Gospodarze dominują

Torowy Puchar Świata #1 (30.10-01.11.2009, CDM, Manchester), dzień 1.

Drukuj

Brytyjczycy zdominowali pierwszy dzień torowego Pucharu Świata rozgrywanego w Manchesterze. Na najwyższych stopniach podium stanęli Victoria Pendleton, Chris Newton, Geraint Thomas i Chris Hoy. Z naszych reprezentantów najlepiej spisał się Łukasz Bujko, który w wyścigu punktowym zajął 4. miejsce.<br />

Brytyjczycy zdominowali pierwszy dzień torowego Pucharu Świata rozgrywanego w Manchesterze. Na najwyższych stopniach podium stanęli Victoria Pendleton, Chris Newton, Geraint Thomas i Chris Hoy. Z naszych reprezentantów najlepiej spisał się Łukasz Bujko, który w wyścigu punktowym zajął 4. miejsce.
Pierwszego dnia rywalizacji panie walczyły w sprincie i scratchu, natomiast panowie rywalizowali o medale w wyścigu indywidualnym na dochodzenie, wyścigu punktowym, keirinie i wyścigu na 1km. W sesji popołudniowej rozegrano eliminacje tych konkurencji, natomiast w sesji wieczornej kolarze walczyli już o medale.

W kwalifikacjach sprintu pań niespodzianek nie było. Pewnie zwyciężyła Victoria Pendleton (Team Sky +HD), obecna Mistrzyni Świata, wyprzedzając dwie Chinki, Shuang Guo i Jinjie Gong. Do dalszej rundy awansowały także pozostałe faworytki – m.in. Holenderka Willy Kanis, Litwinka Simona Krupeckaite czy Australijka Anna Meares. Niestety już na etapie kwalifikacji z walki odpadły dwie Polki – Renata Dąbrowska i Aleksandra Drejgier, które zajmowały miejsca 19. i 25. w stawce 26 zawodniczek. Z kolei Pendleton, Guo, Krupeckaite czy Kanis nie miały problemów z awansowaniem do ćwierćfinałów. Z kolei, do najlepszej czwórki, która wieczorem miała walczyć o medale, przeszły Pendleton i Guo oraz Krupeckaite i Olga Panarina. Finał miał bardzo zacięty przebieg. PO pierwszym zwycięstwie Pendleton, kolejny wyścig wygrała Guo, więc o złocie decydować miał trzeci, ostatni bieg. Lepsza ponownie okazała się Mistrzyni Świata, Pendleton, nieznacznie wyprzedzając rywalkę i zapewniając sobie pierwsze miejsce. W walce o brązowy medal Krupeckaite gładko, 2 do 0 pokonała Panarinę.

Niestety także w scratchu nasze zawodniczki – Małgorzata Wojtyra i Katarzyna Pawłowska – nie przeszły eliminacji. Oba wyścigi kwalifikacyjne miały bardzo podobny przebieg i w obu zwyciężała zawodniczka, której udało się nadrobić jedno okrążenie nad peletonem. W pierwszym wyścigu najlepsza była Holenderka Koedooder, natomiast w drugim Białorusinka Sharakowa. Obie jednak nie odegrały znaczących ról w finale. A tam najszybsza okazała się Belinda Goss z Australii, która na kresce wyprzedziła rywalki, z którymi wcześniej zdołała odrobić jedno okrążenie nad pozostałymi zawodniczkami. 2. miejsce zajęła Evgenija Romantuya z Rosji, a trzecia była Shelley Odds z USA.

Rywalizację mężczyzn zdecydowanie zdominowali Brytyjczycy, a gwiazdami wieczoru byli powracający po kontuzji Chris Hoy oraz ścigający się na co dzień w ekipie Barloworld, Geraint Thomas.

Hoy, jak przystało na wielokrotnego złotego medalistę najważniejszych imprez, w swojej koronnej konkurencji – keirinie, nie pozostawił żadnych złudzeń rywalom. Już w pierwszym wyścigu kwalifikacyjnym odniósł pewne zwycięstwo, pokonując m.in. swojego rodaka, Jasona Kenny. W pozostałych wyścigach pierwszej rundy zwyciężali Maximilian Levy, Francosi Pervis i Shane Perkins. Do dalszych wyścigów awansowali także Yondi Schmidt z Holandii, Chińczyk Qi Tang, Włoch, Australijczyk z Team Jayco, Jason NIblett oraz z repasaży Kenny, Andrij Winokurow, Christos Volikakis oraz Adrian Tekliński (Stal Grudziądz). Niestety w drugiej rundzie Polak nie był w stanie pokonać rywali, zajmując czwarte miejsce, przegrywając z Hoyem, Niblettem i Schimdtem. Z drugiego wyścigu awansowali, z koeli, Levy, Ceci i Volikakis. W finale nie mieli jednak szans z Sir Chrisem, który kontrolował wyścig, prowadząc niemal przez czas i odpierając ewentualne ataki. Hoy wygrał o pół długości roweru przed Volikakisem, natomiast trzecie miejsce zajął Mistrz Świata z Pruszkowa, Maximilian Levy. Adrian Tekliński został sklasyfikowany na 12. miejscu.

