Niedziela w Piekle

109. Paryż - Roubaix (10.04.2011, HIS, Francja)

Drukuj

Choć w przeszłości wyścig ten był areną wielu dramatycznych wydarzeń, nadal jest marzeniem wielu kolarzy. W najbliższą niedzielę po raz 109. staną do walki o jedno z najcenniejszych trofeów w wyścigach klasycznych kostkę bruku z Paryż Roubaix.<br />

Choć w przeszłości wyścig ten był areną wielu dramatycznych wydarzeń, nadal jest marzeniem wielu kolarzy. W najbliższą niedzielę po raz 109. staną do walki o jedno z najcenniejszych trofeów w wyścigach klasycznych – kostkę bruku z Paryż – Roubaix.
Dla wielu kolarzy wyścig poprzedzony jest miesiącami przygotowań, podporządkowanymi właśnie tej jednej niedzieli, kiedy to peleton ściga się na prawie 260-kilometrowej trasie z Paryża do Roubaix.

W tegorocznym wyścigu wystartuje zaledwie trzech kolarzy, którzy znają smak zwycięstwa na welodromie w Roubaix. Trzykrotnie w Piekle Północy triumfował Tom Boonen (Quick Step), dwa razy Fabian Cancellara (Leopard Trek), raz Stuart O’Grady (Leopard Trek) i Frederic Guesdon (FdJ). Właśnie Boonen i Cancellara – podobnie jak tydzień temu we Flandrii, stawiani są w rolach największych faworytów niedzielnej potyczki. Obaj ostatnio prezentowali wysoką formę, co potwierdzili w De Ronde i obaj mają ogromną ochotę na zwycięstwo w Paryż-Roubaix.

Cancellara na pewno będzie chciał zrewanżować się za trzecie miejsce w Ronde Van Vlaanderen, które z pewnością było dla Szwajcara porażką. Kolarz Leopard Trek jest obrońcą tytułu z zeszłego roku, a styl, w jakim wtedy pokonał rywali, budził zachwyt, choć u niektórych spotkał się z ostrą krytyką i podejrzeniami o elektryczny doping. Spartacus będzie chciał więc też udowodnić, że ubiegłoroczne zwycięstwo wywalczył tylko dzięki własnej sile i taktyce, dlatego należy się spodziewać ataku lidera Leopard Trek. Cancellara musi jednak przemyśleć swoją taktykę z RVV, gdyż wtedy zaatakował zbyt wcześnie, przez co nie starczyło mu sił na końcówkę, którą przegrał. Być może tym razem Szwajcar będzie jechał bardziej pasywnie, by zadać decydujący cios w samej końcówce. Cancellara może też liczyć na bardzo doświadczoną drużynę – choćby Stuarta O’Grady, który jest specjalistą od klasyków, Joosta Posthumę, czy Woutera Weylandta.

Po drugiej stronie stoi Tom Boonen z Quick Step. Belg, trzykrotny zwycięzca Paryż – Roubaix, który – jeśli wygra – przejdzie do historii, wyrównując rekord swojego rodaka Rogera De Vlaemincka. Boonen wciąż jest na fali zwycięstwa w Gent-Wevelgem i czwartego miejsca w RVV. Za sobą będzie miał doświadczonych Sylvaina Chavanela, którzy także może walczyć o zwycięstwo, Gerta Steegmansa, Kevina Van Impe i Geralda Ciolka, a sam ma najwięcej doświadczenia w Piekle Północy.

Naturalnie też kolarze BMC Racing wystawią mocny skład na kolejny klasyk z kalendarza. Amerykański zespół poprowadzą Alessandro Ballan i George Hincapie (BMC Racing), który na Paryż-Roubaix zawsze miał formę, ale też przeważnie nie miał szczęścia i tylko raz ukończył wyścig na podium, choć siedem razy był w czołowej dziesiątce.
Juan Antonio Flecha (Team Sky) także stawał w przeszłości na podium w Roubaix i tym razem, po dobrej jeździe w RVV (11. miejsce), będzie stawiany w gronie faworytów do zwycięstwa. Razem z Edvaldem Boassonem Hagenem, Kurtem Asle Arvesenem, Geraintem Thomasem i Mattem Haymanem stworzą silny zespół, którego rywale będą musieli się obawiać.

Bernhard Eisel, Mark Cavendish i Matt Goss stanowić będą o sile zespołu HTC-Highroad, jednak mimo zwycięstwa Gossa w Milan Sanremo i niedawnego zwycięstwa Cavendisha w Scheldeprijs, trudno im będzie pokonać rywali. Na pewno rywale będą musieli mieć baczenie na Mistrza Świata Thora Hushovda (Garmin-Cervelo), Filippo Pozzato (Katiusza), i Stijna Devoldera (Vacansoleil DCM).

