G-W: Boonen odnalazł formę

74. Gandawa-Wevelgem (25.03.2012, UPT, Belgia)

Drukuj

Tom Boonen (Omega Pharma-Quick Step) po finiszu z małej grupki został zwycięzcą 74. edycji Gandawa-Wevelgem. Belg w bezpośrednim pojedynku pokonał Petera Sagana (Liquigas-Cannondale) i Matti Breschela (Rabobank). 

Tom Boonen (Omega Pharma-Quick Step) po finiszu z małej grupki został zwycięzcą 74. edycji Gandawa-Wevelgem. Belg w bezpośrednim pojedynku pokonał Petera Sagana (Liquigas-Cannondale) i Matti Breschela (Rabobank). 
Boonen na finiszu okazał się najszybszy z kilkunastoosobowej grupki, która utworzyła się na ostatnich kilometrach wyścigu. Belg wydaje się wracać do swojej formy sprzed kilku sezonów, kiedy to regularnie stawał na podium najważniejszych brukowanych klasyków na wiosnę. Za jego plecami finiszował Peter Sagan (Liquigas-Cannondale), który w ostatnim czasie także prezentował wysoką formę. Trzeci był Matti Breschel (Rabobank).

Wyścig z Gandawy do Wevelgem był pierwszym brukowanym klasykiem i wstępem do Paryż-Roubaix i Ronde Van Vlaanderen. W Wevelgem okazji do rewanżu szukali także przegrani z Milan Sanremo - Mark Cavendish (Team Sky), Tom Boonen (Omega Pharma-Quick Step), Oscar Freire (Katiusza), Philippe Gilbert (BMC Racing) czy wreszcie Fabian Cancellara (Radioshack Nissan). W wyścigu z powodu choroby nie wystartował natomiast Alessandro Petacchi (Lampre ISD).

Tuż po starcie z Gandawy zaatakował Bobby Traksel (Landbouwkrediet), do którego dołączyli Juan Jose Oroz, Evert Verbist and Pierpaolo De Negri, ale ich akcja trwała bardzo krótko. Dopiero kolejna akcja, zapoczątkowana na 10km, przyniosła powodzenie. Koen Barbé (Landbouwkrediet), Vladimir Isaychev (Katiusza), Ion Izagirre Insausti (Euskaltel Euskadi), Thomas Bertolini (Farnese Vini), Stijn Neirynck (Topsport Vlaanderen), Anders Lund (Saxo Bank) i Kevin Van Melsen (Accent Jobs-Willems Veranda's) odjechali od peletonu, a po kilkunastu kilometrach pogoni dołączyli do niech Kenny Dehaes (Lotto Belisol) i Julien Fouchard (Cofidis).

Ta dziewięcioosobowa grupka na 30 kilometrze wyścigu miała już aż 5 minut przewagi nad zasadniczą grupą. Dzięki dobrej współpracy i przy braku zdecydowanej pogoni ze strony peletonu, uciekinierzy powiększali swoją przewagę do prawie 10 minut, jednak w miarę zbliżania się do decydującego odcinka trasy i pierwszych podjazdów - dwóch wspinaczek na Casselberg na 137 i 142 kilometrze, podjazdu pod Catsberg 18 kilometrów dalej i Le Vert mont na 166km - peleton nieco przyspieszył.

W zasadniczej grupie na czoło wyszli kolarze GreenEdge, narzucając mocniejsze tempo. Już wtedy doszło do rozerwania peletonu na kilka grupek, przy czym za plecami najgroźniejszych rywali został Philippe Gilbert (BMC Racing), ale po kilkunastu kilometrach jego grupa dołączyła do zasadniczej grupy.

Po kolejnych podjazdach pod Casselberg, Catsberg, Le Vert Mont i Vidaigneberg prowadzący tracili już nieco ponad trzy minuty, a faworyci zaczęli się sprawdzać. Pierwszy zaatakował Gilbert, ale jego atak skasowali kolarze Team Sky. Filippo Pozzato (Farnese Vini) także sprawdził swoją formę, ale koledzy Marka Cavendisha pilnowali rywali.

Pierwszy podjazd pod Kemmelberg (180km) przebiegł dość spokojnie i choć na kolejnych, Schomminkelstraat, Baneberg i Kemmelberg także nie doszło do rozstrzygnięć.

Do mety pozostało jeszcze 35 kilometrów, a na czele wyścigu, po oderwaniu się od ucieczki Insautsti i Lund, mieli ponad 2 minuty przewagi nad grupą faworytów. Do pokonania mieli jeszcze podjazd pod Monteberg, z którego do mety pozostało około 32 kilometrów.

Właśnie tam z zasadniczej grupy zaatakowali Fabian Cancellara (Radioshack Nissan) i Peter Sagan (Liquigas-Cannondale) i wkrótce dołączyli do pozostałych kolarzy z pierwotnej ucieczki. Za ich plecami utworzyła się grupka pościgowa, w której byli m.in Tom Boonen (Omega Pharma-Quick Step), Matti Breschel (Rabobank), Luca Paolini czy Freire i która wkrótce dogoniła dwójkę faworytów.

Na 20 km przed metą Insautsti i Lund mieli 40 sekund przewagi nad grupą Cancellary i prawie minutę nad grupą pościgową, w której był m.in. Cavendish. Strata Mistrza Świata powiększała się i choć na 10km przed metą próbował on samotnie dołączyć do czołówki, musiał szybko zrezygnować z walki i znów nie liczył się w walce o zwycięstwo.

Tempo w czołówce nadawali kolarze Omega Pharma - Quick Step, którzy liczyli na zwycięstwo Boonena - Gerald Ciolek i Gert Steegmans. Do ostatnich metrów cała grupka dojechała razem i walkę o zwycięstwo stoczyli na finiszu.

Z początku aktywny był Pozzato, ale potem do walki ruszyli Sagan i Boonen. Słowak mocno naciskał, ale w końcówce to bardziej doświadczony kolarz Omega Pharma-Quick Step okazał się szybszy.
 

Wyniki:
1 Tom Boonen (BEL) Omega Pharma-Quickstep 5:32:44
2 Peter Sagan (SVK) Liquigas-Cannondale
3 Matti Breschel (DEN) Rabobank Cycling Team
4 Oscar Freire Gomez (SPA) Katusha Team
5 Edvald Boasson Hagen (NOR) Sky Procycling
6 Daniele Bennati (ITA) Radioshack-Nissan
7 Marco Marcato (ITA) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
8 Steve Chainel (FRA) FDJ-Big Mat
9 Filippo Pozzato (ITA) Farnese Vini - Selle Italia
10 Giovanni Visconti (ITA) Movistar Team
...
56 Jarosław Marycz (POL) Team Saxo Bank 0:02:33
...
98 Maciej Bodnar (POL) Liquigas-Cannondale 0:10:01


Fot.: Sirotti