De Ronde dla Nuyensa

95. Ronde Van Vlaanderen (03.04.2011, HIS, Belgia)

Drukuj

Nick Nueyns (Saxo Bank Sungard) wygrał 95. edycję Ronde Van Vlaanderen. Belg finiszował najszybciej z trzyosobowej grupki, na mecie w Ninove wyprzedzając Sylvaina Chavanela (Quick Step) i Fabiana Cancellarę (Leopard Trek). 

Nick Nueyns (Saxo Bank Sungard) wygrał 95. edycję Ronde Van Vlaanderen. Belg finiszował najszybciej z trzyosobowej grupki, na mecie w Ninove wyprzedzając Sylvaina Chavanela (Quick Step) i Fabiana Cancellarę (Leopard Trek). Nuyens, Cancellara i Chavanel byli częścią grupki, która oderwała się od zasadniczej grupy na brukowanych podjazdach w końcówce wyścigu. Ta trójka, z kolei, odjechała rywalom na ostatnich trzech kilometrach po ataku Cancellary, ubiegłorocznego zwycięzcy. Tym razem jednak Szwajcar musiał uznać wyższość rywali i na finiszu został pokonany przez Nuyensa i Chavanela. Za plecami tej trójki finiszowali pozostali kolarze z ucieczki.

Nuyens już wcześniej zasygnalizował dobrą formę, wygrywając Dwars door Vlaanderen w ubiegłym tygodniu, a dziś potwierdził, że jego drugie miejsce w RVV w 2008 roku nie było przypadkiem, a przejście Cancellary do Leopard Trek pozwoliło mu na pokazanie pełni swoich umiejętności.

***

Wyścig rozpoczął się od zdecydowanych ataków, jednak początkowo żadnemu z kolarzy nie udało się zyskać choćby najmniejszej przewagi, pozwalającej na dalszą ucieczkę. Wśród pierwszych atakujących był także Jarosław Marycz (Saxo Bank Sungard), który odjechał wraz z czwórką innych kolarzy, jednak i jemu nie udało się oderwać od peletonu. Szybkie tempo zasadniczej grupy, przekraczające 50km/h, nie pozwalało na skuteczne ataki.

Dopiero po ponad godzinie jazdy, na 55km, piątce kolarzy udało się zyskać bezpieczną przewagę. Roger Hammond (Garmin-Cervelo), Jeremy Hunt ( Team Sky), Sebastien Turgot (Europcar), Stefan van Dijck (Veranda’s Willems) i Mitchell Docker (Skil-Shimano) stanowili skład ucieczki, która potem większość dnia spędziła na czele wyścigu.

Przed drugim, z osiemnastu, tego dnia podjazdem – Nokereberg, mieli już sześć minut w zapasie i wciąż ją powiększali, jednak za ich plecami, po ataku Maartena Tjallingii (Rabobank) utworzyła się kolejna grupa pościgowa, w której byli m.in. Mark Cavendish i Bernhard Eisel (HTC-Highroad), Andre Greipel (Omega Pharma – Lotto), Heinrich Haussler (Garmin-Cervelo), Edvald Boasson Hagen (Team Sky). To zmusiło kolarzy Leopard Trek do wzmożonego wysiłku na czele grupy, przez co przewaga prowadzącej piątki zaczęła spadać. Na około 120 kilometrów przed metą grupa pościgowa została wchłonięta przez peleton.

Pokonując Kruisberg, na 154km, a więc nieco ponad 100 kilometrów do mety, przewaga uciekinierów spadła do dwóch minut i to, co było nieuniknione, zbliżało się coraz szybciej. Kolarze Quick Step byli bardzo aktywni na czele zasadniczej grupy, nadając bardzo mocne tempo i rozciągając peleton, jednak wszyscy faworyci trzymali się czoła peletonu.

Ale na kolejnym podjeździe, Oude-Kwaremont (na 171km), Sylvain Chavanel (Quick Step) zaatakował na jednym ze sztywniejszych odcinków, zyskując niewielką przewagę nad peletonem, a szybko dołączył do niego Simon Clark (Astana). Ta dwójka dołączyła do Turgota, Hammonda i Dockera tuż po podjeździe Patterberg, gdy do mety pozostało jeszcze 90 kilometrów. Na Koppenbergu (na 181km) z przodu jechali już tylko Chavanel i Clarke. Przez kolejnych kilkanaście kilometrów, w trakcie których pokonywali Steenbeekdries, Taaienberg i Eikenberg, jechali z kilkunastosekundową przewagą nad grupką kolarzy, w której jechali faworyci wyścigu. Właśnie na Eikenbergu zaatakowali Lars Boom (Rabobank) i Edvald Boasson Hagen (Team Sky) i wkrótce dołączyli do liderów.

Kolejny podjazd następował dopiero po kolejnych 15 kilometrach wyścigu. Na Molenberg (na 209km), odjechał Chavanel, zostając sam na czele, natomiast z grupy faworytów na czoło wyszli Fabian Cancellara (Leopard Trek), Tom Boonen (Quick Step), Thor Hushovd (Garmin Cervelo) czy Juan Antonio Flecha (Team Sky).

