66. Paryż - Nicea

(NE, 09-16.03.2008, Francja). Konsekwentny weteran Rebellin

Drukuj

Po wielu próbach Davide Rebellin w końcu wygrał Wyścig ku Słońcu. Lider ekipy Gerolsteiner, choć nie wygrał żadnego etapu, konsekwentnie czekał aż młodzi zawodnicy popełnią błędy i sięgnął po koszulkę lidera.

Po wielu próbach Davide Rebellin w końcu wygrał „Wyścig ku Słońcu”. Lider ekipy Gerolsteiner, choć nie wygrał żadnego etapu, konsekwentnie czekał aż młodzi zawodnicy popełnią błędy i sięgnął po koszulkę lidera.Rozpoczęty w atmosferze konfliktu między ASO i UCI wyścig zapisał się głównie znakomitą sportową rywalizacją, która przyćmiła proceduralne niesnaski.

Losy wyścigu długo się ważyły. Udział kilku ekip oraz wielu faworytów był niepewny. Wszystko z powodu sporu między UCI i organizatorem wyścigu, czyli francuskim ASO. Na całe szczęście zjednoczeni kolarze pokazali, że w tym sporcie najwięcej zależy od nich samych. Wspaniałą rywalizacją przyćmili wojnę na górze i być może ich apele o zgodę przyniosą długo oczekiwany kompromis.

Sportowa rywalizacja tradycyjnie dla „Wyścigu ku Słońcu” rozpoczęła się od prologu. Thor Hushovd, znakomity sprinter i wielokrotny mistrz swojego kraju w jeździe na czas na liczącej 4,5km trasie uzyskał średnią ponad 50km/h i zyskał sporą przewagę nad resztą specjalistów takich prób, sprinterami i faworytami klasyfikacji generalnej. To dało mu pewne prowadzenie na kilka dni. Jedynym z teoretycznych pretendentów do miejsca na podium w Nicei, który dobrze pojechał prolog był Stefan Schumacher, ale Niemiec zawiódł w dalszej części wyścigu.

Kolejne dwa dni należały do Gerta Steegmansa. Belg, który w grupie Quick Step zazwyczaj jest pomocnikiem Toma Boonena (wcześniej Robbiego McEwena), tym, razem miał wolną rękę korzystając ze startu swojego szefa w Tirreno – Adriatico. Steegmans wygrał etapy 1. i 2., dwukrotnie pokonując Hushovda. Trudne warunki pogodowe (pierwszy etap został opóźniony i skrócony) oraz niezbyt mocna stawka sprinterów z pewnością sprzyjały Belgowi, co nie umniejsza faktu, że zapisał on na swoim koncie dwa zwycięstwa podczas bardzo prestiżowego wyścigu. Kolarze grupy Quick Step pokazali się jeszcze podczas odcinka numer 5, gdzie po ucieczce zwyciężył Carlos Barredo.

Hushovd koszulkę lidera stracił dopiero na etapie trzecim, gdzie pierwsze góry wyłoniły czołówkę faworytów. Etap, po ucieczce, wygrał Kjell Carlström, ale pierwsze miejsce w klasyfikacji przejął Sylvain Chavanell. Na ostatnim podjeździe przed St. Etienne, dokonała się istotna selekcja, z grupy faworytów odpadli m.in. Cadel Evans czy Pfilipe Gilbert. Sporego pecha miał Christophe Moreau, który już na zjazdach złapał gumę i stracił kilka sekund do najlepszych. Dobrą dyspozycję z kolei zasygnalizował kilkukrotnie atakujący Damiano Cunego.

Losy wyścigu po raz kolejny odwróciły się dzień później. Meta usytuowana w połowie podjazdu na Mt. Ventoux przyniosła niespodziewane rozwiązanie w postaci zwycięstwa Evansa. Nie to jednak było najważniejsze a bardziej objęcie pozycji lidera przez Roberta Gesinka. Młody kolarz Rabobanku odważnie zaatakował razem z Evansem i uzyskał półminutową przewagę nad Rebellinem i Nocentinim. Razem z włoskimi faworytami na metę wjechał również Jarosław Popovych (Sielnce Lotto), co postawiło go na dobrej pozycji do ataku przed końcowymi etapami. To jednak Gesink wydawał się być najbliżej ostatecznego zwycięstwa, ale na etapie szóstym do Cannes przegrał na… zjazdach! Szaleńcze tempo, jakie po ostatniej premii górskiej nadali Bobby Juliach (CSC), Damiano Cunego i zwycięzca etapu, Sylvain Chavanell, skuteczniej rozerwało peleton niż wcześniejsze podjazdy. Gesink został w drugiej grupie a nie mając nikogo do pomocy poniósł spore straty. Pozycję lidera objął po nim jadący cały czas bardzo regularnie Rebellin.

