowski i samotnie minął szczyt pierwszego podjazd pod Ząb (na 31km), a za jego plecami dochodziło do kolejnych przetasowań. Potem dojechała do niego kolejna czternastka – Kenny Elissonde (FDJ.fr), Paterski, Rutkiewicz i Nikolay Mihaylov (CCC Sprandi Polkowice), Tomasz Marczyński (Reprezentacja Polski), Paweł Poljański (Tinkoff-Saxo), Michał Gołaś i Gianluca Brambilla (Etixx-Quick Step), Lutsenko, Dylan Teuns (BMC Racing Team), Eduard Vorganov (Katiusza) i Axel Domont (Ag2R La Mondiale).

Kwiatkowskiemu wyraźnie zależało na pokazaniu się kibicom i na kolejnym podjeździe pod Ząb (na 70km) znów zaatakował. Dojechali do niego najpierw Paterski – i z niewielką przewagą minęli szczyt, a potem także Poljański i Marczyński, tworząc czteroosobową czołówkę. Ich akcja nie trwała długo o gdy kolarze rozpoczynali dwie ostatnie rundy wokół Bukowiny Tatrzańskiej, na czele znów jechała kilkunastoosobowa grupa. Kwiatkowski próbował jeszcze raz atakować na Zębie, ale szybko osłabł i ostatecznie wycofał się z wyścigu. Na czoło, z kolei, wyszedł Bram Tankink (LottoNL-Jumbo) i minął szczyt w Gliczarowie – Ścianę Bukowina (na 123km) z niewielką przewagą nad grupą i peletonem.  Pościg za nim prowadzili Poljański i Rosa i minęli Holendra, ostatnią rundę rozpoczynając z przewagą pół minuty nad coraz mniej licznym peletonem, w którym byli już głównie faworyci wyścigu. Poljański został doścignięty na podjeździe pod Ząb (147km), a Rosa musiał uznać wyższość grupy faworytów tuż po minięciu linii premii górskiej. Tempo w czołówce nadawali wtedy kolarze Team Sky i Astany i jeszcze bardziej naciągnęli grupę, gdy kolarze po raz ostatni pokonywali premię górską w Gliczarowie, imienia Joachima Halupczoka. Tam zaatakował Mikel Nieve (Team Sky), ale jego atak po kilkuset metrach został skasowany. Blisko swoich rywali jechał Bart De Clercq (Lotto Soudal), lider wyścigu, ale był już bez kolegów, którzy mogliby mu pomóc kontrolować wyścigu. Przed szczytem ruszył do przodu Lawson Craddock (Giant-Alpecin), a potem jeszcze Ben Hermans i razem z Nieve rozpoczęli zjazd z niewielką przewagą, ale szybko zostali doścignięci. Nieve jednak nie rezygnował i na zjeździe do Bukowiny Tatrzańskiej kolejny raz rzucił się do ataku i kolejny raz dojechał do niego Hermans. Mieli kilkanaście sekund przewagi na 5 kilometrów przed metą i mogli powoli myśleć o zwycięstwie, ale gdy tylko droga zaczęła wieść pod górę, a do ataku ruszył Fabio Aru (Astana) ich akcja się skończyła. Gdy dwójka atakujących została doścignięta, od razu zaatakował Sergio Henao (Team Sky). Kolumbijczyk wykorzystał zawahanie rywali na niewielkim podjeździe prowadzącym do mety i zyskał przewagę, której nie oddał już do mety, finiszując niezagrożony w Bukowinie Tatrzańskiej.

Pełne wyniki wkrótce.

Wyniki 6. etapu:
Klasyfikacja indywidualna:
1    Sergio Luis Henao (Col) Team Sky    4:38:27     
2    Diego Ulissi (Ita) Lampre-Merida    0:00:08     
3    Lawson Craddock (USA) Giant-Alpecin          
4    Christophe Riblon (Fra) Ag2r-La Mondiale          
5    Fabio Aru (Ita) Astana Pro Team          
6    Mikel Nieve Iturralde (Spa) Team Sky    0:00:11     
7    Ben Hermans (Bel) BMC Racing Team          
8    Jon Izaguirre Insausti (Spa) Movistar Team          
9    Davide Formolo (Ita) Cannondale-Garmin          
10    Bart De Clerq (Bel) Lotto Soudal

Klasyfikacja generalna po 6. etapie:
1    Sergio Luis Henao (Col) Team Sky    25:34:12     
2    Diego Ulissi (Ita) Lampre-Merida          
3    Bart De Clerq (Bel) Lotto Soudal    0:00:10     
4    Davide Formolo (Ita) Cannondale-Garmin    0:00:11     
5    Ben Hermans (Bel) BMC Racing Team    0:00:14     
6    Jon Izaguirre Insausti (Spa) Movistar Team          
7    Fabio Aru (Ita) Astana Pro Team    0:00:17     
8    Christophe Riblon (Fra) Ag2r-La Mondiale    0:00:19     
9    Mikel Nieve Iturralde (Spa) Team Sky    0:00:22     
10    Ilnur Zakarin (Rus) Katusha    0:00:27