MŚ na Torze - podsumowanie

Drukuj

Zakończone w niedziele torowe Mistrzostwa Świata krótko mówiąc nie były dla nas udane. Najlepsze miejsce, jakie zajęli nasi reprezentanci, to piąta lokata w sprincie drużynowym. Najwięcej medali zgarnęli Australijczycy.

Zakończone w niedziele torowe Mistrzostwa Świata krótko mówiąc nie były dla nas udane. Najlepsze miejsce, jakie zajęli nasi reprezentanci, to piąta lokata w sprincie drużynowym. Najwięcej medali zgarnęli Australijczycy.
W myśl hasła bij mistrza, wiele ekip przed tymi mistrzostwami stawiało sobie za cel detronizację (co by nie mówić osłabionych) Brytyjczyków. Sztuka ta udała się Australijczykom, którzy zdobyli łącznie 10 medali. Zawodnicy z Antypodów okazali się najlepsi w czterech konkurencjach, zaś w 6 pozostałych stawali na podium, co dało im pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej. Dla Australijczyków jest to spory sukces, jako że rok temu uplasowali się dopiero na 11. miejscu. Słowa uznania należą się Karlee McCulloch i Annie Meares, które ustanowiły rekord świata w sprincie drużynowym, jednak to wysoka i równa forma całej reprezentacji zapewniła im końcowe zwycięstwo.

Na drugiej pozycji uplasowali się Francuzi, którzy zgromadzili na swoim koncie 6 medali, w tym trzy złote, co oznacza awans o dwie pozycje w porównaniu z rokiem poprzednim. Gwiazdami w ekipie Trójkolorowych z pewnością byli sprinterzy – Bauge, Bourgain, Sireau, a także Kinsky, których dziełem są właśnie trzy złota.

Na trzecim miejscu w klasyfikacji medalowej znaleźli się Brytyjczycy, jednak trudno mówić o klapie w ich przypadku. Ostatnimi czasy prostu przyzwyczaili nas do wygrywania, a zdaniem Dave’a Brailsforda, ich trenera, po szczycie formy (w Pekinie) zawsze musi przyjść spadek. Jednak nawet przy owym spadku, potrafili wywalczyć aż dziewięć medali, w tym dwa złote. Nie wszyscy też zanotowali występy gorsze, niż przed rokiem w Manchesterze. Victoria Pendleton to pierwsza zawodniczka od ponad 12 lat, która po rozegranych Igrzyskach Olimpijskich obroniła tytuł Mistrzowski. Z kolei Lizzie Armitstead, która wywalczyła trzy medale – po jednym każdego koloru, ma dopiero 19 lat. Brytyjczycy myślą przyszłościowo, a ten rok jest dla nich rokiem eksperymentów.

Z pewnością bardzo dobry występ zaliczyli także Duńczycy, którzy po wielu próbach i kilkunastu „przegranych” z Brytyjczykami, w końcu sięgnęli po złoto w wyścigu drużynowym na dochodzenie, chyba najbardziej prestiżowej i widowiskowej konkurencji na torze. Co więcej, dwaj kolarze z tej drużyny, Morkov i Rasmussen, okazali się najlepsi także w Madisonie. Oprócz Francuza Bauge są jedynymi, którzy z Pruszkowa wywieźli dwa złota.

Warto również wspomnieć rekord świata Simony Krupeckaite, która ustanowiła najlepszy czas w wyścigu na 500 metrów. Litwinka okazała się także jedną z bardziej utytułowanych zawodniczek tych mistrzostw, zdobywając jeden złoty i dwa brązowe medale.

Całkiem możliwe też, ze na Pruszkowskim torze na dobre rozwinął się talent młodego Amerykanina, Taylora Phinney, którzy wywalczył złoto w wyścigu na dochodzenie oraz srebro na 1km, a ma dopiero 19 lat. Prowadzony m.in. przez Armstronga i Axela Merckxa, Phinney ma duże szanse, aby w przyszłości stać się gwiazdą kolarstwa torowego.