Zawodnik grupy Gerolsteiner musiał zachowywać czujność do ostatnich metrów ostatniego etapu. Jego przewaga nad drugim w klasyfikacji Nocentinim była symboliczna i pech, błąd lub po prostu przegrany finisz na Promenadzie Anglików mógł zakończyć się porażką w całym wyścigu. Finałowy etap, choć nieco nerwowy i pełen ciekawych akcji zakończył się po myśli Rebellina, czyli… zwycięstwem Luisa Leona Sancheza. Dzięki temu Włoch spokojnie przyjechał na metę w grupie faworytów i mógł cieszyć się zwycięstwem w klasyfikacji generalnej.

Wyniki wyścigu:
1 Davide Rebellin (Ita) Gerolsteiner 29.02.48
2 Rinaldo Nocentini (Ita) Ag2r-La Mondiale 0.03
3 Yaroslav Popovych (Ukr) Silence-Lotto 0.48
4 Robert Gesink (Ned) Rabobank 0.51
5 Luis León Sánchez (Spa) Caisse d'Epargne 1.09
6 Juan Manuel Gárate (Spa) Quick Step 1.12
7 Gorka Verdugo (Spa) Euskaltel-Euskadi 2.17
8 Carlos Barredo (Spa) Quick Step 2.24
9 Sylvain Chavanel (Fra) Cofidis 2.39
10 Alexander Efimkin (Rus) Quick Step 3.21
11 Clément Lhôtellerie (Fra) Skil-Shimano 4.11
12 Simon Spilak (Slo) Lampre 4.23
13 Pierre Rolland (Fra) Crédit Agricole 4.42
14 Maxime Monfort (Bel) Cofidis 5.24
15 Christophe Moreau (Fra) Agritubel 7.22
16 Cadel Evans (Aus) Silence-Lotto 7.31
17 Damiano Cunego (Ita) Lampre 7.48
18 Jérôme Pineau (Fra) Bouygues Telecom 10.00
19 Alexandre Botcharov (Rus) Crédit Agricole 13.08
20 Trent Lowe (Aus) Slipstream Chipotle - H30 13.53

Klasyfikacja punktowa:
1 Thor Hushovd (Nor) Crédit Agricole 89 pts
2 Luis León Sánchez (Spa) Caisse d'Epargne 71
3 Davide Rebellin (Ita) Gerolsteiner 69
4 Carlos Barredo (Spa) Quick Step 61
5 Karsten Kroon (Ned) Team CSC 59

Klasyfikacja górska:

1 Clément Lhôtellerie (Fra) Skil-Shimano 79 pts
2 Chris Anker Sørensen (Den) Team CSC 28
3 Bobby Julich (USA) Team CSC 20
4 Kjell Carlström (Fin) Liquigas 19
5 Rémi Pauriol (Fra) Crédit Agricole 16


Zwycięzcy etapów:
Prolog: Thor Hushovd (Credit Agricole)
etap 1.: Gert Steegmans (Quick Step) lider Thor Hushovd
etap 2.: Gert Steegmans (Quick Step) lider Thor Hushovd
etap 3.: Kjell Carlström (Liquigas) lider Sylvain Chavanel (Cofidis)
etap 4.: Cadel Evans (Silence – Lotto) lider Robert Gesink (Rabobank)
etap 5.: Carlos Barredo (Quick Step) lider Robert Gesink (Rabobank)
etap 6.: Sylvain Chavanel (Cofidis) lider Davide Rebellin (Gerolsteiner)
etap 7.: Luis León Sánchez (Caisse d’Epargne) lider Davide Rebellin (Gerolsteiner)