18. Euskal Bizikleta

(6-8.06.2008, 2.HC, Hiszpania). Capecchi zwycięża na ostatnim kilometrze

Drukuj

Zaledwie 21-letni Eros Capecchi został zwycięzcą 18. edycji wyścigu Euskal Bizikleta. Włoch z ekipy Saunier Duval Scott zwycięstwo zapewnił sobie dzięki atakowi na ostatnim kilometrze ostatniego etapu.

Zaledwie 21-letni Eros Capecchi został zwycięzcą 18. edycji wyścigu Euskal Bizikleta. Włoch z ekipy Saunier Duval – Scott zwycięstwo zapewnił sobie dzięki atakowi na ostatnim kilometrze ostatniego etapu.W rozgrywanym na terenie kraju Basków wyścigu chcieli pokazać się głównie Hiszpanie, na co również liczyli hiszpańscy kibice. Na starcie stanęli m.in. Jose Joaquin Rojas Gil czy Ivan Gutierrez (obaj Caisse d'Epargne), Egoi Martinez (Euskaltel – Euskadi) oraz Iker Camano (Saunier Duval – Scott). W rolach głównych wystąpili jednak ich mniej znani rodacy. W Hiszpanii pojawili się również dwaj Polacy z ekipy Ceramica Flaminia – Hubert Kryś i Tomasz Marczyński.

Wyścig znajdujący się ostatnio w kryzysie z powodów kłopotów finansowych organizatorów znów został skrócony. Zamiast powrotu do pięcioetapowej formuły wyścigu, postanowiono zrezygnować z jazdy na czas i rozegrać tylko 3 etapy.

Pierwszy etap, z trzema podjazdami, wygrał Hiszpan Daniel Moreno (Caisse d'Epargne). Etap ten stał pod znakiem ucieczek, jednak za każdym razem peleton nie pozwalał uciekinierom na zyskanie zbyt dużej przewagi. Doszło więc do finiszu z dużej grupy, na którym najlepszy okazał się właśnie Moreno. Jak się później okazało nie został on liderem wyścigu, gdyż komisja sędziowska postanowiła ukarać go dodaniem 10 sekund za przytrzymywanie się wozu technicznego podczas drugiego tego dnia podjazdu pod Alto de Sollube. Pierwszym liderem wyścigu został więc Julian Sanchez (Contentpolis Murcia), który tego dnia na mecie był drugi.

Profil kolejnego etapu sprzyjał sprinterom – trasa liczyła 160 km, a jedyne podjazdy, które pokonać mieli kolarze usytuowane był na początku etapu. Doszło do finiszu z peletonu, jednak przez większą część etapu na czele znajdowała się pięcioosobowa ucieczka, którą peleton cały czas trzymał w bezpiecznej odległości. Uciekinierzy zostali doścignięci na 15km przed metą i wtedy też nastąpiły kolejne ataki, jednak rozpędzony peleton, głównie za sprawą kolarzy z ekip Euskaltel Euskadi i Contentpolis Murcia, nie pozwalał na żadne odjazdy. Z peletonu najlepszy okazał się właśnie kolarz Euskaltel Euskadi, Hiszpan Koldo Fernendez. Na mecie wyprzedził on Badena Cooka z Barloworld oraz Jose Joaquina Rojasa (Caisse d'Epargne). Pozycję Lidera po tym etapie zachował Julian Sanchez

Trzeci, ostatni etap był zarazem najtrudniejszym etapem w tym wyścigu. Miał on też zadecydować o kształcie końcowej klasyfikacji. Na kolarzy tego dnia czekały 4 podjazdy, w tym dwa 1. kategorii. Początkowo etap przebiegał spokojnie, lecz na 35km od peletonu oderwała się grupka 14 kolarzy, w której znalazł się także Tomasz Marczyński (Ceramica Flaminia). Grupa ta długo jechała przed peletonem, jednak z przewagą nie większą niż 2 minuty. Z tej grupki oderwało się dwóch kolarzy - Jorge Azanza (Euskaltel Euskadi) oraz Iban Mayoz (Karpin Galicia), którzy jako pierwsi minęli lotną premię na 106km. Na drugim podjeździe tego dnia, pod Alto de Ixua (1. kat) na 128km dołączyli do nich Enrique Salgueiro (Extremadura) oraz Tomasz Marczyński. I to właśnie Polak jako pierwszy minął linię premii górskiej. Na kolejnym wzniesieniu, drugiej kategorii, Marczyński również okazał się najlepszy. Niedługo później peleton dogonił wszystkich uciekinierów. Na ostatnim tego dnia podjeździe z peletonu zaatakował Igor Antón, a w ślad za nim ruszyli Capecchi i Giampaolo Caruso. Anton co prawda zyskał kilka sekund przewagi, jednak na zjeździe dogonił go Capecchi, który następnie samotnie zmierzał do mety. Włoch wyprzedził Antona o 7 sekund, natomiast trzeci był Luca Pierfelici (Acqua & Sapone) ze stratą 11 sekund. Dzięki uzyskanej przewadze Capecchi został zwycięzcą wyścigu pokonując właśnie Antona, tylko dzięki sekundom zyskanym na ostatnim etapie. Tomasz Marczyński dojechał na 34. pozycji ze stratą 3.55. W klasyfikacji generalnej zajął również 34. miejsce (strata 12.40), natomiast Hubert Kryś był 63. ze stratą 32.05.

Zwycięzcy etapowi:
1 etap: Bakio - Bakio, 154.5km - Daniel Moreno (Caisse d'Epargne)
2 etap: Agurain - Agurain, 162.7km - Koldo Fernendez (Euskaltel – Euskadi)
3 etap: Eibar - Arrate (Eibar), 150.7km - Eros Capecchi (Saunier Duval - Scott)

Klasyfikacja generalna:
1 Eros Capecchi (ITA) Saunier Duval-Scott 11.37.45
2 Igor Anton (SPA) Euskaltel – Euskadi 0.07
3 Adrian Palomares (SPA) Contentpolis - Murcia 0.11
4 Julian Sanchez Pimienta (SPA) Contentpolis – Murcia 0.13
5 Jaume Rovira (SPA) Extremadura-Grupo Gallardo
6 Giampaolo Caruso (ITA) Ceramica Flaminia Bossini Docce
7 Massimiliano Gentili (ITA) Acqua & Sapone - Caffe Mokambo
8 Luca Pierfelici (ITA) Acqua & Sapone - Caffe Mokambo
9 Daniel Moreno (SPA) Caisse d'Epargne 0.42
10 Filippo Simeoni (ITA) Ceramica Flaminia Bossini Docce 0.49
...
34 Tomasz Marczyński (POL) Ceramica Flaminia Bossini Docce 12.40
...
63 Hubert Krys (POL) Ceramica Flaminia Bossini Docce 32.05