Na 45km przed metą Chavanel miał 45 sekund przewagi nad grupą faworytów, już coraz mniej liczną. 3 km dalej z grupy faworytów zaatakował Boonen, ale bardzo czujni byli Cancellara i Filippo Pozzato (Katiusza). Wcześniej z grupki odpadł Philippe Gilbert (Omega Pharma – Lotto), który musiał się zatrzymać z powodu defektu. Szybko doszli do atakującej nieco wcześniej piątki Bjorn Leukemans (Vacansoleil DCM), Baden Cooke (Saxo Bank Sungard), Greg Van Avermaet (BMC Racing), Matt Hayman (Team Sky) i Tom Leezer (Rabobank), a niedługo potem dogonili Hagena i Booma. Wtedy Cancellara przyspieszył zostawiając rywali z tyłu. Boonen, nieco przyblokowany, nie mógł odpowiedzieć na atak Szwajcara, który zbliżał się teraz do Chavanela. Do mety pozostało wtedy 40 kilometrów.

Cancellara szybko doścignął Chavanela i wyszedł na prowadzenie, narzucając bardzo mocne tempo, z którego utrzymaniem Francuz miał spore problemy. Za ich plecami do grupki Boonena dołączyła grupa około 20 kolarzy prowadzona przez Gilberta. Brak porozumienia w grupie pościgowej spowodował jednak, że Cancellara i Chavanel zyskiwali przewagę nad pościgiem.

Dopiero na Muur Kapelmuur grupa pościgowa zaczęła odrabiać straty. Do mety pozostało wtedy niespełna 17 kilometrów, a przewaga uciekającej dwójki stopniała do kilkunastu sekund. Sebastien Langeveld (Rabobank) narzucił mocne tempo na podjeździe, a tuż za plecami Holendra jechali Pozzato, Gilbert i Hushovd.

Tuż przed szczytem prowadzące dwójka została doścignięta przez grupę pościgową. Po minięciu szczytu utworzyła się pięcioosobowa grupa Leukemans, Cancellara, Chavanel, Ballan i Gilbert.

Chwilę potem rozpoczął się podjazd Bosberg i już na samym początku zaatakował Gilbert. Belg zyskał kilkunastometrową przewagę nad rywalami. Za nim ruszył Ballan, natomiast Leukemans i Chavanel zostali nieco z tyłu, a problemy miał Cancellara. 11 kilometrów pozostało Gilbertowi do mety i jego przewaga wynosiła wtedy około 10 sekund. Na 10km przed metą rozerwana na podjeździe grupka pościgowa zeszła się i w piątkę, razem z Stafem Scheirlinckxem (Veranda's Willems – Accent), gonili Gilberta.

Kolarz Omega Pharma – Lotto jeszcze przez kilka kilometrów utrzymywał niewielką przewagę nad pościgiem, jednak na 8 km przed metą został doścignięty przez piątkę, a kilkaset metrów dalej do czołówki dołączyli kolejni kolarze – Thomas, Boonen, Flecha, Langeveld, George Hincapie (BMC Racing) i Nick Nuyens (Saxo Bank Sungard).

Atakować próbował Ballan, ale jego akcja trwała krótko, zanim został doścignięty. Langeveld był kolejnym kolarzem, który próbował odjechać od grupy, ale na 3 km przed metą także jego akcja została skasowana. Wtedy do przodu ruszył ubiegłoroczny zwycięzca, Cancellara. Za Szwajcarem pojechali tylko Chavanel i Nuyens i ta trójka zyskała kilkadziesiąt metrów przewagi. Chavanel jechał dość pasywnie, oglądając się na Boonena, jednak ten był z tyłu grupy pościgowej.

Ostatni kilometr Chavanel, Cancellara i Nuyens rozpoczynali z kilkusekundową przewagą nad grupką, z której w szaleńczy pościg ruszyli Boonen i Flecha.

Tuż po wyjściu z ostatniego zakrętu finisz rozpoczął Cancellara, ale za plecami miał Nuyensa, który na 100 metrów przed metą wyskoczył z koła Szwajcara i finiszował najszybciej, przed Chavanelem i Cancellarą, a kilka metrów za nimi przyjechał goniący Boonen.

Wyniki:
1 Nick Nuyens (BEL) Saxo Bank Sungard 6:01:20
2 Sylvain Chavanel (FRA) Quickstep Cycling Team
3 Fabian Cancellara (SWI) Leopard Trek
4 Tom Boonen (BEL) Quickstep Cycling Team 0:00:02
5 Sebastian Langeveld (NED) Rabobank Cycling Team 0:00:05
6 George Hincapie (USA) BMC Racing Team
7 Björn Leukemans (BEL) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
8 Staf Scheirlinckx (BEL) Veranda's Willems - Accent
9 Philippe Gilbert (BEL) Omega Pharma-Lotto
10 Geraint Thomas (GBR) Sky Procycling

85 Jarosław Marycz (POL) Saxo Bank Sungard 0:15:28

Fot.: Sirotti