TdF po 4. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 4. etapie Tour de France

Drukuj

Andre Greipel (Lotto-Belisol) odniósł drugie w karierze zwycięstwo w Tour de France, wygrywając 4. etap tegorocznego wyścigu. W kraksie, po raz kolejny w tym sezonie, leżał natomiast Mark Cavendish (Team Sky).

"Nigdy nie jest łatwo wygrać etap Tour de France" - mówił Greipel, który teoretycznie miał ułatwione zadanie ze względu na brak Cavendisha, "dzisiaj było tak samo. Na szczęście udało mi się uniknąć kraksy, bo już wtedy byliśmy z przodu i kontrolowaliśmy sytuację. Dziś moi koledzy wykonali znakomitą pracę" - relacjonował przebieg końcówki etapu, "wszystko poszło po naszej myśli i zrealizowaliśmy nasz pierwszy cel. Mam też nadzieję, że nikomu w kraksie nic się nie stało" - dodał.


Kolejny raz Mark Cavendish nie brał udziału w finałowej rozgrywce z powodu kraksy. Wcześniej Mistrz Świata leżał na trzecim etapie Giro d'Italia. Wtedy upadek praktycznie pozbawił go szans na koszulkę najlepszego sprintera, którą przegrał o 1 punkt z Joaquinem Rodriguezem (Katiusza). Teraz sprawił, że kolarz Team Sky nie zdobył żadnych punktów na finiszu, co mocno komplikuje jego sytuację, jednak Brytyjczyk zapowiedział, że nie zamierza rezygnować z walki o zwycięstwa etapowe.

Razem z Cavendishem na asfalcie leżał jego kolega z ekipy, Bernhard Eisel. "Poleciałem jako pierwszy, a potem wpadło na mnie 20 kolarzy. Dzięki Bogu, że nic poważnego mi się nie stało" - powiedział Austriak, któremu założono szwy na łuk brwiowy.

Powróciły problemy Thomasa Voecklera (Europcar) z kolanem. Francuz, który do końca nie mógł być pewien startu w Wielkiej Pętli, przyznał, że jego kolano znów jest spuchnięte i boli, co mocno utrudnia mu jazdę. Francuz nie wie, czy będzie kontynuował wyścig. Już teraz jest daleko w klasyfikacji generalnej po sporej stracie na 3. etapie wyścigu. "Czy stracę dwie, czy siedem minut, nie ma znaczenia" - powiedział, "ważniejsze jest zdrowie. Cały czas mam w pamięci Christopha Kerna, który w czerwcu ubiegłego roku jechał z kontuzją, a potem miał pół roku przerwy" - stwierdził ulubieniec francuskich kibiców.

Peter Sagan (Liquigas-Cannondale) zdecydowanie przewodzi klasyfikacji punktowej po prologu i czterech etapach. Słowak, między innymi dzięki dwóm zwycięstwom etapowym zgromadził na koncie aż 147 punktów, o 55 więcej niż drugi w klasyfikacji, Matt Goss (Orica GreenEdge). Trzecie miejsce zajmuje zwycięzca 4. etapu, Greipel, który ma na koncie 88 punktów, a o jeden punkt mniej ma Cavendish.

Fot.: Sirotti