TdF: Fraile najszybszy z uciekinierów

Peleton odpuścił dziś odjazd 32 kolarzy, którzy potem zdobyli dwudziestominutową przewagę, dzięki czemu kibice mogli oglądać dwa wyścigi – o zwycięstwo etapowe i walkę faworytów tegorocznej Wielkiej Pętli.

Z pierwszej bitwy zwycięsko wyszedł Fraile, który zaatakował na ostatnim wzniesieniu – Col de la Croix Neuve – o średnim nachyleniu 10%, z którego szczytu do mety pozostał kilometr. Hiszpan z Astany zaatakował z licznej grupy uciekinierów i dogonił atakującego wcześniej Jaspera Stuyvena (Trek Segafredo), szczyt mijając z kilkusekundową przewagą nad Belgiem i Julianem Alaphilippem (Quick-Step Floors), który gonił Hiszpana, ale bezskutecznie. Fraile na mecie mógł cieszyć się z pierwszego w karierze zwycięstwa w Tour de France. Drugi był Alaphilippe, a trzeci Stuyven.

Długo po uciekinierach ostatni podjazd rozpoczęli faworyci wyścigu. Grupa, w której tempo dyktował znów Michał Kwiatkowski (Team Sky), na krótkim podjeździe szybko się przerzedziła i na kilometr przed metą zostało w niej już tylko kilkunastu kolarzy. Wtedy też zaatakował czwarty kolarz klasyfikacji generalnej, Primoz Roglic (LottoNL-Jumbo), i z kilkusekundową przewagą nad rywalami minął szczyt. Za nim jechali trzej najlepsi kolarze z generalki – Geraint Thomas i Chris Froome (Team Sky) oraz Tom Dumoulin (Team Sunweb), który bezskutecznie próbował zgubić tę dwójkę. Na mecie Roglic zameldował się 18 minut po Fraile, z 8 sekundami przewagi nad pozostałą trójką.

Najwyżej z Polaków finiszował dziś Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe), który był jednym z uciekinierów, ale jego rolą była praca w ucieczce na Petera Sagana, i ostatecznie Polak uplasował się na 28. miejscu. W klasyfikacji generalnej najwyżej plasuje się Rafał Majka (Bora-hansgrohe), który jest 25. i traci 35 minut do lidera.