Kristoff zdominował Tour des Fjords

Drukuj

Alexander Kristoff (Katusha) wygrał ostatni etap Tour des Fjords, sięgając jednocześnie po tryumf w całym wyścigu. Norweg zaliczył hat-tricka, wygrywając już 3 etap w tej imprezie.

Tour des Fjords, jak sama nazwa wskazuje, przebiegał w znacznej części w okolicach norweskich fiordów, czyli na wybrzeżu półwyspu Skandynawskiego. Każdy z etapów charakteryzował się interwałową trasą, posiadającą dużą ilość niedługich lecz treściwych podjazdów. Na starcie w Norwegii mieliśmy okazję zobaczyć 3 ekipy World Tour: Cannondale, Katusha oraz Tinkoff-Saxo. Poza nimi startowało oczywiście jeszcze wiele ekip prokontynentalnych oraz kontynentalnych, a wśród nich znaleźli się kolarze ActiveJet Team. W barwach Caja Rural – Seguros RGA startował natomiast Karol Domagalski. Wyścig posiadał kategorię 2.1.

Pierwszy etap norweskiego wyścigu z Bergen do Ulvik liczył sobie 161 km. W 9 osobowej ucieczce dnia znalazł się Arkadiusz Owsian (ActiveJet Team). Przewaga ucieczki dochodziła momentami do 5 minut, lecz ekipy sprinterów zlikwidowały odjazd około 20 km przed metą. Kiedy na ostatnich kilometrach wydawało się, że dojdzie do finiszu z peletonu, na długi finisz zdecydował się Jerome Baugines (Wanty Groupe Gobert). Belg zaatakował na 1 km do mety i udało mu się przekroczyć kreskę z minimalną przewagą nad nachodzącym go peletonem.

W drugim dniu rywalizacji kolarze mieli do pokonania aż 203 km. Tego dnia na atak zdecydowała się czwórka harcowników, wśród których znalazł się Łukasz Bodnar (ActiveJet Team). Przewaga uciekinierów dochodziła aż do 11 minut, lecz ekipy sprinterów, mając na uwadze długość etapu, do mocnej pracy przystąpiły w drugiej fazie etapu. Wtedy przewaga ucieczki zaczęła topnieć w oczach i odjazd został skasowany. Najszybszym sprinterem, co nie było dużym zaskoczeniem, okazał się Alexander Kristoff (Katusha). Norweg wywalczył tego dnia również prowadzenie w generalce. Z bardzo dobrej strony pokazał się tego dnia Paweł Franczak z ActiveJet, finiszujący na 12 pozycji.

Trzeci etap liczący 163 km również do zwycięstwa predestynował sprinterów, dlatego wielu w faworycie tego dnia upatrywało kolejny raz Kristoffa (Katusha). Lider wyścigu został tego dnia jednak zaskoczony i nie dość, że nie wygrał etapu to jeszcze stracił koszulkę lidera. Do mety udało się dojechać ucieczce, z której najszybszym był Magnus Cort Nielsen (Cult Energy Vital Water).  Duńczyk został tym samym liderem wyścigu. Druga lokata przypadła Michaelowi Valgren Andersenowi (Tinkoff-Saxo), a trzecie miejsce wywalczył Jerome Baugnies (Wanty-Groupe Gobert). Widoczni tego dnia na czele peletonu byli kolarze ActiveJet, którzy przez długi czas pracowali w peletonie, niwelując straty do harcowników.

Czwarty dzień ścigania w Tour des Fjords kontynuował rywalizację o czołowe lokaty pomiędzy Norwegią i Danią. Najciekawszym elementem dzisiejszej trasy była końcówka rozgrywana na rundach, gdzie znajdował się krótki i sztywny podjazd. Ostatecznie w czołówce na ostatnim podjeździe znalazło się 15 zawodników, którzy dojechali w takiej grupie do mety z przewagą 12 sekund nad peletonem. W czołowej grupce najlepiej finiszował Alexander Kristoff (Katusha), lecz nie zdołał on odzyskać prowadzenia w generalce, gdyż tuż za nim kreskę minął drugi tego dnia Cort Nielsen (Cult Energy Vital Water). 

Ostatni niedzielny etap liczył 171 km i był dniem, kiedy można było spodziewać się finiszu z grupy. Pomimo zawiązania się 5 osobowej ucieczki dnia, oraz prób odjazdu na końcowych kilometrach Alessandro De Marchiego (Cannondale) oraz Pietera Jacobsa (Topsport Vlaanderen Baloise) do mety dotarł peleton. Na finiszu z grupy kolejny raz bezkonkurencyjny był Alexander Kristoff, który zgarnął tym samym trzecie zwycięstwo etapowe w tegorocznym Tour des Fjords. Kristoff dzięki wywalczonej na finiszu bonifikacie odzyskał również koszulkę lidera i to on został zwycięzcą klasyfikacji generalnej, zaledwie o sekundę wyprzedzając w niej Magnusa Nielsena (Cult Energy Vital Water). Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Jerome Baugines (Wanty-Groupe Gobert). 

Z Polaków najlepiej na dzisiejszym etapie finiszował Arek Owsian (ActiveJet), zajmując 16. pozycję. W klasyfikacji generalnej natomiast najwyżej uplasował się Karol Domagalski (Caja Rural – Seguros RGA), który zajął 34. miejsce. Najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem ActiveJet był z kolei Emanuel Piaskowy, zajmując 37. lokatę.