***

Tegoroczna, 256.5-kilometrowa trasa wyścigu wydaje się być jeszcze trudniejsza w porównaniu do tych, z kilku ubiegłych lat. W decydującej fazie wyścigu organizatorzy dodali kilka fragmentów bruku, co zmusi kolarzy do jeszcze większej koncentracji i uwagi.

Odcinków bruku, liczonych od końca, jest łącznie aż 27 i razem dają 51.5km jazdy po kocich łbach. Bruki Piekła Północy znacznie różnią się od tych z Flandrii. Są bardziej nierównomiernie ułożone, większe i bardziej wyboiste.

Zaczną się po przejechaniu 98 kilometrów i już do samej mety towarzyszyć będą kolarzom. Jednak pierwszy poważny sprawdzian nastąpi dopiero na 142,5 kilometrze na odcinku Aulnoy-lez-Valenciennes – Famars, który będzie trzecim co do długości odcinkiem w wyścigu. Po kilku kolejnych odcinkach bruku w niedużej odległości przyjdzie czas na najbardziej spektakularny odcinek brukowany w Paryż – Roubaix. Lasek Arenberg – to właśnie tutaj bardzo często dochodzi do kraks, gdyż kolarze rozpoczynają ten odcinek przy prędkościach dochodzących do 60km/h. Mimo, że jest dość wcześnie w wyścigu – bo na 172km – to już wtedy faworyci będą walczyć o pozycje i może dojść do pewnych rozstrzygnięć. Na wyjściu z odcinka trzeba być z przodu, bo zaraz potem czekają dwa kolejne, nowe odcinki - Millonfosse do Bousignies i Brillon do Tilloy-lez-Marchiennes.

Potem dopiero na 209 kilometrze faworyci będą musieli być uważni. To właśnie na Mons-en-Pevele w ubiegłym roku odjechał Fabian Cancellara. Kolejne odcinki, pomiędzy Cysoing i Bourghelles, Bourghelles i Wannehain, a także słynne już skrzyżowanie l’Arbre, gdzie w 2009 roku rozstrzygnął się wyścig, będą kluczowe dla faworytów.

Ostatni odcinek bruku to już płaski fragment w Roubaix, tuż przed wjazdem na słynny Velodrom. To właśnie na torze kolarskim kończy się najstarszy, najpiękniejszy i najbardziej dramatyczny brukowany klasyk w kalendarzu.

Równie duże znaczenie na Paryż –Roubaix ma pogoda, choć przywykliśmy już do faktu, że w Piekle nie ma dobrej pogody. Deszcz oznacza wszechobecne błoto i kraksy, a słońce, tumany kurzu, ograniczające widoczność i zapychające płuca. 

 
Bruki 109. Paryż - Roubaix
27 98km Troisvilles - Inchy 2.2km  *** 
26 104.5km Viesly - Quievy 1.8km  ***
25 107km Quievy - Saint-Python 3.7km  ****
24 115.5km Saint-Python 1.5km **
23 119.5km Vertain - Saint Martin sur Ecaillon 2.3km ***
22 126.5km Capelle sur Ecaillon - Ruesnes 1.7km ***
21 142.5km Aulnoy lez Valenciennes - Famars 2.6km *****
20 146km Famars - Querenaing 1.2km **
19 149km Querenaing - Maing 2.5km ***
18 152km Maing - Monchaux sur Ecaillon 1.6km ***
17 164km Haveluy - Wallers 2.5km ****
16 172km Trouee d'Arenberg 2.4km *****
15 178.5km Millonfosse - Bousignies 1.4km ***
14a 183.5km Brillon - Tilloy lez Marchiennes 1.1km **
14b 186km Tilloy - Sars et Rosieres 2.4km ***
13 192.5km Beuvry la Foret - Orchies 1.4km ***
12 197.5km Orchies 1.7km ***
11 203.5km Auchy lez Orchies - Bersee 2.6km ***
10 209km Mons en Pavele 3.0km *****
9 215km Merignies - Avelin 0.7km **
8 218.5km Pont Thibaut - Ennevelin 1.4km ***
7a 224km Templeuve - L'Epinette 0.2km *
7b 224.5km Templeuve - Moulin de Vertain 0.5km **
6a 231km Cysoing - Bourghelles 1.3km ****
6b 233.5km Bourghelles - Wannehain 1.1km ***
5 238km Camphin en Pevele 1.8km ****
4 241km Carrefour de l'Arbre 2.1km *****
3 243km Gruson 1.1km **
2 250km Willems - Hem 1.4km **
1 256.5km Roubaix 0.3km *

Fot.: Sirotti