ToT: Rebellin wygrywa w górach

Rebellin na ostatnim kilometrze etapu stoczył dwójkowy pojedynek z Duraskiem, a zwycięski atak przypuścił na 50 metrów przed metą. Na stromym finałowym wzniesieniu doświadczony Włoch szybko zyskał kilkanaście metrów przewagi nad zmęczonym już Chorwatem i niezagrożony minął linię mety, odnosząc zwycięstwo etapowe i obejmując jednocześnie powadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu. Prawie minutę za czołową dwójką finiszował Eduardo Sepulveda (Bretagne-Seche Environnement), natomiast na 13. miejscu uplasował się lider ekipy Torku Sekerspor, Tomasz Marczyński.

Trzeci etap wyścigu rozstrzygnął się na ostatnim, 10-kilometrowym podjeździe, na szczycie którego usytuowana była meta. Właśnie wtedy skasowana została ucieczka dnia, a do akcji wkroczyli kolarze, walczący o klasyfikację generalną.

Kolarze CCC Sprandi Polkowice starali się kontrolować peleton na ostatnim odcinku trasy, jednak nie powstrzymali ataków z grupy. Luis Mas (Caja Rural-Seguros RGA) dał sygnał do ataku, a po jego akcji grupa zasadnicza zmniejszyła się do około 20 kolarzy. Kolejną akcję, na niespełna 8 kilometrów przed metą, przeprowadził Rebellin i za Włochem z CCC Sprandi Polkowice ruszyli tylko Durasek i Heiner Parra (Caja Rural-Seguros RGA), choć ten drugi po chwili nie wytrzymał tempa, narzuconego przez Rebellina.

Ta dwójka jeszcze wtedy zgodnie współpracowała i powiększała przewagę nad goniącymi ich rywalami. Do ostatniego kilometra dojechali z przewagą prawie minuty i mogli już myśleć o walce o zwycięstwo etapowe. Niemalże do samego końca czekali z atakami i dopiero na 50 metrów przed metą Rebellin ruszył do przodu, szybko dystansując Chorwata.