Polacy niestety nie zachwycili. Oczekiwania mieliśmy spore, jednak medalu żadnego nasi reprezentanci nie zdobyli. Najbliżej podium byli nasi sprinterzy, którzy pojechali bardzo dobry wyścig, jednak z tak mocną konkurencją ze strony m.in. Francuzów czy Brytyjczyków, ciężko było wejść do strefy medalowej. Zawiódł Rafał Ratajczyk, który był zaliczany do grona faworytów wyścigu punktowego i scratchu. Niestety w obu wyścigach Polak meldował się na końcu stawki. Wpływ na jego dyspozycję mogła mieć choroba, jednak jak sam powiedział, nie jest to żadne usprawiedliwienie. Panie jechały ze zmiennym szczęściem. Najwyższym miejscem było ósme Renaty Dąbrowskiej w omnium, jednak w kolejnych wyścigach jechała słabo, podobnie jak reszta naszych zawodniczek. Miejmy nadzieję, że za rok wyniki naszych reprezentantów będą lepsze.

Mistrzowie Świata:
Mężczyźni:

Sprint - Gregory Bauge (Francja), Łukasz Kwiatkowski 14.
1km – Stefan Nimke (Niemcy), Kamil Kuczyński 8., Adrian Tekliński 19.
Wyścig indywidualny na dochodzenie – Taylor Phinney (USA), Adrian Kurek DSQ
Wyścig Drużynowy na dochodzenie - Dania (Casper Jorgensen, Jens-Erik Madsen, Michael Morkov, Alex Rasmussen), Polska (Jakub Średziński, Dawid Głowacki, Adrian Kurek , Piotr Kasperkiewicz) 13.
Sprint drużynowy – Francja (Gregory Bauge, Kevin Sireau, Mickael Bourgain), Polska (Maciej Bielecki, Kamil Kuczyński, Łukasz Kwiatkowski) 5.
Keirin – Maximilian Levy (Niemcy), Kamil Kuczyński 17.
Scratch – Morgan Kneisky (Francja), Rafał Ratajczyk 19.
Wyścig punktowy – Cameron Meyer (Australia), Rafał Ratajczyk DNF
Madison – Dania (Michael Morkov, Alex Rasmussen), Polska (Łukasz Bujko, Rafał Ratajczyk) 13.
Omnium – Leigh Howard (Australia), Rafał Ratajczyk 11.

Kobiety:
Sprint – Victoria Pendleton
(Wielka Brytania), Renata Dąbrowska 24.
500 metrów – Simona Krupeckaite (Litwa) WR, Aleksandra Drejgier 21.
Wyścig indywidualny na dochodzenie – Alison Shanks (Nowa Zelandia), Edyta Jasińska 19.
Wyścig drużynowy na dochodzenie – Wielka Brytania (Elizabeth Armitstead, Wendy Houvenaghel, Joanna Rowsel), Polska (Edyta Jasińska, Dominika Mączka, Małgorzata Wojtyra) 13.
Sprint drużynowy - Australia (Karlee McCulloch, Anna Meares) WR, Polska (Aleksandra Drejgier oraz Renata Dabrowska ) 9.
Keirin – Shuang Guo (ChRL), Renata Dąbrowska 16.
Scratch – Yumari Gonzalez Valdivieso (Kuba), Małgorzata Wojtyra 16.
Wyścig punktowy – Giorgia Bronzini (Włochy), Małgorzata Wojtyra DNF
Omnium – Josephine Tomic (Australia), Renata Dąbrowska 8.

Tabela medalowa (kolejno medale złote, srebrne i brązowe):
1. Australia 4,4,2
2. Francja 3,2,1
3. Wielka Brytania 2,4,3
4. Dania 2,1,-
5. Niemcy 2,-,1
6. Nowa Zelandia 1,1,1
7. Kuba 1,1
7. USA 1,1
9. Litwa 1,-,3
10. Chiny 1,-,-
10. Włochy 1,-,-
12. Kanada -,2,-
13. Holandia -,1,4
14. Malezja -,1,1
15. Argentyna -,1,-
16. Austria -,-,1
16. Belgia -,-,1
16. Czechy -,-,1