T-A: Quintana odjeżdża

Drukuj

Nairo Quintana (Movistar) powtórzył swój wynik sprzed dwóch lat i triumfował na szczycie Monte Terminillo, gdzie kończył się 4. etap tegorocznego Tirreno-Adriatico.

Kolumbijczyk zwycięstwo etapowe, a także koszulkę lidera wyścigu, zawdzięcza zdecydowanej akcji na 2 kilometry przed metą, kiedy to zostawił rywali z niewielkiej grupki faworytów i minął atakującego wcześniej Simona Spilaka (Katiusza-Alpecin), by samotnie zameldować się na mecie. Kolarz Movistar finiszował 18 sekund przed Geraintem Thomasem (Team Sky) i wystarczyło to do objęcia prowadzenia w klasyfikacji generalnej.

Na dzisiejszym etapie, kończącym się podjazdem pod Terminillo, większość czasu na czele spędziła szóstka uciekinierów, która swoją akcję rozpoczęła krótko po starcie i która uciekała niemalże do podnóża finałowego, 16-kilometrowego podjazdu, po drodze notując przewagę sięgającą ponad 10 minut.

Peleton, który prowadzili kolarze BMC Racing Team, odpowiednio zaplanował swoją pracę i ostatni z uciekinierów – Davide Ballerini (Androni Giacatolli) – został doścignięty chwilę po rozpoczęciu podjazdu i wtedy też nastąpił kolejny atak piątki kolarzy, w której był także Michał Kwiatkowski (Team Sky). Potem Polak przez kilka kilometrów uciekał wraz z Jonathanem Castroviejo (Movistar) i Simonem Spilakiem (Katiusza-Alpecin).

Tempo w peletonie, jeszcze wtedy bardzo licznym, nadawali kolarze Bahrain-Merida, lecz przewaga Kwiatkowskiego i jego towarzyszy z ucieczki powoli rosła i na 10 kilometrów przed szczytem wynosiła prawie 40 sekund. Na 7 kilometrów przed metą w czołówce zostali tylko Spilak i Kwiatkowski, a półtora kilometra dalej Rosjanin zostawił kolarza Team Sky za plecami.

W peletonie, z kolei, sygnał do ataków dał Tom Dumoulin (Team Sunweb) i po jego akcjach utworzyła się grupa faworytów, w której byli Quintana, Geraint Thomas (Team Sky), Adam Yates (Orica-Scott) i Rigoberto Uran (Cannondale-Drapac). Odpadający Kwiatkowski został jeszcze chwilę, by pomóc swojemu liderowi, lecz gdy faworyci zaczęli atakować, Polak został z tyłu.

Kilka przyspieszeń rozerwało czołówkę, a decydujący moment przyszedł na dwa kilometry przed metą, gdy Quintana zostawił trójkę rywali i szybko minął Spilaka, samotnie zmierzając w kierunku mety. Kolumbijczyk zdołał wypracować sobie bezpieczną przewagę, która na mecie urosła do 18 sekund, dzięki czemu też objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej i o 33 sekundy wyprzedza Yatesa i o 56 Thibaut Pinot (FDJ).

Wyniki 4. etapu:

1    Nairo Quintana (Col) Movistar Team    5:27:22     
2    Geraint Thomas (GBr) Team Sky    0:00:18     
3    Adam Yates (GBr) Orica-Scott    0:00:24     
4    Rigoberto Uran (Col) Cannondale-Drapac          
5    Simon Spilak (Slo) Katusha-Alpecin    0:00:29     
6    Tom Dumoulin (Ned) Team Sunweb    0:00:41     
7    Domenico Pozzovivo (Ita) AG2R La Mondiale          
8    Mikel Landa (Spa) Team Sky          
9    Thibaut Pinot (Fra) FDJ    0:00:46     
10    Primoz Roglic (Slo) Team LottoNl-Jumbo    0:00:51

pokaż pełną listę

Klasyfikacja generalna po 4. etapie:

1    Nairo Quintana (Col) Movistar Team    16:34:46     
2    Adam Yates (GBr) Orica-Scott    0:00:33     
3    Thibaut Pinot (Fra) FDJ    0:00:56     
4    Jonathan Castroviejo (Spa) Movistar Team    0:01:01     
5    Rohan Dennis (Aus) BMC Racing Team    0:01:06     
6    Tom Dumoulin (Ned) Team Sunweb    0:01:19     
7    Primoz Roglic (Slo) Team LottoNl-Jumbo          
8    Geraint Thomas (GBr) Team Sky    0:01:23     
9    Daniel Moreno (Spa) Movistar Team    0:01:27     
10    Domenico Pozzovivo (Ita) AG2R La Mondiale    0:01:29

pokaż pełną listę