Nie mniej emocji wśród kibiców licznie zgromadzonych na trybunach wzbudził Geraint Thomas, który wcześniej zdecydowanie wygrał kwalifikacje wyścigu indywidualnego na dochodzenie, a następnie w znakomitym stylu sięgnął po złoto. Thomas w eliminacjach uzyskał najlepszy czas, wyprzedzając o ponad 2 sekundy ścigającego się także na szosie Dominique’a Cornu (Quick Step) i to właśnie z Belgiem przyszło mu się zmierzyć w finale. O brązowy medal mieli walczyć Witalij Schedow z Ukrainy i David Juaneda z Hiszpanii. Finał był bardzo jednostronnym pojedynkiem. Thomas od samego startu utrzymywał mocniejsze tempo od rywala i uzyskiwał zdecydowanie lepsze międzyczasy. W dodatku Cornu z czasem osłabł, przez co na krótko przed końcem wyścigu został doścignięty przez rywala, który tym samym automatycznie wygrał rywalizację. Walka o brązowy medal także przebiegała dość jednostronnie, a zdecydowane, prawie 3-sekundowe zwycięstwo odniósł Schedow. Jedyny Polak w tej konkurencji, Piotr Kasperkiewicz, zajął 15. miejsce.

Także wyścig punktowy padł łupem Wyspiarzy. Chris Newton okazał się najbardziej regularny w stawce 24 zawodników i sięgnął po złoto, wyprzedzając o 4 punkty Ho Ting Kwoka. Newton jednak nie miał łatwego zadania i choć wygrywał 3. i .4 sprint, a kilka razy meldował się w czołówce, to w końcowej fazie wyścigu mocno naciskali na niego właśnie Kwok a także Roger Kluge, który wygrał 10. (z 12) sprint. Bardzo aktywny był także Łukasz Bujko, który punktował sześć razy, jednak nie wystarczyło to do zajęcia miejsca na podium. Pierwsze miejsce zajął wspomniany Newton, który na koncie zgromadził 37 punktów, wyprzedzając o 4 Kwoka i Kluge. Naszemu reprezentantowi do miejsca na podium zabrakło zaledwie dwóch punktów.

Jedynie w wyścigu na 1km gospodarze nie mieli swojego przedstawiciela na najwyższym stopniu podium, choć i tu byli bardzo blisko. Kolarzem, który najszybciej pokonał cztery okrążenia był Stefan Nimke, aktualny Mistrz Świata. Niemiec przed wyścigiem zaliczany był do ścisłego grona faworytów i spełnił pokładane w nim nadzieje. Trzeba jednak przyznać, że nie miał łatwego zadania, a drugiego w klasyfikacji, Davida Daniella z Wielkiej Brytanii, pokonał ledwie o 0,4 sekundy. Trzecie miejsce, z sekundową stratą, zajął Chińczyk Chongyang Wang. Bardzo dobrze pojechał też Adrian Tekliński, który uzyskał szósty czas i jako ostatni kolarz przekroczył granicę minuty i 3 sekund.

Wyniki:
Sprint – K:

1 Victoria Pendleton (GBR) Team Sky + HD
2 Shuang Guo (ChRL)
3 Simona Krupeckaite (LTU)
4 Olga Panarina (BLR)

19 Renata Dąbrowska (POL)

25 Małgorzata Wojtyra (POL)

Scratch – K:
1 Belinda Goss (AUS)
2 Evgeniya Romanyuta (RUS)
3 Shelley Olds (USA) Proman Racing Team
4 Skye Lee Armstrong (AUS) Rodin
5 Vera Koedooder (NED)
6 Jarmila Machacova (CZE)
7 Lada Kozlikova (CZE) -1 okrążenie
8 Monia Baccaille (ITA) Gruppo Sportivo Fiamme Azzurre
9 Leire Olaberria Dorronsoro (SPA)
10 Elizabeth Armitstead (GBR)

Keirin – M:
1 Chris Hoy (GBR) Team Sky + HD
2 Christos Volikakis (GRE)
3 Maximilian Levy (GER)
4 Jason Niblett (AUS) Team Jayco
5 Yondi Schmidt (NED)
6 Francesco Ceci (ITA)

12 Adrian Tekliński (POL) Stal Grudziądz

Wyścig indywidualny na dochodzenie – M:
1 Geraint Thomas (GBR)
2 Dominique Cornu (BEL)
3 Vitaliy Shchedov (UKR)
4 David Muntaner Juaneda (SPA)

15 Piotr Kasperkiewicz (POL)

Wyścig punktowy – M:
1 Chris Newton (GBR) 37 pkt
2 Ho Ting Kwok (HKG) Hong Kong Pro Cycling 33
3 Roger Kluge (GER) 33
4 Łukasz Bujko (POL) 31
5 Peter Schep (NED) 29
6 Kazuhiro Mori (JPN) 27
7 Eloy Teruel Rovira (SPA) 25
8 Kenny De Ketele (BEL) 23
9 Andreas Muller (AUT) 23
10 Milan Kadlec (CZE) 22

Wyścig na 1km – M:
1 Stefan Nimke (GER) 0:01:01.293
2 David Daniell (GBR) 0:01:01.698
3 Chongyang Wang (ChRL) 0:01:02.228

6 Adrian Tekliński (POL) Stal Grudziądz 0:01:02.974

FOTO: Belinda Goss