VaC: Valverde nowym liderem

Na dzisiejszym etapie walka o zwycięstwo etapowe i klasyfikację generalną sprowadzała się do ostatniego podjazdu na trasie – Lo Port – na którego szczycie usytuowana była meta etapu. Jeszcze na długo przed podjazdem zasadnicza grupa skasowała ucieczkę dnia. Choć kolarze rozpoczęli jazdę pod górę sporo przed metą, właściwy podjazd rozpoczął się dopiero na 10 kilometrów przed kreską.

Peleton na podjeździe prowadzili kolarze Team Sky i mimo kilku ataków kolarzy nie walczących o klasyfikację generalną, dyktowali mocne tempo, coraz bardziej uszczuplając zasadniczą grupę. Także kolarze Trek-Segafredo byli aktywni w czołówce i na niespełna 4 kilometry przed szczytem to właśnie kapitan tej ekipy, Alberto Contador, przypuścił pierwszy atak. Gonił go Chris Froome (Team Sky) z Markiem Solerem i Alejandro Valverde (Movistar)  na kole i to właśnie Hiszpan poprawił akcję swojego rodaka. Jeszcze wtedy ataki nie były na tyle skuteczne, żeby zerwać Frooma, ale reszta rywali miała spore problemy z utrzymaniem tempa tej czwórki. Z czołówki odpadł Tejay Van Garderen (BMC Racing Team), lider wyścigu, który powoli musiał żegnać się z białą koszulką lidera. Razem z nim jechał Jan Hirt (CCC Sprandi Polkowice).

Na 2 kilometry przed szczytem Soler przyspieszył, co było też sygnałem do ataku dla Valverde. Lider Movistar zgubił najpierw Frooma, a potem Contadora i samotnie zmierzał  mety, wypracowując po drodze kilka sekund przewagi. Na mecie Hiszpan finiszował samotnie, 13 sekund przed Froomem i Contadorem, którzy walczyli o zminimalizowanie strat. Dzięki przewadze na mecie Valverde objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej i o 21 sekund wyprzedza Frooma i o 47 Contadora.

Na 13. miejscu etap ukończył Rafał Majka (Bora-hansgrohe), tracąc do Valverde 1.17, a Hirt był 17. W generalce obaj awansowali odpowiednio na 17. i 20. miejsce.